Wątek o seniorach - WAŻNE zbieramy informacje!!!

Bardzo się cieszę, że watek wam się podoba

Większośc materiału jest już zebrana, ale dopiero w święta usiądę, aby go opracować do wrzucenia na stronę.

Moja seniorka odeszła w 2009r. na PNN.
Teraz seniorką stada jest Anfisa 11lat.
Druga w kolejności starszeństwa jest Dorka 7lat.
Pozostałe dwie to młodzież

więc się tutaj jeszcze długo nie załapią :mrgreen:

Bardzo proszę o pomoc w wyszukiwaniu linków do ciekawych stron, które mogą się przydać w wątku.

Zaznaczam.

moje seniorki:
1. Niespodzianka 11 lat, u mnie od 9 lat ; plazmocytarne zapalenie dziąseł, bezzębna, poza tym zdrowa
2. Pelasia (mieszka u moich rodziców bo nie lubi tłumu kotów) 11 lat, wyrzucona na działki po 10 latch przez Panią, któej się znudziłą, zdrowa
3. Helga kilkunastoletnia (15? 18? lat) przywieziona z całym wyposażeniem prawdopodobnie po zmarłej osobie; bezzebna, niewydolność nerek, lekko niewydolna wątroba

Zulka [i] żyła 18 lat, zmarła 5 lat temu
Pusio [i] żył 14 lat
Maciuś [i] żył 12 lat

Watek padl ?

Miejmy nadzieję, ze nie...

moze ktos mial podobny problem... moj 15-latek chyba przygluchl troche i zaczal miauczec bardzo glosno. zawsze byl gadula, ale teraz wymusza wrzaskami przytulanie. na rekach od razu sie uspokaja, ale jesli np. musze gotowac obiad, albo ide pod prysznic, to jest afera. nie mowiac o tym, co robi, jak sobie zyczy sniadanie o 5 rano. niedawno sasiadka zapytala mnie o koty, dajac do zrozumienia, ze slyszy te wrzaski

kotek jest przebadany - zdrowiutki. hydroksyzyna i relanium nie pomogly, teraz dostaje segan, ale nie dziala tak, zeby wrzaskow nie bylo... zeby sprawdzic, czy on wogole dziala, na weekend odstawilam segan, zeby w niedziele o 7 rano uroczyscie powrocic do niego - jednak troche dziala

siliana pisze:moze ktos mial podobny problem... moj 15-latek chyba przygluchl troche i zaczal miauczec bardzo glosno. zawsze byl gadula, ale teraz wymusza wrzaskami przytulanie. na rekach od razu sie uspokaja, ale jesli np. musze gotowac obiad, albo ide pod prysznic, to jest afera. nie mowiac o tym, co robi, jak sobie zyczy sniadanie o 5 rano. niedawno sasiadka zapytala mnie o koty, dajac do zrozumienia, ze slyszy te wrzaski kotek jest przebadany - zdrowiutki. hydroksyzyna i relanium nie pomogly, teraz dostaje segan, ale nie dziala tak, zeby wrzaskow nie bylo... zeby sprawdzic, czy on wogole dziala, na weekend odstawilam segan, zeby w niedziele o 7 rano uroczyscie powrocic do niego - jednak troche dziala

Przebadany mówisz. Łącznie z rezonansem czy tomografią? Jeśli wyniki ma dobre, a zachowanie nagle zaczęło odbiegać od normy na tyle, że Cię zaniepokoiło, to spróbuj skonsultować z jakimś sensownym wetem czy to nie są aby pierwsze objawy jakiegoś mikroudaru albo wylewu.
Gdyby były jakieś w tym kierunku wskazania, szczęśliwie w Warszawie masz taką możliwość w kwestii diagnostyki. To już starszy kot więc wszystko może się zdarzyć. Są leki, które skutecznie hamują postęp choroby.

