Gryzia: bez łapki i bez ogonka najpiękniejsza, najukochańsza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 01, 2011 23:42 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Ale może zadzwonić można do nich i się spytać?

kciuki trzymam
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 01, 2011 23:45 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

właśnie o telefon mi chodziło :) Ja też trzymam bardzo mocno...
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 02, 2011 0:12 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Kciuki trzymam ja :ok: i moje 4 footra :ok: :ok: :ok: :ok:

Borgis nie trzyma kciuków, bo mu jeszcze domownicy nie wytłumaczyli co to znaczy ;)

A Wy proszę trzymajcie kciuki za to, by Borgis zrobił kupkę.

Na razie ma problemy z równowagą...
najszczesliwsza
 

Post » Nie sty 02, 2011 14:08 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Zaznaczę sobie.
Oto Czarna i Szara czyli małe piekiełko w domu :)
ObrazekObrazek

STEFAN [*] 8.04.2006
RUDY [*] 26.09.2010
BURA [*] 02.12.2010
Nigdy Was nie zapomnę .........
viewtopic.php?f=1&t=117775&p=6785790#p6785790

Viveron

 
Posty: 191
Od: Wto sie 03, 2010 22:09
Lokalizacja: co.Dublin

Post » Nie sty 02, 2011 14:20 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

jamkasica pisze:właśnie o telefon mi chodziło :) Ja też trzymam bardzo mocno...

Wczoraj byłam w takiej panice, że miałam zamiar pojechać do Olsztyna (do Wwy nie, boję się zarazy). Rano jednak obrzęk łapki był niezwiększony, Malutka nie miała temperatury, więc postanowiłam poczekać do 18.00, mój wet jest czynny od 18.00 do 19.00 dzisiaj.
Zadzwoniłam jednak do Elwetu (w Olsztynie w klinice nikt nie odbierał, hmmmm) i powiedziała mi bardzo miła Pani Doktor, ze jeśli nie ma temperatury, jest apetyt i zachowanie normalne to nie ma co, poczekać.
No więc czekamy.

Malutka chodzi, skacze - złatwia sie do wanny i podczas tych chodów i skoków ciągnię za sobą zupełnie bezwładną łapkę. Kiedy zeskakuje na podłogę - łapka całym ciężarem uderza o podłogę - być moze to jest przyczyna obrzęku...

Będę się upierała przy jak najszybszej amputacji.

I bardzo dziękuję za wsparcie duchowe.
Szczególnie Agn, gdyby nie Twoja siła spokoju już bym chyba latała w kubraczku z bardzo dlugimi rękawami...

Najszczęśliwsza, Borgis zrobi.
Malutka też nie robiła, nie robiła...
Potem zrobiła bardzo dużo a teraz już normalnie.
Wiesz jak to jest po narkozie - ludzi też po zabiegach różnych zawsze wypytują czy zrobili czy nie.
Dawaj mu mokrego, po tym mu będzie łatwiej się wypróżniać.
Kochasz go?
Pamiętaj, ze On tego potrzebuje!
:ok: :ok:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie sty 02, 2011 14:22 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Kupa była dziś rano.

Miłości Borgisek ma aż za dużp :ryk:
Mój 3 letni synek rysuje mu domki i rybki do jedzenia i zanosi rysunki i pokazuje i opowiada.
Nosi mu to co sam je aktualnie w rzuca do klatki... :1luvu:
najszczesliwsza
 

Post » Nie sty 02, 2011 14:26 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Kupa była dziś rano.

No, to super!
Ja tak trzy dni temu wariowałam ze szczęścia z powodu kupy...
jeszcze się cieszę jak sobie przypomnę.
Zresztą co rano lecę do wanny z zapartym tchem :mrgreen:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie sty 02, 2011 19:56 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

U nas źle. Wetka złapała się za głowę jak zobaczyła łapkę - banię.
Mała dostała leki i jutro będzie amputacja.
Niestety wieczorem.
Niestety dlatego, ze właśnie po powrocie do domu od weterynarza wywąchałam, ze łapka śmierdzi (paluszki). Jestem przerażona.
Na szczęście mimo że już na juro sa poumawiane zabiegi Doktor bez problemu zgodził się na zabieg jutro...

Mała nie ma temperatury. Cały dzień jadła z apetytem, tylko teraz już muszę jej zabrać jedzenie...
Proszę o kciuki.
Błagam!

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie sty 02, 2011 20:08 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

No to trzymam kciuki ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 02, 2011 20:09 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Będzie dobrze - musi być :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie sty 02, 2011 20:10 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Kciuki za kotunię przeogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 02, 2011 20:12 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

ojej dopiero wróciłam z wyjazdu sylwestrowego a tu się dzieją takie rzeczy :strach:
najważniejsze, że jesteś taka czujna Madziu :ok: :ok: :ok:

amputacja malutkiej ulży, zobaczysz. Będzie dobrze, na pewno !!! Miliony kciuków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 02, 2011 20:13 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Gdybys chciala jechac do Olsztyna, daj znac.
Pomoge.

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Ostatnio edytowano Nie sty 02, 2011 20:14 przez Dorota, łącznie edytowano 1 raz
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sty 02, 2011 20:13 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

no i zapomniałam - szczęśliwego nowego roku!!!!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 02, 2011 20:17 Re: Łapka do amputacji; opiekunowie bezłapych - poradźcie!!!!

Dorota pisze:Gdybys chciala jechac do Olsztyna, daj znac.
Pomoge.

:ok: :ok:
:ok: :ok:

JAK???
Miotam się, bo miałam dzwonić do weta jeszcze raz umówić się dokładnie, a on teraz nie odbiera.
Aż się trzęsę.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510, LimLim i 63 gości