





['] - dla Sroczki........
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
magaaaa pisze:Nie winię schronu.
Kiedy brałam Sroczkę kocięta z jej miotu wszystkie - jak i ona były żywotne, darły się, chętne do człowieka itd.
Kupy były kupowe, choc luźniejsze, apetyt taki sobie od początku, ale tez nie było to tak że nie jadła wcale.
Bez wątpienia kontakt z pp musiał być w schronie, ale wirus jest cholerny i mógł przejść na ubraniach w miskach itd.
Niemniej jak sądzę skoro Sroczkę spotkało to co spotkało wszystkie kocięta z PA pewnie już są chore.
Jak schron miałby nadążyć za tym - nie wiem.
Przydałoby się trochę może więcej troski, uwagi... ale przy tej ilości zwierząt na ilość personelu to chyba niemożliwe.
Ja czuję tylko wielką stratę; pokochałam Sroczkę całym sercem i ogromnie mi jej brakuje.
Starałam się jak tylko mogłam i też miałam nadzieję, ze może jednak się uda.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 87 gości