Kot mojej mamy, Fafuła, przyjmował te leki ponad rok, ale jego pierwszy (a przynajmniej zauważalny) wylew/udar był bardzo silny. Fafuła umarł w wieku 18 lat.

Odgrzebuję wątek jako świeżo upieczona opiekunka 12latki.
Niekoniecznie chcę czytać o perypetiach kolejnych seniorów; bardziej interesują mnie kwestie żywienia i odpowiedniej pielęgnacji.
Mam nadzieję, ze cisza w wątku jest przejściowa.

Nie mam np pjecia czym karmić starszego kota. Obstawiam seniora RC - słusznie?
Ew sensitivity może?
Póki co z zakupem karmy wstrzymam się do jutra - jutro będę znała wyniki morfo i biochemii.
Ale za wszelkie sugestie będę bardzo wdzięczna.

poczekaj na wyniki. Zaleznie co z nich wyjdzie - dobierzesz albo karmę wet (nerki, wątroba, nietolerancje, biegunka) albo po prostu jakąś dobrą seniorską.
Moi seniorzy mają tendencję do nadwagi i jedzą obesity management.

dagmara-olga pisze:poczekaj na wyniki. Zaleznie co z nich wyjdzie - dobierzesz albo karmę wet (nerki, wątroba, nietolerancje, biegunka) albo po prostu jakąś dobrą seniorską.

Tak zrobię.
Dziękuję.

miałam kilku seniorów.
Mruńka była wątrobowa, Felicjan też - jedli karmę dla wątrobowców i to co chcieli, bo już stan był taki, ze chodziło o to, by jedli.
Morfinka - niby zdrowa ale wybredna - lubiła u mnie obesity
a panowie Kefir i Morfeusz sa ogólnie w dobrym stanie i jedza obesity. Ono ma tez dobre działanie na stawy, tez zaleta.
Sprawdzały się karmy typu hills i/d z/d
co do smaku - zmysł zapachu i smaku u sniora się stępia, więc trzeba zwracać uwagę na te parametry - żeby karma przyciągała do jedzenia.
Typowe karmy seniorskie niestety nie cieszyły się wzięciem - ani weterynaryjne ani sklepowe - pisze o lepszych, nie o whiskasach

ja mam już seniorki, seniorki - najstarsza Tusia ma 17 lat i chociaż ma następny guz to już nic nie będę robić dopóki nie cierpi, nie obudziłaby się już z narkozy, duzo śpi, coraz ciszej miauczy i mruczy, nie zawsze podchodzi do jedzenia i trzeba jej stawiac pod noskiem; ostatnio przeżywała kryzys - nie chciała jeść i szybko schudła, w tej chwili dostaje 3-4 razy dziennie w minimalnych ilościach zawsze świeżą wołowinkę mieloną, tatar zmieszany z whiskasem z galaretkę - i je tylko to nic więcej pomimo podawania jej najlepszych karm. Druga, Punia, też po operacji nowotworowej, ma 16 lat i podobnie trzeba już jej często jedzenie podsuwać, ale w przeciwieństwie do Tusi wygląda jeszcze ładnie, jeszcze nie zaczęła chudnąć. Pozostała moja "młodzież" to 15 latki i te już chudną. I wszystkim trzeba dawać to co chcą jeść i to co w danym momencie im najbardziej smakuje, bo następnego dnia już im będzie smakowało co innego.

Artykuł o zaburzeniach behawioralnych u starszych zwierząt:
http://medycynabehawioralna.republika.p ... 022006.pdf
I namiary na wetkę z Zielonki, która artykuł napisała i takimi problemami się zajmuje:
http://medycynabehawioralna.republika.pl/menu_kot.html

bardzo ciekawe! Ja to przerabiałam z Morfeuszem - leczony był selegiliną z pozytywnym efektem.

A to Ty masz książkę "Geriatria i gerontologia psów i kotów"?

Wątek o seniorach - WAŻNE zbieramy informacje!!!

Kto przegląda forum