Maleńką karmię strzykawką, przy okazji chłopaka trochę też, zjadła 10 ml mixolu, potem znowu dostanie. Najgorsze, że jest podejżenie herpeswirozy, ale to nic pewnego.
Pytanie jak używać tej lampy grzejnej bo maluchy od niej uciekają.
Kociaki jako tako, są oslabione, ale zaczynają się myć, interesować otoczeniem, chociaż widać że dziewczynka jest słabsza, chłopczyk już szuka rozrywek - zastanawiał się czyj ogon lepszy do zabawy - swój własny czy siostry. I tak wogóle otrzymał już imię. Fuczek. Bo fuczy. Bardzo boi się ludzi. Ale głaskany uspokaja się i nawet nieśmiało podstawia. Dziewczynka jeszcze imienia nie ma... Ale co najważniejsze - ZAINTERESOWAŁA SIĘ JEDZENIEM, NAWET SAMA PARĘ KĘSÓW Z MISKI CHWYCIŁA
Kto ty jesteś?
Fuczek, czyli odważny inaczej
Siostrzyczka W klatce zaniepokojony Fuczek - bardzo jest związany z siostrzyką W pełnym rozluźnieniu - potem wyciągnęła się jeszcze bardziej w między czasie słodko się przeciągając
Ruru ale na jakiej wysokości ta lampka? Asia Jerzykówka mówiła mi o 50cm nawet wyżej. Ta lampa bardzo jasno świeci, maluchy od niej uciekają
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
mój rekonwalescent był bardzo słabiutki prawie się nie ruszał, dopiero co oczka otworzył więc było łatwo, ładowałam go w koszyczek i leżał sobie na podłodze a nad nim lampa biurowa z tą żarówką takie, rzeczywiście z 40-50 cm od malucha
maluchy moze najłatwiej umieścić w klatce a jak juz troszkę przysną otworzyć górę i nakierować lampę
Gluty są niesamowite, Fuczek syczy, fuczy straszy, ale jak nie widzi człowieka a wie że jest w okolicy to pierwszy pruje ryjka. Zjadły po 10 ml mixolu, potem wstawiłem im chrupki na Mixolu, chłopak był pierwszy przy misce, on jest nienażarty