Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw lis 18, 2010 1:20 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

iskierka-1 pisze: nie chciałabym przerywać kroplówek ;/


Jakie kroplówki dostaje kicia? Jeżeli podskórne to możesz robić to w domu - wyjdzie Ci taniej a to nic trudnego.

Pisałaś wcześniej, że dajesz koci suchy renal. Koty z problemami nerkowymi nie powinny jeść suchego bo to odwadnia organizm, a po drugie jak pisałam wcześniej zbyt wcześnie wdrożone karmy renal mogą narobić więcej szkody niż przynieść korzyści. Karmy nerkowe mają obniżoną zawartość białka a koty to drapieżniki i potrzebują białka do prawidłowego funkcjonowania. U Twojego kota bun jest w normie więc nie ma potrzeby ograniczać mu białka.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Czw lis 18, 2010 1:29 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

iskierka-1 pisze:Tylko co z tym antybiotykiem, doradzacie go nie przerywać???


Iskierka umiesz czytać? Czy trzeba pisać drukowanymi literami?
Przecież dostałaś już informację, że przerwanie podawania antybiotyku może spowodować uodpornienie na ten antybiotyk i jeżeli był stan zapalny a nie zostało wszystko wytłuczone to będziesz w punkcie wyjścia.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Czw lis 18, 2010 6:24 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

Tak, umiem czytać, kurde... już sobie odpuście, doradzacie i bardzo to doceniam, ale nie musicie w takiej formie. Od wczoraj rozmawiamy o zmianie weta, antybiotyku, przecież to robię, nie musicie mnie obrażać. Nie znam was, wolę się upewnić ze na pewno macie rację. Myślałam w końcu że moi weterynarze też wiedza co robią, tym bardziej jak 4 po kolei analizowało wyniki i leczenie.

z jednej strony piszecie że antybiotyk to fatalny pomysł, z drugiej ze nie doradzacie go odstawiać. Według spisu leków od weta, wzięła go 5 dni, to sporo, zazwyczaj antybiotyki bierze się w cyklach 5-7 dni. Odstawić go, zmniejszyć dawkę...? zostawić na jeszcze parę dni? Oczywiście spytam dziś lekarza - mam nadzieje tylko, że mnie przyjmie...

Co do kroplówek, to na razie w domu odpada - jestem sama, a u weta trzymają ją aż 4 osoby. Jeśli powstanie myśl, aby to robić dłużej, częściej i mój mąż wróci to oczywiście będę próbować, choć już mam rękę poharataną po wojnie z Miszką :(

Od rana będę na pewno dzwonić do lekarza Łukucia aby mnie przyjął, zwrócę mu uwagę na antybiotyk, na dawkę kroplówki. Czy też zgadzacie się z tym co powiedział mój wet że 200 ml na raz to za dużo? Ciekawe jest też to z tym Renalem, też słyszałam ze niekoniecznie kot z takimi wynikami w sensie mocznikiem powinien ją jeść. Może jej mieszać karmy? Pół na pół? - Do tej pory jadła Iamsa chickena.

iskierka-1

 
Posty: 36
Od: Pon lis 15, 2010 22:17

Post » Czw lis 18, 2010 13:29 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

Tinka07 pisze:
Marzenia11 pisze:
Przelicznik
Azot mocznika (BUN) x współczynnik = mocznik [mg/dl x 0,357 = mmol/l, mg/dl x 2,14 = mg/dl]



Z trioski o rzetelność i z racji że to nie jest wątek mojego kacpra proszę Ciebie i PcimOlki o wykasowanie z waszych postow moich słów - po co mieszać.

PcimOlki - rozumiem, że duzo wiesz ale forma przekazu jest bardzo trudna do zaakceptowania.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35668
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lis 18, 2010 13:36 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

