21 maja o 18.00 koniec świata . Salvadoredali67 [*]

[salvadoredali67]

brakuje Ci kogoś do podziwiania Twoich dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugich , slicnych , końcufkuf?

Spodobał Ci sie sposób podziwiania prezentowany przez Shrekunia naszego kochanego?
no no, koleżanka zadziwia....

[alix76]

Kilka osób na pewno jeszcze pamięta Piotra Salvadoredali67. Dla mnie był to bliski przyjaciel, był też kociarzem honoris causa . Szczęśliwy posiadaczki kilku kolejnych bernardynów z odzysku, m. in. z Palucha, zaangażował się w walkę z kocią bezdomnością. Sam nie mógł mieć kota, wiec jego znaleziska zazwyczaj trafiały do mnie , ale pomagał jak mógł: transportem, zawsze bezcennym, pomocą w robieniu zastrzyków i kroplówek (w tym mnie, kiedy jeszcze sama nie umiałam). Woził mnie z Gołąbką [*] w ostatnim okresie jej życia, obsługiwał różne łapanki, w tym legendarne na Cytadeli i pod PKiN, pomagał w transporcie do lecznicy kotom z DT w Łomiankach ...
Uczulony na koty - kiedyś wchodząc do lecznicy wyczuł, że piętro niżej, w gabinecie za 2 parami drzwi jest trikolorka. Była. Wszystkie trikolorki go kochały .
Zdrowie nigdy mu nie dopisywało, kilka lat temu nastąpiło znaczne pogorszenie. Nie mógł często prowadzić. Po zeszłorocznej operacji była nadzieja na poprawę. Cały czas powtarzał, jaka to była satysfakcja pomagać łapaczom, świadomość, ze kolejne kotki nie będą rodzić. Bardzo chciał wrócić do chociaż okazjonalnego pomagania. Obiecywałam sobie, że jak tylko zdrowie mu pozwoli, wyciągnę go w tym roku na łapankę, nawet jako widza, żeby poczuł motywację i poczuł frajdę. Nie zdążyłam
Dziś rano Córka mnie powiadomiła, ze zmarł. Rozmawiałam z nim dosłownie tydzień temu. Nadal nie mogę w to uwierzyć.

[ASK@]

Poznałam Go osobiście. I pamiętam opowieści o Nim . Był często obecny w Twych opisach.
Bardzo mi przykro
Kondolencje dla Rodziny
Trzymaj się Magda
[*]

[OKI]

Bardzo mi przykro

[']