» Wto lip 05, 2011 6:57
Re: Wyniszczona Kotka
Przepraszam za długa ciszę.
Koteczka nadal duzo czasu spędza wcisnieta w róg pokoju, za kuweta lub śpiąc w samej kuwecie.
Kiedy podchodzę fuczy i cała sztywnieje, kładzie sie na bok i szczelnie otula ogonkiem, zeby nie miec do niej dostepu, ale nie atakuje.
Kiedy ja glaszcze powoli sie otwiera, zaczyna ugniatac, az w koncu podnosi nózkę, zeby pomiziać brzuszek.
W międzyczasie rozwinął nam sie grzybek, ale walczymy.
Wczoraj byłysmy u weta. Obejrzał opuchlizne i kazał czekać. Mówi, że jeżeli sa to kolejne guzki, to nie ma sensu operować.
Na razie mam obserwowac. Apetyt Konstancji dopisuje.
Natomiast od kilku dni zaczęła przeraźliwie miauczeć. Dzisiaj w nocy miaukała tak, ze zakrywalismy uczy poduszkami.
Chyba słyszy inne koty. Kiedy wchodze patrzy i ucieka w róg pokoju. A za chwile znow stoi pod drzwiami i miauka. TŻ mowi, ze chce zwrócic na siebie uwagę.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
