jadziaII pisze:Rozmawialam z panem ktory robi kraty, Wiesiu zrobil pomiar wiec powiedzialam tel. ma sie zorientowac i wstepnie wycenic, zaproponowalam mu dwie wersje albo geste, albo rzadkie i od wew.siateczka w zaleznosci od ceny.
Trzeba to szybko sie z tym uporac poniewaz idzie wiosna i lato a zaduch tam okropny.
Ani to dla kotow mile ani dla nas.
Napomnialam panu ze my jestesmy stowarzyszeniem bezdomnych kotkow i wogole co to za dzialalnosc zeby to uwzglednil w cenie.
Pan powiedzial ze bardzo lubi kotki i chcialby miec kotka nawet moze bedzie od nas adoptowal, be wzgledu na to czy z kratami wyjdzie czy nie.
Bardzo byl zachwycony taka dzialalnoscia nie mial wogole pojecia ze na terenie Sosnowca cos takiego istnieje i tacy ludzie jak my.
W sobote moze podjechac w godz, przedpoludniowych i zobaczyc jak to wyglada. Jest to tylko oferta wstepna.
Piotr temat zna bo omawialismy go wspolnie tylko cena jakiego rzedu bedzie, ja na chwile obecna na mam zupelnie pojecia nigdy nie montowalam krat, wiem ile koszuje moskitiera bo mam we wszystkich oknach.
Ja się od razu dokładam do krat oraz nieśmiało proponuję aby na ten cel ogłosić zbiórke specjalną ( jak na klatki :" łapkę" i "injekcyjną") . Ostatnio w kociej chatce jest tak : jak zimno na dworze ( poniedziałek) - to musiałam podręcić ogrzewanie kociakom, bo było naprawdę bardzo chłodno w pomieszczeniu . A znowu jak na dworze ciepło, to w kociej chatce można formalnie paść ,tak jest straszliwie duszno. Tak że kraty to pewnie będzie poważny wydatek, ale niestety jest on niezbędny dla nas - ale dla kotów też bo się nam latem upieką. Trzeba napisać pismo do prezesa szkłobudowy, że prosimy o zezwolenie na założenie krat. Tereniu jak chcesz przygotuję pismo i prześlę Ci od razu mailem - będzie baaardzo krótkie, ten prezes uprzedzał że nie znosi pism

ale jednak będzie musiał nam dać zgodę na papierze.