PcimOlki pisze:1. Oznaczenie UREA i CREA było.
2. Przesadą jest kłuć kota co 3-4 dni.
3. Co to jest "pozanerkowa niewydolność nerek"? Albo ma zapalenie kłębuszków, albo odmiedniczkowe zapalenie nerek. Oba dają wyraźny obraz na USG. (np. hiperechogenność kory przy OZN)
4. Bez sensu męczyć kota w piątek - postępy są znacznie wolniejsze. Tak częste badania wyłącznie w stanach krytycznych.
5. Brak badania bakteriologicznego moczu.
6. Czym wg. ciebie różni się BUN od UREA? Ja różnicy diagnostycznej nie widzę - wyjaśnij.
7. Miej świadomość, że zakażenia układu moczowego leczy się antybiotykiem co namniej 4 tyg.. Bywa, że 16 tyg. Czy twoja terapia jest w toku? Jaki antybiotyk?
8. Założenie statystyczne, że infekcja pochodzi od E. Coli nie musi się sprawdzić. (patrz p. 5)
9. Ogólne wrażenie mam, że twój wet ma pewną wiedzę i małe doświadczenie.
10. Jeśli czegoś nie wiesz, nie opowiadaj bajek.

P.S> O Tinka :) - no i po co ja się produkuję. :wink:


ad 1 - super
ad 2 - dlaczego? Mam inne zdanie na ten temat. warto sprawdzić, czy organizm zareagował na kroplowkę, czy nerki zaczęły pracować itp.
ad 3 - pozanerkowa niewydolnośc nerek istnieje, nie wiesz? Np w efekcie stanu zapalnego pęcherza. Dochodzi do obrzmienia śluzowki pęcherza co wplywa na zmniejszenie przewodu łączącego pęcherz z nerkami i ma wplyw na odprowadzanie moczu z nerek. nie bez przyczyny weci apelują o leczenie stanow zapalnych pęcherza, gdyż nie leczone mogą doprowadzić do chorob i uszkodzenia nerek.
ad 4 - patrz; ad 2
ad 5 - akurat było. Brak baketrii, a nie badania moczu.
ad7 - mam świadomość i antybiotykoterapia jest kontynuowana.
ad 8 - to twoje założenie, ja nigdzie o tym nie pisałam.
ad 9 - to twoje wrażenie, masz do tego prawo, tak jak ja mam prawo miec własne.
ad 10 - Ty też (jak na przyklad tego, ze kot nie mial zrobionego badania moczu) i więcej pokory zyczę


Nie przewiduję dalszej polemiki oraz konstruktywnej dyskusji w tym wątku - jesli już to zapraszam do wątku Kacpra (banerek w moim podpisie)
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35668
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lis 18, 2010 13:37 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

PcimOlki pisze:
Marzenia11 pisze:.. Od 10 dni zajmujemy się nerkami Kacpra. ...

Marzenia11 pisze:.. do usg dostał głupiego Jasia.


Super.



Co chciales przez to powiedzieć? Cos konstruktywnego w temacie?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35668
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lis 18, 2010 21:59 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

Marzenia11 pisze:
PcimOlki pisze:
Marzenia11 pisze:.. Od 10 dni zajmujemy się nerkami Kacpra. ...

Marzenia11 pisze:.. do usg dostał głupiego Jasia.


Super.



Co chciales przez to powiedzieć? Cos konstruktywnego w temacie?

Post factum trudno o konstruktywność może jednak nie będzie naśladowców po przeczytaniu. b

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 18, 2010 22:22 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

PcimOlki pisze:Co chciales przez to powiedzieć? Cos konstruktywnego w temacie?

Post factum trudno o konstruktywność może jednak nie będzie naśladowców po przeczytaniu. b[/quote]


Tiaaaa.... Pewnie masz dużą wiedzę, ale sztywność, schematyczność Twego myslenia wraz z krytyką bez znajomości sytuacji jest porażająca. Przecież nic nie wiesz o kacprze, nie znasz jego wynikow, nie wiesz jakie badania były robione i dlaczego. Nie wiesz skąd pomysł i potrzeba zrobienia usg. Patrzysz tylko przez pryzmat: kot nerkowy + usg osłabia nerki - to prawda, ale to tylko wąski wycinek całej sytuacji.
oceniasz postepowanie i leczenie Kacpra nie wiedząc o nim nic.... to jest mało wiarygodne. wejdź do wątku, poczytaj, wypowiedz się... Jeśli nie chcesz czytać wątku - to nie oceniaj, tylko komentuj konstruktywnie.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35668
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lis 19, 2010 2:11 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

iskierka-1 pisze:Tak, umiem czytać, kurde... już sobie odpuście, doradzacie i bardzo to doceniam, ale nie musicie w takiej formie. Od wczoraj rozmawiamy o zmianie weta, antybiotyku, przecież to robię, nie musicie mnie obrażać. Nie znam was, wolę się upewnić ze na pewno macie rację. Myślałam w końcu że moi weterynarze też wiedza co robią, tym bardziej jak 4 po kolei analizowało wyniki i leczenie.

