Bobik i Antonetta

[Weihaiwej]

Ostatnio widziałam na wystawie kota MCO, w wieku prawie 1,5 roku - był wykastrowany jak miał 3 miesiące. Wielki kocur z małą główką. Przykro mi, ale nie popieram wczesnej kastracji, podobnie jak moich 2 wetów. Nie ma może uszczerbku dla zdrowia, ale są różnice w wyglądzie. Moja wetka nie godzi się nawet na kastrację dachowców przed pierwszą rują u kotek i zanim kocur nie przymierza się do znaczenia terenu.

No cóż, na ten temat zdania są podzielone i wydaje się, że takie opinie weterynarze wygłaszają na ogół z przyzwyczajenia(przywiązania do wieloletniej praktyki) i niewiedzy - nie drążenia tematu, nie śledzenia badań itp.
Aczkolwiek nie kwestionuję(bo nie mam wiedzy na temat kastracji przed osiągnięciem dojrzałosci płciowej wśród kotów rasowych) możliwego wpływu na wygląd, co w przypadku kotów rasowych ma znaczenie, tak tego:

Moja wetka nie godzi się nawet na kastrację dachowców przed pierwszą rują u kotek i zanim kocur nie przymierza się do znaczenia terenu.

nie rozumiem, skoro

Nie ma może uszczerbku dla zdrowia

. W przypadku dachowców jakie jest porównanie, do jakiego wzorca wyglądu? I jakie to ma znaczenie? Bo "brzydoty" to nie spowoduje.

[Antonetta]

Ostatnio widziałam na wystawie kota MCO, w wieku prawie 1,5 roku - był wykastrowany jak miał 3 miesiące. Wielki kocur z małą główką. Przykro mi, ale nie popieram wczesnej kastracji, podobnie jak moich 2 wetów. Nie ma może uszczerbku dla zdrowia, ale są różnice w wyglądzie. Moja wetka nie godzi się nawet na kastrację dachowców przed pierwszą rują u kotek i zanim kocur nie przymierza się do znaczenia terenu.

O matko kochana, mnie też teraz przestraszyłaś ...
To chyba nie pozostaje nic innego jak wyproszenie u mojego kota wcześniejszego znaczenia
Kurczę, no nic - trudno matka będzie sobie musiała sama poradzić Bardzo bym chciała tego uniknąć ale jak tak to ma wyglądać to ja dziękuję

[kalair]

Ja akurat też nie jestem za tak wczesną kastracją..Mój wet z kolei owszem, wykastruje przed rują. Safcia nie miała rui, ale kotek musi osiągnąć pewną wagę.

[Antonetta]

Ale teraz mam mętlik w głowie ...

[shalom]

W sumie faktycznie, u dachowców odchyleń od normy raczej nie da się zauważyć. Ale w przypadku takich dużych ras może byc jakaś różnica. Trudna sprawa. Dowiedzieć się teraz kto ma rację

[Antonetta]

Ja akurat też nie jestem za tak wczesną kastracją..Mój wet z kolei owszem, wykastruje przed rują. Safcia nie miała rui, ale kotek musi osiągnąć pewną wagę.

Tyle, że ja chciałam na początku maja kastrować, wtedy by miał równe 8 miesięcy.

[Weihaiwej]

Kastracja w wieku 8 miesięcy to nie jest wczesna kastracja!
Shalom, Twoje koty po prostu nie są jeszcze dorosłe, rozwijają się.
Najlepiej samemu coś poczytać na ten temat, zamiast słuchać dwóch skrajnych opinii nie-specjalistów Bez urazy Bianka 4
Możemy tez powymieniać się linkami do artykułów naukowych na ten temat, żeby miało to sens.

[Antonetta]

W sumie faktycznie, u dachowców odchyleń od normy raczej nie da się zauważyć. Ale w przypadku takich dużych ras może byc jakaś różnica. Trudna sprawa. Dowiedzieć się teraz kto ma rację

Prawda zawsze jest gdzieś po środku. Mój kot nie będzie jeździł na żadne wystawy więc jako tako wygląd nie ma AŻ takiego znaczenia. Dla mnie ważne jest, żeby on był zdrowy.

