Krówek Lostek i jego krówkowe siostry dalmatynki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 10, 2012 23:53 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Ojej, ale się porobiło ... :(

Mam nadzieję, że wet dobrze oczyścił miejsce po ropniu.

Lostuś, zdrowiej szybciutko piękny kocie :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7327
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob lut 11, 2012 0:32 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Tak, wszystko zostało oczyszczone.
Dla mnie to jest straszne. On jest taki mały i bezbronny.
Żeby to się zagoiło! :(

Teraz to wygląda tak:
Obrazek

Vilena

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Pon maja 30, 2011 17:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lut 11, 2012 0:35 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Jejku, ale mi Go szkoda :(
Jak dobrze, że na Ciebie trafił, że się nim zaopiekowałaś.
Jak ma taki dobry domek, to na pewno szybko wyzdrowieje :)
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 11, 2012 10:30 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Pozdrawiamy, myślimy...
Qrcze, koty są takie kruche :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lut 12, 2012 10:47 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Ten mały skubaniec za wszelką cenę próbuje to drapać. Ma kołnierz, a i tak dziś rano znowu puściła się krew.
Pani doktor wczoraj powiedziała, że jesteśmy na dobrej drodze, a tu znowu kicha. Zero współpracy ze strony kota.
Lekarz powiedział, że Lost to taki alpinista, że musimy być przygotowani bo nie wiadomo czym nas jeszcze zaskoczy :?

Vilena

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Pon maja 30, 2011 17:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie lut 12, 2012 14:19 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Wiesz, koty takie właśnie na ogół są :mrgreen:
Zdrówka :ok:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto lut 14, 2012 22:43 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Wczoraj już myślałam, że jesteśmy na dobrej drodze. Kupiłam mojemu synusiowi na pocieszenie prezent - drapak.
Zaciekawiła go mięciutka dyndająca kulka :)
Obrazek

Niestety rana się otworzyła i Lostuś dzisiaj nocuje u weterynarza.
Kawał czegoś bliżej niezidentyfikowanego odpadł z tej wielkiej rany. To wszystko jest takie krwiste i maziste :roll:
Dzisiaj na wizycie pani doktor powiedziała, że to nie ma sensu bo tak to się nigdy nie zagoi i w kółko będzie z tego syf.
Pod narkozą mu to wszystko jeszcze raz czyścili, wysmarowali preparatem na odbudowę skóry (której nie ma na powierzchni 5cm kwadratowych).
Dzwoniłam tam przed 20 i powiedzieli mi, że Lostino budzi się właśnie z narkozy. Ogolony, rana wyczyszczona i pół głowy ma zabandażowane.
Mówią, że jeszcze długo będzie się to goić i musi mieć opatrunek na główce.
Mój syneczek kochany tam taki bidulek siedzi sam to strasznie smutne :(
Jutro rano TŻ go odbierze, ja zobaczę go dopiero jak wrócę z pracy po południu.
Trzymaj się tam Skarbie :*

Vilena

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Pon maja 30, 2011 17:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lut 14, 2012 22:51 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Biedny Lostuś ...

Mam nadzieję Vilena, że masz dobrego weta, bo z ropniem naprawdę nie ma żartów.

Kciuki zaciskam za ślicznotę o najpiękniejszych oczach :ok: :ok: :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7327
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lut 14, 2012 23:15 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Wydaje mi się, że lekarze tam są dobrzy, mają najlepszą opinię w mieście.
Bardzo dobrze zajmują się moją suką z poważną wadą serca, to im zawdzięczam to, że Mia jest wciąż z nami i jest szczęśliwym psem.
Przed sterylizacją było zagrożenie, że sunia się nie wybudzi, a wszystko poszło super.
I mojego Rudisia operowali - kastracja z wnętrostwem, początki nowotworu - również wszystko sprawnie i ładnie :)
I jeszcze wiele rozwalonych łap, zapaleń uszu, ciąża urojona itp.
Nową siostrę Lostka - Bellę, też czeka tam sterylka.
Więc mam nadzieję, że i kotu podołają. Ponad rok temu też przecież walczyli z raną Lostka po kastracji jak nie chciała się goić bo miał uczulenie na szwy i wszystko skończyło się pomyślnie.
Jak to mówi Pan doktor Ziemowit: "niezwykły kot to i ropień musi być niezwykły" ;)

Gabinet weterynaryjny MED-WET

Vilena

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Pon maja 30, 2011 17:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lut 15, 2012 16:34 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Lostuś jest już w domku. Siedzi i się nie rusza. Wygląda na obolałego i zmęczonego już tym wszystkim.
A przed nami jeszcze kilka tygodni leczenia :( Jutro jedziemy na zmianę opatrunku.
Obrazek

Ale bardzo chętnie zjadł obiadzik - surowego schabowego :)

Vilena

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Pon maja 30, 2011 17:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lut 15, 2012 16:52 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Jejku, ale bidulek no..
Lostuś, zdrowiej tam! Wszyscy tu kciuki trzymamy, żebyś jak najszybciej wyzdrowiał.
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 15, 2012 22:11 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Dziękuję Afra :)

Vilena

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Pon maja 30, 2011 17:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro lut 15, 2012 22:26 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Lostuś, wracaj do zdrowia, my tu wszyscy bardzo cię prosimy :ok: :kotek:

Buziaki w ten cudny łepek :1luvu: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7327
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw lut 16, 2012 18:32 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Teraz codziennie jeździmy na zmianę opatrunku.
Ech... jeszcze ze 2-3 tygodnie jak dobrze pójdzie i może rana się zabliźni.
Już mówiłam dzisiaj lekarzowi, że może być tam nawet łysy, byleby tylko się to zagoiło!

Dzisiaj u weta:
Obrazek

Vilena

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Pon maja 30, 2011 17:13
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lut 16, 2012 19:27 Re: Mój kot Lost i ja - ta która nie zna się na kotach ;)

Wierzę, że się zagoi i będzie wszystko dobrze :kotek: :ok:

Trzymaj się Lostuś :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7327
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: RobertWeilk i 112 gości