z jednej strony piszecie że antybiotyk to fatalny pomysł, z drugiej ze nie doradzacie go odstawiać. Według spisu leków od weta, wzięła go 5 dni, to sporo, zazwyczaj antybiotyki bierze się w cyklach 5-7 dni. Odstawić go, zmniejszyć dawkę...? zostawić na jeszcze parę dni? Oczywiście spytam dziś lekarza - mam nadzieje tylko, że mnie przyjmie...

Co do kroplówek, to na razie w domu odpada - jestem sama, a u weta trzymają ją aż 4 osoby. Jeśli powstanie myśl, aby to robić dłużej, częściej i mój mąż wróci to oczywiście będę próbować, choć już mam rękę poharataną po wojnie z Miszką :(

Od rana będę na pewno dzwonić do lekarza Łukucia aby mnie przyjął, zwrócę mu uwagę na antybiotyk, na dawkę kroplówki. Czy też zgadzacie się z tym co powiedział mój wet że 200 ml na raz to za dużo? Ciekawe jest też to z tym Renalem, też słyszałam ze niekoniecznie kot z takimi wynikami w sensie mocznikiem powinien ją jeść. Może jej mieszać karmy? Pół na pół? - Do tej pory jadła Iamsa chickena.


Nie obrażaj się za ostre słowa, ale odnosiłam wrażenie, że nie bardzo czytasz lub nie rozumiesz co czytasz. Niestety wielu wetów nie bardzo się zna na leczeniu kotów, coś tam wiedzą, gdzieś im dzwoni ale nie jest to wiedza dogłębna. Osoby, które Ci tutaj doradzają - Tinka, PcimOlki zdobyły wiedzę dużo większą niż przeciętny wet.
Z dawką kroplówki Ci nie odpowiem bo nie chcę wprowadzać Cię w błąd. Mój Kicuś dostawał dwa razy dziennie po 150 ml ale on był bardzo odwodniony i miał kosmiczny mocznik więc była to zupełnie inna sytuacja.
Jeżeli chodzi o mieszanie karmy renal ze zwykłą to czytałam, że jest to bardzo zły pomysł. Szczegółów nie pamiętam, ale chyba chodziło o nadmierne obciążanie wątroby.
Mam nadzieję, że bardziej wyedukowani coś podpowiedzą.

Trzymam kciuki za futerko i pamiętaj, że musisz działać bardzo szybko.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pt lis 19, 2010 6:27 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

Weterynarz zmieniony
Wczoraj byłam, lekarz zainteresował się podwyższonym Gamma GT 17,80 U/I 37 C - według niej nerki mogłyby być podwyższone na podłożu zapalenia trzustki,
Planujemy teraz aby brała furosemidum, Rubenol, Loterisin, do tego ile się da kroplówkę - mniejszych 70-100 ml. Najprawdopodobniej jak to wszystko sie uspokoi - i kotek będzie czuł się dobrze, zrobimy jej krew, mocz, usg - choćby w śpiochu. teraz zbieram mocz, do czystej pustej kuwety - ale średnio mój kot myśli się tam wysikać ;/ a ja o 7.00 wychodzę :(
To co się wczoraj działo na kroplówce, to masakra :((( tak dzikiego kota to nie widziałam, nawet weterynarz była zdziwiona. Po powrocie zjadła karmę i zwymiotowała ;(. w karmie było niestrawione jedzenie - gdzie gdzieniegdzie całe kawałki i kule włosowe.

