maine coon Safi pisze:Czy choroby autagresywne moga powodowac goraczke ? Czytalam troche na ten temat ale o goraczce nic nie znalazlam. Moja kicia ma dziwnie blade i suche, delikatnie popekane opuszki lapek, czytalam ze tak sie czesto objawia choroba autoagresywna u kotkow.
Dokładnie takie były pierwsze objawy u Malutkiej - zapalenie opuszek w łapkach.
Potem kilka razy niemal całkiem wyłysiała i do 4-5 roku życia był pozorny spokój - ot czasem jej się jakaś rana dziwna na skórze zrobiła, czasem jakiś wrzodzik eozynofilowy na wargach. Miała też dziwne epizody np. silnych dreszczy i rozszerzonej źrenicy. Ale to wszystko mijało, badania nic nie wyjaśniały. Ogólnie czuła się dobrze - ale w 5 roku życia nagle z dnia na dzień ją ścięło i podczas operacji diagnostycznej (bo nikt nie wiedział co się dzieje a kotka umierała) okazało się że praktycznie wszystkie organy, także skórę ma uszkodzone, po prostu znikają, skóra była cieniutka, pęcherz był błonką, jelita też - wszystko było pozbawione mięśni, wątroba w połowie marska itp.
Malutką uratowała ta operacja, jakoś zadziałała niesamowicie i choć teoretycznie Malutka nie miała prawa się po niej pozbierać - w ciągu kilku dni wyzdrowiała całkiem i do teraz, gdy ma już ponad 12 lat funkcjonuje świetnie. Mimo uszkodzeń których wtedy doznała.
Edit: mała korekta tekstu, jako że hodowczyni zrobiła wszystko co możliwe żeby nam pomóc z Malutką - tak więc wycinam informację o tematyce hodowlanej, bo nie chciałabym żeby zabrzmiało to w formie zarzutu - że to ich wina.
Absolutnie nie. Jestem im wdzięczna że przeznaczyli Malutką do adopcji, że nam pomagali w jej ratowaniu.
Choroby się zdarzają.