Zuza the Cat

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 05, 2011 9:19 Re: Zuza the Cat

Szkoda, że nie do nas, ale bardzo się cieszę :D

U nas szykuje się przeprowadzka, więc póki co wszystkie decyzje o dokacaniu wstrzymane :(
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Alma_

 
Posty: 90
Od: Wto wrz 28, 2010 12:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 06, 2011 22:37 Re: Zuza the Cat

Alma_ pisze:Szkoda, że nie do nas, ale bardzo się cieszę :D

U nas szykuje się przeprowadzka, więc póki co wszystkie decyzje o dokacaniu wstrzymane :(


Mam nadzieję, że po przeprowadzce jakiś kot do Was dołączy :)
A TZ-ta udało się Tobie przekonać do drugiego kota?
Tyle kotów w potrzebie - na pewno znajdziesz coś dla siebie.
Jakby co, to mogę Tobie zaprezentować koty, którym szukam domu ;)

Molli

 
Posty: 1099
Od: Wto gru 23, 2008 11:28
Lokalizacja: WIELKOPOLSKA

Post » Sob sie 06, 2011 7:06 Re: Zuza the Cat

No więc życie samo napisało scenariusz ;)

Dwa tygodnie temu wyskoczył nam na trasie pod koła kociak - jak się potem okazało miał ok. 6 tygodni, był chudy jak patyk, brudny, zawszony i bardzo przestraszony. Wysiadłam, wygarnęłam kociaka spod kół - i przecież nie mogłam po prostu odłożyć malucha na pobocze, prawda? No to zabrałam ze sobą, nakarmiłam, wyłapałam pchły :twisted: , zabrałam do weta... Poza czyszczeniem (na zewnątrz i w środku kota ;) ) okazał się być właściwie zdrowy, tylko niedożywiony, wiadomo.

Od dwóch tygodni Podwieczorek jest z nami, wczoraj poznał Zuzkę :D (chciałam utrzymać te dwa tygodnie kwarantanny, na wypadek, gdyby mały jednak był chory na coś paskudnego, ale nie jest). Oczywiście na razie jest syczenie i wściekłe machanie łapą, ale młody podchodzi coraz bliżej, zobaczymy, co z tego będzie ;)

Mąż na początku w ogóle nie chciał go brać, wciąż warczy na drugiego kota i każe szukać mi domu dla Podwieczorka, więc szukam... ale póki co jakoś nie znajduję ;) Na pewno przytrzymam go do szczepienia (za tydzień). Kiedy najwcześniej można kastrować takiego malucha? Wet mówi, że pół roku to minimum - jak myślicie?

No i teraz dokształcam się - jak żywić kociaka? Zuzka jada wyłącznie suchą karmę, cała reszta, łącznie z ludzkim jedzeniem jest dla niej niejadalna, niegodna nawet spojrzenia, o wzięciu do pyska nie ma co gadać. Podwieczorek dla odmiany pochłania WSZYSTKO. W ciągu dwóch tygodni z 700 gramów przytył do ponad kilograma :lol: Póki co daję mu RC babycat (suche i jedną puszkę mokrego dziennie) + mięso (na razie mielone z piersi kurczaka i indyka przemrożone i przelane wrzątkiem, później włączę wołowinę). Czy to jest ok, czy podawać mu coś jeszcze? (nie wiem - może nabiał? tłuszcze dodatkowo? jakiś witaminy?)
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Alma_

 
Posty: 90
Od: Wto wrz 28, 2010 12:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 06, 2011 10:34 Re: Zuza the Cat

Teraz kociak jest za młody. Kastrować można najwcześniej w wieku 6 miesięcy - tak jak wet powiedział ;)
Kociak dostaje wysokiej jakości karmę, więc myślę, że dodatki są zbędne.

Molli

 
Posty: 1099
Od: Wto gru 23, 2008 11:28
Lokalizacja: WIELKOPOLSKA

Post » Wto lut 28, 2012 19:04 Re: Zuza the Cat

Odkurzam wątek, żeby pokazać Wam, jak przewidywalny koniec znalazła historia Powieczorka...

Obrazek

:lol:
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Alma_

 
Posty: 90
Od: Wto wrz 28, 2010 12:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 28, 2012 19:21 Re: Zuza the Cat

Alma_ pisze:Odkurzam wątek, żeby pokazać Wam, jak przewidywalny koniec znalazła historia Powieczorka...

Obrazek

:lol:

:D :ok: świetnie :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lut 28, 2012 20:59 Re: Zuza the Cat

Alma_ pisze:Odkurzam wątek, żeby pokazać Wam, jak przewidywalny koniec znalazła historia Powieczorka...

:lol:


:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Molli

 
Posty: 1099
Od: Wto gru 23, 2008 11:28
Lokalizacja: WIELKOPOLSKA

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], sherab i 681 gości