Za Marriottem. Bunkier, Kanar i ich mamuśka złapane

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 24, 2010 22:08 Re: Za Marriottem. Bunkier, Kanar i ich mamuśka złapane

O mamuśce to poproszę Janę, by zamieściła informację.

A maluchy nie mruczą jeszcze, ale brałem je na ręce, by je "uczłowieczać", wpuszczaliśmy je też do wanny. Ale na razie wciąż wolą klatkę. Choć tak bardzo potrafią się zapomnieć w zabawie z piórkami, że wyłażą za zabawką z klatki.
Później może wkleimy kilka zdjęć.
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Śro lis 24, 2010 23:18 Re: Za Marriottem. Bunkier, Kanar i ich mamuśka złapane

Kociaki przedwczoraj: Obrazek i dziś: Obrazek Widać, że troszkę wyluzowały :wink: I przy okazji wielki burdel w klatce robią. Rano muszę prawie pół godziny wcześniej wstać, żeby się wyrobić ze sprzątaniem :twisted: :lol:

Zabawy w wannie udały się średnio, bo kociaki bardzo chciały szybciutko wrócić do klatki. Tam się czują bezpiecznie i szaleją z piórkami, myszkami.

Obrazek Obrazek

O mamuśkę będę się dowiadywać jutro albo pojutrze, ale na pewno jeszcze troszkę posiedzi. Nie wiem kiedy była robiona i czy już w ogóle była, w poniedziałek zadzwoniłam, żeby zgłosić laktację :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lis 24, 2010 23:29 Re: Za Marriottem. Bunkier, Kanar i ich mamuśka złapane

Sliczne maleństwa widac postępy :) , czy mamuśka dzika czy oswojona?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8741
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro lis 24, 2010 23:31 Re: Za Marriottem. Bunkier, Kanar i ich mamuśka złapane

Mam nadzieję, ze jest dzika, bo musi wrócić "do siebie" :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lis 25, 2010 8:14 Re: Za Marriottem. Bunkier, Kanar i ich mamuśka złapane

Kociaki super ,widać postepy :) Na zdjęciach Bunkier wydaje się odważniejszy.

Kotka musi wrócić ,bo cały czas ten drugi ochroniarz się pytał kiedy ona wróci.
Boję się tylko żeby tej dziury do bunkru nie przysypał śnieg ,no i czeka na nią starszy synek.
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Czw lis 25, 2010 18:42 Re: Za Marriottem. Bunkier, Kanar i ich mamuśka złapane

Tylko jak kotka po tygodniu w cieple wyjdzie na mróz po zabiegu, to może zachorować. Trzeba by z ochroniarzem pogadać, żeby jej tam zorganizować cieplejsze schronienie niż ten bunkier.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15184
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lis 26, 2010 22:42 Re: Za Marriottem. Bunkier, Kanar i ich mamuśka złapane

Widziałam dziś kotkę, na szczęście dzicz, uf.
Jeszcze nie miała zabiegu ze względu na laktację no i fakt, że nie była w grafiku. W poniedziałek po południu mam się dowiedzieć jak wypadły oględziny brzucha i kiedy zabieg.


A kociaki nie robią żadnych postępów :( Poza tym siedzą w zdecydowanie zbyt ciasnej klatce w zdecydowanie za małej łazience, na dodatek dusznej i gorącej. Wypuszczone z klatki szybko do niej wracają. Miziać się nie chcą, Bunkier już mnie nie lubi za krople do oczu. Kanar jest 1,5 raza większy od Bunkra 8O One chyba są starsze niż 2 miesiące...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lis 27, 2010 23:29 Re: Za Marriottem. Bunkier, Kanar i ich mamuśka złapane

Nareszcie rozmruczałam gówniarzy, zajęło mi to tydzień :evil: :evil: :evil:
Za to jak mruczą to mają takie tempo, że hej. Jak normalnie kot mruczy mrrrr mrrrr mrrrr, to one: mr mr mr mr mr mr mr :twisted: :lol: :lol: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lis 27, 2010 23:39 Re: Za Marriottem. Bunkier, Kanar i ich mamuśka złapane

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lis 28, 2010 12:26 Re: Za Marriottem. Bunkier, Kanar i ich mamuśka złapane

nadrabiają stracony czas :D
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pon lis 29, 2010 9:34 Re: Za Marriottem. Bunkier, Kanar i ich mamuśka złapane

To ten - łapankowy - wątek możemy już zamknąć. Zapraszamy do watku domowego:

Pigalaki dwa, czyli Bunkier i Kanar
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Wto lis 30, 2010 19:20 Re: Za Marriottem. Bunkier, Kanar i ich mamuśka złapane

To zamykam.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 76 gości