BORGIS TERAZ MIŚ JUŻ W DS U KAMARI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 31, 2010 17:30 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

nie taka bardzo aktualna, bo juz napewno ma to zarośniete sierścią. Severino doszedł do siebie błyskawicznie, świetnie sobie radzi i jest małym łobuziakiem ;)
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt gru 31, 2010 17:34 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

Potrzebne wsparcie finansowe na kastrację która będzie przeprowadzona przy okazji zdejmowania szwów, oraz na odrobaczenie, szczepienia i... żarełko.

BORGIS KOCHA WĄTRÓBKĘ!!! :ryk:
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 31, 2010 18:10 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

Samantha pisze:Sliczny smutny kotek, niegdyś oswojony w swoim domku ,a teraz bezdomna ofiara mrozów i zwyczaju ogrzewania się pod maską samochodu, cierpiący już pooperacyjnie, ale będąc u ciebie najszczęśliwsza :1luvu: , ten kotek ma duże szanse, by przeżyć te najgroźniejsze dni i uniknąć powikłań. Ma czyściutką klatkę, ciepłą poduchę, domowy spokój z nadzorem domowników, dostęp do weta i lekarstw.
Wiem, że opieka domowa nad zestresowanym b.chorym kotem jest na pewno trudna i nie zastąpi szpitalnej, (w Częstochowie nie ma szpitalika ani nawet lecznicy całodobowej), ale nie ma innego wyjścia jeśli chcemy uratować rudaska - wspierajmy najszczęśliwszą

Potrzebne są rady np: jak karmić, by było lekkostrawnie i ......potem na bieżąco.


A najbardziej potrzebna jest pomoc na zapewnienie ulubionej wątróbki :mrgreen: kastracji i dalszego leczenia,Agata zapewnia kiciowi miłość ,opiekę i dach nad biedną główką ale wiem że finansowo bardzo Jej ciężko a to już dodatkowo 5 kociak i to bardzo potrzebujący ..... To co :?: pomożemy Borgiskowi ,prawda :mrgreen:
Anna Kubica
 

Post » Pt gru 31, 2010 18:25 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

Hanulka pisze:O!! I pozytywne myślenie zdziała cuda!!! Za kupkę :ok: :ok: :ok: i najszczęśliwszą :ok: :1luvu:


:ryk: Nie ma to jak tajemniczy tajny kod i zrozumienie Kociar :ryk:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 31, 2010 18:56 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

najszczesliwsza pisze:BORGIS KOCHA WĄTRÓBKĘ!!! :ryk:


Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=122095][img]http://wstaw.org/m/2010/12/31/banerborgis.gif[/img][/url]


:ok:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt gru 31, 2010 19:31 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

NO JESTEM PRZEPRASZAM ZA CAPSLOCK ALE MNIE NIE SŁUCHA. :twisted: SKOŃCZYŁAM PRACĘ POSZŁAM NA KARMIENIE I WRESZCIE O 18 DOTARAŁAM DO DOMU I MOGŁAM WRESZCIE USIĄŚĆ.
AGATKO ANIU DZIĘKUJĘ ZA TO CO ROBICIE DLA KOTKÓW. :1luvu: JA TYM RAZEM TYLKO DAŁAM KLATKĘ :oops: ALE PRZY MOICH 24 I DOKARMIANIU I CODZIENNEJ WALCE O PRZETRWANIE TRUDNO MI JUŻ BYŁO WŁĄCZYĆ SIĘ BARDZIEJ.
BARDZO PROSIMY O WSPARCIE FINANSOWE NAJSZCZĘŚLIWSZEJ W OPIECE NAD BORGISEM
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob sty 01, 2011 10:07 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

Catnaperka pisze:Jestem! Czy zrobić fb? Mogę zrobić po południu! Kotek jest przepiękny! Najszczęśliwasza jestem pewna, że on wykazuje "agresje" bo to zupełnie nowa dla niego sytuacja, boi się, może go coś boli, nowe miejsce, ludzie, coś nie tak z ciałem... Czy on był dziką dziczą na dworze? Wiadomo jak stał się bezdomny, ktoś go wyrzucił czy coś? Czy miział się z karmicielką?


Wczoraj odwiedziłam Borgiska i tak:w pierwszych 5 minutach pożarł wątróbkę :D a następnie gdy otworzyłam klatkę chcąc go pogłaskać ,cofnął się ale gdy tylko smyrłam go pod pysiem -był już mój :mrgreen: ,nadstawiał pyszczek raz z prawej ,raz z lewej domagając się smyranka i nie przyjmował do wiadomości że się spieszę,pieszczotom nie było końca :ryk: A co najważniejsze- po pieszczotach zaczął myć swoje łapki :piwa: :ok:
Tak się zachowywał kociak w dzień po ciężkiej operacji,który nie zaznał wcześniej ciepła domowego i był oswajany wyłącznie przez karmicielki.Justynko zrób mu wydarzenie na fb ,jestem pewna że szczęściarz :mrgreen: ,który zaadoptuje Borgiska to tak jakby wygrał 6 w toto-lotka :mrgreen:
Mnie tylko serce boli że ta moja "rodzona" :wink: ruda Luśka tak się łasi tylko jak czegoś chce :evil:
Anna Kubica
 

Post » Sob sty 01, 2011 11:25 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

Borgisek był dzielny jak w nocy strzelali, schował się pod poduszkę i siedział, nie płakał.

