K-ów, po staremu, masa kotów, mało kasy ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 19, 2010 21:29 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

solangelica pisze:ja tez mam slabosc do bezogonow... Karaluchu ja musze jakos do Ciebie przyjechac po odsmierdzacz... :oops: wybacz prosze mam taki zamet w pracy ze nie wiem jak sie nazywam
Zapraszam nieustająco, przepraszać nie masz za co a na dowód że się nie gniewam pozwolę ci pogłaskać bezogoniastego :D

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Czw sie 19, 2010 21:45 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

karaluch pisze:
solangelica pisze:ja tez mam slabosc do bezogonow... Karaluchu ja musze jakos do Ciebie przyjechac po odsmierdzacz... :oops: wybacz prosze mam taki zamet w pracy ze nie wiem jak sie nazywam
Zapraszam nieustająco, przepraszać nie masz za co a na dowód że się nie gniewam pozwolę ci pogłaskać bezogoniastego :D

O jak fajnie :) bardzo dziekuje. Dam Ci znac na komorke w ktory dzien mam troche spokoju, bo poki co to znam to slowo tylko ze slownika.... :roll:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw sie 19, 2010 23:19 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

Odśmierdzacz jest boski.
Nie wyobrażam sobie bez niego życia!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 20, 2010 8:05 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

Tweety pisze:Z Kocimskiej już wywiezione wszystkie rzeczy, które miały iść do wyrzucenia, pralka, stare meble, jakieś rupiecie. Ponoć zostało tylko to co niezbędne i worek gruzu, który jeszcze musimy wywieźć do nas na działkę.

Aga, a ten biały duży stojak na kartki i takie tam (pożyczony ode mnie z pracy) jest gdzie? Na Kocimskiej go nie widziałam wczoraj. Więc pytam, by się nie martwić, że wyrzucony...
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 20, 2010 9:51 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

noemik pisze:
Tweety pisze:Z Kocimskiej już wywiezione wszystkie rzeczy, które miały iść do wyrzucenia, pralka, stare meble, jakieś rupiecie. Ponoć zostało tylko to co niezbędne i worek gruzu, który jeszcze musimy wywieźć do nas na działkę.

Aga, a ten biały duży stojak na kartki i takie tam (pożyczony ode mnie z pracy) jest gdzie? Na Kocimskiej go nie widziałam wczoraj. Więc pytam, by się nie martwić, że wyrzucony...


zapytam wislackiegokota, bo ja nie mam pojęcia. Gdy przenosiłyśmy rzeczy z katgral to był, bo chyba nawet sama go niosłam.
Robi został w Arwecie na badania, Wisienka znowu w KV z gorączką :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 20, 2010 15:51 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

"Szari nie była sterylizowana, bo miała chore uszko, no i tak tęsknie wyglądała przez okno, że grzechem było ją męczyć w mieszkaniu. I oczywiście zawsze wracała ..."
Ale, qrwa, wystarczyło, że raz nie wróciła, nieciachnięta w dodatku. Czy ludziom się wydaje, że jest możliwość, że nie wróci kilka razy albo, że ma go kilka razy przejechać aby mogli w to uwierzyć, że wystarczy tylko ten raz??
Ogłoszeń nie powiesiła, schron niepowiadomiony, powiedziała sąsiadom. Chryste!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 20, 2010 17:15 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

Witam wszystkich, cieszę się, że mogę podzielić się dobrą nowiną - dziś Tytus poszedł do swojego domku. Ma do dyspozycji dużo przestrzeni , cały parter domu jednorodzinnego - spokojnie, nie będzie wypuszczany na zewnątrz :) i dwie miłe panie.
U mnie trochę udawał dzikuska (podczas wizyty zapoznawczej też), a na miejscu wskoczył Pani Basi na kolana, przytulił się i zaczął mruczeć jak najsłodszy miziak :)
Uprzejmie proszę więc o zdjęcie Tytusa z ogłoszeń adopcyjnych :D
Obrazek

Kinga Warmijska

 
Posty: 1272
Od: Śro sie 11, 2010 17:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 20, 2010 17:29 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

już napisałam do ogłaszarek :)
dodane, żeby postów nie mnożyć:
zdjęcia (dobre, bo przez barbann zrobione) Buni i Niuni w galerii mojej.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt sie 20, 2010 19:04 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

Henia już nie ma... został kocyk, myszka i wielkia dziura w sercu...
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 20, 2010 19:12 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

Akima-trzymaj się


Lutra-nie podlizuj się, na poczcie masz tez teczkę albo klona, ja nie rozróżniam, i tego czarnobialego co się wyalienowal i całą resztę też masz
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 20, 2010 20:14 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

Akima pisze:Henia już nie ma... został kocyk, myszka i wielkia dziura w sercu...



Bardzo mi przykro :(

Trzymaj się :(

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pt sie 20, 2010 20:16 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

Akima....




Króliczek Robi jest w szpitaliku. Będzie miał robione badania.
On jest taki wrażliwy, taki delikatny!
Boże kochany... On cierpi w samotności!
Serce boli....
Mój króliczek...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 20, 2010 20:42 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

Akima pisze:Henia już nie ma... został kocyk, myszka i wielkia dziura w sercu...


:cry:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 20, 2010 21:43 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

Akima pisze:Henia już nie ma... został kocyk, myszka i wielkia dziura w sercu...

ciężko strasznie... kiedy pierwszy raz Akima przywiozła nam Henia, dostawał u nas ataki. zawiozła go do weta, diagnoza - padaczka. kiedy Henio był u nas drugi raz, znowu ataki, niepotrzebne i bezsensowne zwiększenie dawki przez Orła. kiedy Akima go odbierała, przelewał się przez ręce, zawiozła do KV, diagnoza - FIP.
Heniu łącznie spędził u nas jakiś miesiąc. kiedy byliśmy u Akimy tydzień temu, pierwszy raz wstał i przyszedł nas powitać. nawet troszkę pobawił się z Grzesiem.
to ogromna strata. nie tylko dla Akimy, ale i dla nas. bardzo boli.

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Sob sie 21, 2010 8:23 Re: K-ów, Bercik - do domu! :-)

Niestety wczoraj przedpoludnie spedzilam w KV z Boroweczka :( . Rano goraczka 40,7. Motykowa stwierdzila ze nie potrzebnie miala odstawiony antybiotyk. No coz, myslalam, ze Chwastowski chociaz kontrole normalnie przeprowadzi. Na razie ma Synnlox do jutra, jak nie pojdzie juz na niego ma dostac silniejszy. Rano znow goraczka, dostala tolfine, ale jutro pewnie mala bedzie miala przejazdzke. Cos mi pannice powariowaly z tym chorowaniem :(( . Akima przykro mi z powodu Henia, znam ten bol, ktory serce rwie na strzepy.

vanja

 
Posty: 242
Od: Czw mar 04, 2010 11:33
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agaruu, Hana, RobertWeilk i 83 gości