[shalom]

Moja wetka albo nie ma zdania, albo jest bardzo otwarta. Bo ona z aniczym nie obstaje. Frejkę wysterylizowalismy przed rujką, bo akurat był na to czas, ale miała już pół roku ponad, natomiast Konanka w wieku 7 miesięcy głownie dlatego że zaczął być bardzo zły, dobierał się do Frejki, miał straszne humory itp, ale nie znaczył jeszcze.

[kalair]

7 miała Safi, pewnie że 8 miesięcy to nie jest wcześnie, myślałam o tych 2-3 miesiącach.
Z tym, że tu chodzi o MCO, i myślę że na podforum hodowców można popytać o opinie.

[Antonetta]

Moja wetka albo nie ma zdania, albo jest bardzo otwarta. Bo ona z aniczym nie obstaje. Frejkę wysterylizowalismy przed rujką, bo akurat był na to czas, ale miała już pół roku ponad, natomiast Konanka w wieku 7 miesięcy głownie dlatego że zaczął być bardzo zły, dobierał się do Frejki, miał straszne humory itp, ale nie znaczył jeszcze.

Ja od samego początku myślałam, żeby Boba kastrować jak będzie mieć ok 8 do 9 miesięcy. Tym bardziej, że to się złożyło tak, że ja w połowie maja wyjeżdżam i chciałabym być po prostu przy moim kocie. Moja matka jest osobą niedosłyszącą, ojciec głuchoniemą. I wolałabym im oszczędzić zatrudniania tłumacza bo to też są koszta i stresu, że czegoś mogę nie zauważyć albo coś.. Różnie przecież bywa ...

[Weihaiwej]

Ja akurat też nie jestem za tak wczesną kastracją..Mój wet z kolei owszem, wykastruje przed rują. Safcia nie miała rui, ale kotek musi osiągnąć pewną wagę.

A ja jestem za jakąkolwiek kastracją, byle przed wydaniem kota do adopcji czy w przypadku hodowli - do nowego domu. Ze względu na konieczność ograniczenia kociej bezdomności, nadliczebności i cierpienia, które ta sytuacja ze sobą niesie dla kotów. Ludziom jednak generalnie nie można w tej kwestii ufać, co widać wszędzie dookoła...

[Antonetta]

7 miała Safi, pewnie że 8 miesięcy to nie jest wcześnie, myślałam o tych 2-3 miesiącach.
Z tym, że tu chodzi o MCO, i myślę że na podforum hodowców można popytać o opinie.

Tyle, że oni właśnie mówią o kastracji do 6 m-ca życia! I nawet jeśli chodzi o MCO. Bo moja hodowczyni tak mówiła i 2 inne panie, do których też dzwoniłam, żeby się zapytać w tej kwestii.
Ale jak widać zdania są podzielone i to mocno dość ..

[Antonetta]

Ja akurat też nie jestem za tak wczesną kastracją..Mój wet z kolei owszem, wykastruje przed rują. Safcia nie miała rui, ale kotek musi osiągnąć pewną wagę.

A ja jestem za jakąkolwiek kastracją, byle przed wydaniem kota do adopcji czy w przypadku hodowli - do nowego domu. Ze względu na konieczność ograniczenia kociej bezdomności, nadliczebności i cierpienia, które ta sytuacja ze sobą niesie dla kotów. Ludziom jednak generalnie nie można w tej kwestii ufać, co widać wszędzie dookoła...

Dokładnie ... szczególnie jeśli chodzi o koty z rodowodem. Rodowód = kasa a niektórzy są na nią bardzo łasi

[Weihaiwej]

Jeszcze jest ten aspekt sterylizacji przed pierwszą rują, że wtedy eliminuje się znacznie ryzyko chorób hormonozależnych, takich jak np. rak sutka. Ale to dotyczy kotek