A ja przerażona biegłam do płaczącego kota, a to... Azor za WC się schował i płakał ze strachu...


Dziś Borgiskowi posprzątałam, bo niestety w kuwetce sucho, za to podkład zasikany, Iwonko pożyczyłam Twój koc do przykrycia klatki, bo wszystko w praniu mam :oops: więc nie bij proszę :)


Borgisek dostał zastrzyk!
TŻ go trzymał i zemdlał prawie, a ja zrobiłam i teraz jak mi adrenalina puszcza, to nerwy zaczynam mieć...


Teraz Borgisek zjada serca i wątroby (obrzydlistwo...)

Problem jest jeden...

BORGIS STRASZNIE ŚMIERDZI...

Czy jest sposób by go jakoś uzdatnić do głaskania w tym stanie?
najszczesliwsza
 

Post » Sob sty 01, 2011 11:42 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

Oto Borgis w pałacu kontra Sony Ericsson W910i

Obrazek
najszczesliwsza
 

Post » Sob sty 01, 2011 13:10 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

najszczesliwsza pisze:
Borgisek dostał zastrzyk!
TŻ go trzymał i zemdlał prawie, a ja zrobiłam i teraz jak mi adrenalina puszcza, to nerwy zaczynam mieć..

BORGIS STRASZNIE ŚMIERDZI...
Czy jest sposób by go jakoś uzdatnić do głaskania w tym stanie?


widze, ze sie przełamałaś :ryk:

a co do śmierdzenia - to chyba na dzień dzisiejszy jeszcze musisz się wstrzymać ....
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob sty 01, 2011 13:33 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

Obrazek

Obrazek
najszczesliwsza
 

Post » Sob sty 01, 2011 13:44 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

Jaki słodki :D

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Sob sty 01, 2011 15:30 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

Wspaniale,że Borgis się przełamał i okazał się pieszczochem, po wizycie Ani i konsumpcji wątróbki. :lol:
Najszczęśliwsza, po dobrej operacji (nie brzusznej) koty mają apetyt, ale tylko w pierwszych dniach. Potem w miarę jak organizm walczy z toksynami pociętego ciała i pociętych kości, apetyt słabnie, bardzo słabną nerki i słabnie kot.... :? Myślę, że trzeba już podawać Borgisowi ,wykorzystując jego obecny apetyt, karmę b.dietetycznie i w niewielkich ilościach- przegotowaną odstałą wodę, leciutki rosołek warzywny do karmy, przegotowane serduszka i mocno pokrojone, wątrobę też przegotowaną. mięsko kurze przegotowane - tak doradzam, jeśli głód się utrzyma, będzie jadł wszystko, choćby dawniej dostawał surowe.
Dobrze, że dajesz sama zastrzyki. Są bardzo ważne przy zwalczaniu toksyn i możliwej infekcji :!:
Może odpornościowe Scanomune (sypiąc do jedzenia) należałoby już włączyć?
Ja próbuję doradzić, ale moje doświadczenia są mizerne......

Samantha

 
Posty: 368
Od: Śro sty 31, 2007 21:51
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob sty 01, 2011 15:40 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

Cieszę się, że jeszcze się przydałam z tym kocem-dobrze,że Łukasz go zapomniał z samochodu jak był u mnie :lol: Niech dobrze służy kotkowi(skąd Wy bierzecie te imiona :wink: dla kotów spamiętać nie mogę-Mruczek albo Burek nazywać się nie mogą :lol:)
Szczęścia w Nowym Roku dla Nas wszystkich i Zwierzaków.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob sty 01, 2011 15:53 Re: SILNIK ROZSZARPAŁ MU ŁAPKĘ KOT CIERPI POMOCY CZ-WA

Agatko mam na trochę od przyjaciół rzeczy( ręczniki itp) czystych ale już zużytych i przeznaczonych dla kotków na leżanki itp można wyrzucać po ubrudzeniu. Mogłabyś wziąść i mieć do klatki bo nie nadążysz z praniem i zniszczysz sobie cały zapas ręczników. Będzie Ci dużo łatwiej opiekować sie kotkiem. To może Łukasz weźmie dziś wieczór czy jutro.
A ja zbieram się do codziennej wędrówki po bramach ul. Wolności i okolicy a potem codzienna opieka nad moją 24 :kotek: Nowy Rok a obowiązki te same :roll: ciągle
Pozdrawiam :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Nul i 674 gości