Kroplówek długo nie zniesie. ogólnie czuje się dobrze, zle psychicznie znosi weta + niestety nie chce jednak jeść Renala. wczoraj zjadła połowę dawki dziennej, dziś prawie nic. Pierwsze co mi przyszło do głowy, to posypałam jej trochę Iamsa - pochrupała. Co o tym myślicie? co zrobić aby chętniej jadła. Ma apetyt ale za cholerę ten Renal jednak nie pasuje :(((( a juz myślałam ze tu będzie dobrze, po pierwszego dnia zjadła dawkę dzienną. Ma apetyt, bo chodzi i marudzi, ale nie na renal :(

Nie będę komentowała zdania:
"Nie obrażaj się za ostre słowa, ale odnosiłam wrażenie, że nie bardzo czytasz lub nie rozumiesz co czytasz. Niestety wielu wetów nie bardzo się zna na leczeniu kotów, coś tam wiedzą, gdzieś im dzwoni ale nie jest to wiedza dogłębna. Osoby, które Ci tutaj doradzają - Tinka, PcimOlki zdobyły wiedzę dużo większą niż przeciętny wet. "
- bo nie o to chodzi aby się kłócić, mój kot potrzebuje pomocy i wiem że tu ją znajdę - ale tak jak napisałam - osoby wyżej wymienione "poznałam" dwa dni temu, musiałam w miarę ostrożnie podchodzić i do wetów i do informacji wyczytanych - przetrawić je. W internecie po drugiej stroniemoże siedzieć nawet Pies - wy sie znacie dłużej ja jestem nowa.

Aha, ogólnie rzecz biorąc, moja P.Doktor spokojnie podchodzi do tematu, nie pakuje jej jeszcze na drugi świat tak jak tamci z Kliniki:
- była tylko zaskoczona antybiotykiem, glukozą... oczy wielkie i oczywiście że to bardzo zły pomysł!
- i stwierdzeniem ze kotek ma 80% nerek nie pracujących

Jedyne co stwierdziła, to ze ten Bun może był "taki niski" bo to początek choroby - i ze kolejne badania mogą wykazać wyższy - z tym też się liczy.

iskierka-1

 
Posty: 36
Od: Pon lis 15, 2010 22:17

Post » Pt lis 19, 2010 8:57 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

iskierka-1 pisze:To klinika jedna z największych w trojmieście, jest tam 4 lekarzy, każdy już dokonywał małej zabiegów... :(

no właśnie
czterech
a warto chodzić do jednego zaufanego. Skoro widuje ją kilku to żaden nie zauważy zmian.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lis 19, 2010 9:17 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

Dziewczyny osobiste przytyki to może na PW???


Bardziej mi się podoba ta nowa pani wet :)

Ja bym się nie upierała przy jedzeniu Renala jesli jest to poczatek choroby, a po wynikach na to wygląda.
Tak jak pisałam poczytaj, które karmy z tych zwykłych mają obnizona zawartość białka (by jego mniejsza ilość obciążała nerki). Ja się staram trzymać wartości ok 30%. Renal ma 26%.
Karmy wysoko białkowe mają ok40%, zwykłe tak 30-36%.
Poszukaj tych zwykłych z białkiem w okolic 30%.
Almo Nature z dziczyzną chyba 30%. Bozita Indoor 28%.
Pro Nature Holistic Cat Adult Indoor z indykiem i żurawiną 28%
No i ogólnie większość seniorów ma nskie białkoo (ale nie wszystkie, tez trzeba zerkać).
Nie wiem którego Iamsa masz, ale to już sobie na opakowaniu sprawdzić ilość białka. Możesz nim posypywac mniej lubianą karmę jeśli ma więcej białka.
I jeśli woli suche od mokrego to musi duużo pić. Dobrze się sprawdzają fontanny dla kotów, więc może warto zainwestować.
Mokrego jest sporo rodzajów, więc kup gdzieś przez net po 1-2 szt wszystkiego i zobacz co by jej smakowało.


Jeśli w wymiotach były kłaki, to się nie przejmuj, widać musiała się opróżnić. Ważne by nie wymiotowała bez powodu.

