FAN Szkielet bez łapy i ogona... Łazanek(')

Jak się czuje?

Kotuś zjadł właśnie drugie sniadanko.
Chyba jeszcze by chciał, ale boje sie mu za dużo dawać.
Daje mu często małe porcyjki.
Muszę tylko pilnować, żeby za dużo z ogólnej miski nie wyjadał.
Sypia w kontenerku na termoforku.
Co jakis czas go wypuszczam, żeby coś zjadł i pobiegał.

Smakowity kąsek taki Łazanek

Kciuki za domek :ok:

Jest pierszy kupal, bardzo ładny i w kuwecie.
Tylko na początku jakieś dziwne twory w nim były.
Siku na razie było tylko jedno - poprzedniej nocy.
Ale dopiero niedawno zaczął więcej pić.

Czyli zwieracze trzymają i te okolice są OK. To ważne - mam na myśli obrażenia i operację.

No właśnie bałam się, że coś może być nie tak.
Wczoraj poczytałam wątek kota, któremu źle zrobiono amputację ogona i się przestraszyłam...

Będzie dobrze,teraz już tylko do przodu :ok:

Łazanek za pewne pasuje do jego obecnej postaci ale jak przytyje nie dawaj mu czasami Bigos albo coś w ten deseń bo kot wpadnie w depresję :wink:

Jeśli można, to przycupnę z kciukami za zjawiskowego Łazanka.

Oczywiście, że zapraszamy.
Łazanek przed chwilą zjadł, a raczej pożarł, trzecie śniadanko

Pokochałam tego kociaka :kotek:

Tak wirtualnie ale zawsze .... Dobrze, że apetyt służy :ok:

Dobrze, że kot ma apetyt, ale przy duzym zarobaczeniu musisz się liczyć, że dni z apetytem będą przeplatać się z dniami, kiedy kot nie będzie chciał jeść. Faktycznie, po zabiegu, trudno mu zaofiarować odrobaczanie. Myślę, że z 10 dni trzeba poczekać, aż kocurek dojdzie do siebie.

Łazanek przed chwilą nareszcie zrobił siku.
Chłopak jest kuwetkowy i nawet zagrzebuje

Zjadł kolejny posiłek - garść chrupek od Lidki.
Bardzo mu smakują, ale muszę wydzielać małe porcyjki.

Rozmawiałam z wetkami, które go operowały.
Według nich kotuch ma około roku, przy okazji został wykastrowany.
Jajeczka podobno miał malutkie, on cały jest taki malutki, jak na rocznego kocura.

Bardzo dziękuje Lidce za cykloferon, chrupki i saszetki oraz Alienor za puszeczki.
Łazanek będzie zachwycony, on nie wierzył, że mogą być takie góry jedzenia...

Wspaniałe wieści

Martwie sie, bo Łazanek wieczorem i dzisiajrano zrobił rzadkie kupy.
Dałam mu szlaban na saszetki i puszki; suche wydzielam.
Ale młody sie awanturuje, bo bo jak to tak mało dawać do miski.
I jeszcze ogólną pańcia chowa, żeby nie można było podeżreć

FAN Szkielet bez łapy i ogona... Łazanek(')

Kto przegląda forum