Wrocław/u Ewado 3 małe kociaki, u Martki 2+2

ewado pisze:
mawin pisze:propnuję dać jej 1/4 a nie 1/5 tabletki tym bardziej, że ona jest bardzo zakatarzona.

Chyba własnie tak zrobię, bo nie wiem czy by mi się udało podzielić tabletkę na 5 części równych części

Jeszcze musi Ci się udać podać jej osłonę.
Prościej i zdrowiej na brzuszek byłoby zastrzyki, ale jak jeszcze trochę dzika to byłoby uciążliwe.
Dobrze, że je.

ossett pisze:I może poczekajmy z tym do środy, jak będziesz pewna, ze nie musisz ją łapać klatką łapką, żeby zanieść ją na zastrzyk!

A więc do środy. Zadzwonię we wtorek, to się umówimy. :kotek:

Super, że się udało! :ok:

Ewado, a może spróbujesz oswajać ją "na siłę"? Jak ją złapiesz w rękawicach, zawiniesz w ręcznik i będziesz głaskać godzinę lub dłużej przed telewizorem

, to dziewczyna szybko będzie Twoja - a wtedy łatwiej leczyć.
Ja niedawno miałam taką właśnie sytuację z 4-miesięczną kotką. W Legwanie kazali dawać 1/3 tabl. Unidoxu, ale mój wet zmienił antybiotyk, bo podobno Unidox niszczy szkliwo, a to jest newralgiczny wiek (wymiana zębów).

Na pewno będę ją oswajać, tylko nie chcę jej na razie dodatkowo stresować. Teraz jest przerażona. Rano znalazłam ją w pralce

Chciałabym ją tez trochę wyczyścić, bo jest strasznie brudna, ale nie wiem jak to zrobić

Jest bardzo ładna i ma jakieś 3 miesiące- tak mówi wetka, co wydaje się dziwne, bo czarny kocurek który tez jest u mnie ma podobno jakieś 4,5 miesiąca ( to opinia innego weta) i już w ogóle nic z tego nie rozumiem. Myślałam, że to rodzeństwo. Oba chodziły za jedną kocicą. Kocurek jest faktycznie większy, ale może jako chłopak bardziej wyrośnięty. Sama nie wiem. Może coś się wyjaśni przy następnej wizycie.
Kociczka ma chyba jakiegoś długowłosego przodka.
I jeszcze pytanie, jaka osłonę podawać kocicy?

Może jest taka malutka jak na swój wiek, bo jak chora to nie jadła, jak nie jadła to nie urosła

Podawaj może lakcid.
I dobre jedzonko

Nie martw się, że jest brudna, to w tej chwili nie jest takie waźne. Sama jak dojdzie do siebie do się umyje.

czy można dodawac lakcid do mleka, czy raczej do jedzenia. W jedzeniu daję antybiotyk- mam nadzieję, ze zje. I ile dawać tego lakcidu. dla ludzia to 1 ampułka, a dla takiego malucha? Nigdy nie dawałam osłony. Moj wet nigdy mi nie mówił, że trzeba dawać :cry:

martka pisze:Może jest taka malutka jak na swój wiek, bo jak chora to nie jadła, jak nie jadła to nie urosła

Może też być tak, że oba kociaki mają różne matki mimo tego,że trzymały się jednej kocicy...
Dziwne byłoby, gdyby ta czarna nie miała w ogóle dzieci w ubiegłym sezonie, jeżeli jest dorosła.

ewado pisze:czy można dodawac lakcid do mleka, czy raczej do jedzenia. W jedzeniu daję antybiotyk- mam nadzieję, ze zje. I ile dawać tego lakcidu. dla ludzia to 1 ampułka, a dla takiego malucha? Nigdy nie dawałam osłony. Moj wet nigdy mi nie mówił, że trzeba dawać

Podobno co najmniej godzinę po jedzeniu. Może być 1/2 ampułki. Wszystko jedno jak. Niektóre zlizują.
Ale niektóre i bez osłony dają radę. Mnie zawsze każą dawać, ale czasem mi nie to wychodzi.
Może troszkę kefiru albo jogurtu popije.

martka pisze:Nie martw się, że jest brudna, to w tej chwili nie jest takie waźne. Sama jak dojdzie do siebie do się umyje.

Święte słowa!

Parę dni temu byłam świadkiem jak pani(młoda i sprawiająca wrażenie inteligentnej) pytała się w sklepie w czym wykąpać kociaka, którego bierze z "ochronki"...
Chyba tylko hodowcy kąpią koty z powodów kosmetycznych.
Albo czasem trzeba wykąpać jak ma grzybicę.

Ja także bardzo dziękuję, szczególnie Martce, Ossett i Jessi za pomoc. Ewado dzielna "wystała" kocicę i teraz oba koty z budowy biblioteki uniwersyteckiej są u niej. Czarny szuka już domu. Poniżej ogłoszenie z allegro. Koteczka po podleczeniu będzie także szukała domu, bo Ewado jest już nieźle zakocona.

http://allegro.pl/4-miesieczny-czarny-l ... 54861.html

właśnie doczytałam, ewado :1luvu:

jestem pełna podziwu
:ok:

za Małą Boiduszkę, niech rośnie i wraca do zdrówka
i niech się jej znajdzie fajny domek :ok:

Bardzo dziękuję :oops:

Kocica cały czas schowana w łazience nie chciała pozować, ale może dziś wieczorem uda się zrobić jakieś sensowne zdjęcia.
W każdym razie ma wilczy apetyt i nawet dała się dotknąć. Warczała przy tym jak tygrys, ale nie próbowała gryźć ani drapać - myślę, ze to dobry znak

ewado pisze:Bardzo dziękuję
Kocica cały czas schowana w łazience nie chciała pozować, ale może dziś wieczorem uda się zrobić jakieś sensowne zdjęcia.
W każdym razie ma wilczy apetyt i nawet dała się dotknąć. Warczała przy tym jak tygrys, ale nie próbowała gryźć ani drapać - myślę, ze to dobry znak

To zdecydowanie dobry znak :ok:

Wracaj do zdrowia kociczko!

Ewado, kolejna święta kobieta? :ok:

Wrocław/u Ewado 3 małe kociaki, u Martki 2+2

Kto przegląda forum