Co do łapania moczu. Wstań o 5tej to będziesz miała dwie godziny na łapanie. Poważnie. Możesz zamknąc kotkę na noc w łazience z pusta kuwetą i liczyć, że się załatwi.
Możesz jej zabrać kuwetę na noc, postawić rano i wtedy jak ucieszona pójdzie sikać, to łapać. Wcale nie musi sikac do pustej, możesz ty mieć pojemniczek na mocz w ręku i jej podstawić pod tyłek jak kucnie do sikania. MOżesz tez podstawić płaską miseczkę i potem zlać do pojemnika, tylko najpierw wyparz wrzątkiem miseczkę.
Żeby miała ochotę sikac możesz ją wieczorem dodatkowo napoić. Wodą strzykawką do pysia (tak z 50ml), ale jak ona taka złośnica to może się buntować ;) MOże lubi wodę spod gotowanego kurczaka? Albo kocie mleczko? Daj niech wypije do oporu, potem będzie musiała to wysikać.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lis 20, 2010 13:02 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

Z tym moczem to zamknęłam jej na noc łazienkę, o 6 wstałam ja i próbowałam łapać, a do 10.00 próbował mąż :) bo był w domu -NIC - 4 godziny stała wyparzona kuweta i nic ją nie skusiła :)
Twarda jest :)
Po weekendzie będę próbowała podczas siusiania!muszę jakoś go złapać!

Dziękuje wam bardzo za odpowiedz i za szybki kurs z wiedzy o życiu nerek kota. Choć niektórych form wypowiedzi nie jestem w stanie zaakceptować. Osoby poirytowane moimi pytaniami proszę o wstrzymanie się od obrażania i najlepiej niewypowiadanie się, skoro nie potrafią inaczej! Nie będę tego komentować - sama jestem wolontariuszem od 2 lat i z ramienia pewnego Stowarzyszenia odpowiadam na setki maili ludzi przerażonych chorobą (ludzką) i przyznam szczerze że nigdy nie zdecydowałabym się potraktować takimi słowami kogoś, kto z daną chorobą stanął z dnia na dzień twarzą w twarz, dopiero się oswaja, próbuje czegoś o niej dowiedzieć, szuka dobrego lekarza i walczy ze strachem o siebie czy bliskiego.

Postaram się informować o postępach leczenia. Kicia czuje się bardzo dobrze, choć bardzo źle znosi wizyty u weta! Dziś będąc na kroplówce zsiusiała się i niestety zrobiła kupę ;( walczy z nami jak dziki kot - weterynarz twierdzi ze ten kot nie może być domowy :) a jak do domu wraca do rany przyłóż, nawet nam to szybko zapomina ...

W przyszłym tygodniu - pod koniec - będziemy robić z wetem usg, krew, mocz!
Trzustkę badać będziemy w jakimś świetnym labie - jedynym w Polsce!

Dam znać jakie będą wyniki i czy jej dobre samopoczucie będzie się utrzymywać.

Aha...Mysza, w suchym już się orientuje o co chodzi ale może potrafisz doradzić jakie pasztety, saszetki dla niej - inne niż renal, bo to to naprawdę jak krew z nosa jej idzie ;/

iskierka-1

 
Posty: 36
Od: Pon lis 15, 2010 22:17

Post » Sob lis 20, 2010 15:11 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

iskierka-1 pisze:Weterynarz zmieniony
...
Aha, ogólnie rzecz biorąc, moja P.Doktor spokojnie podchodzi do tematu, nie pakuje jej jeszcze na drugi świat tak jak tamci z Kliniki:
- była tylko zaskoczona antybiotykiem, glukozą... oczy wielkie i oczywiście że to bardzo zły pomysł!
- i stwierdzeniem ze kotek ma 80% nerek nie pracujących
...

Lepszej akceptacji być nie mogło i nie była oczekiwana.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 20, 2010 19:04 Re: Wyniki nerkowe 3-letniej kici - jakie rokowanie?

Cholera....
Wyjechaliśmy z domu! Nie było nas 3 godziny, wracamy i wymioty!
Jedne jedzeniem - i ogromna ilość kłaczków, zbitych bardzo ciasno - taka kula większa niż 5 zł :(
a potem 4 ślady śliny... Jest osowiała, nie ma temperatury - 38,5.

Ogromnie dużo się liże.

Zakłaczenie?
Nerki, trzustka? dziś miała kroplówkę i było wszystko ok :(

Nie wiem co robić. weterynarz mówił że jak kłaczkami to ok, ale co z tymi śliną? dziś cały dzień jadła ładnie :(

iskierka-1

 
Posty: 36
Od: Pon lis 15, 2010 22:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, kota_brytyjka i 103 gości