
P. Ula wczoraj obejrzala Brucka, jest w niezlym stanie, ale ma wciaz zbyt twardy pecherz, wiec bedzie dostawal antybiotyk 10 dni zeby na pewno wyleczyc infekcje, czyli do soboty.
TZ siedzi w domu na zwolnieniu lekarskim, wiec ma na biezaco informacje jak sie czuje Wodz. Po jego normalnych (3-4 dziennie) wizytach w kuwecie w roznych sprawach mniemamy, ze jest dobrze.
Gdybysmy jednak w pore nie zauwazyli, ze ma zapalenie pecherza, ta historia nie mialaby tak szybko happy endu. Jednak nie ma co "gdybac", od tego jestesmy, aby zauwazac na biezaco co sie dzieje sie z naszymi kotami
