Pamiętacie jak sie balam ze Haggard nie zaakceptuje Jerzego? A Jerzy zamknie sie w sobie i bedzie smutny? To czy Jerzy zaakceptuje Haggarda i bedzie szczesliwy , decydowalo o tym czy Haggard na pewno z nami zostanie, czy bedziemy musieli znaleźć mu inny dom.
Poczatkowo kot sam chciał nawiazac kontakt z psem, ale pies sie chował, albo unikał dotyku. Ustepowal haggardowi miejsca, jadł dopiero jak Haggard zjadł Jerzy zaczynal też jeść

Ogolnie to troche sie niepokoilismy, postanowilismy że bedziemy Jerzego wiecej głaskać, olewać kota i udawać ze Jerzy jest królem

No i nagle nastąpił przełom. Jerzy poczuł sie ważniejszy i niezagrozony. Nauczyl sie wyganiac kota ze swojej miski warknięciem i z posłania udajac że go nie widzi i kładac sie na nim

a jaką miał mine zadowolona jak kot sobie poszedł

Aktualnie sam zaczepia kota, nosi mu zabawki, jedza z jednej miski ( bo kot woli teraz miske psa

) , urzadzaja sobie zapasy, kot łapie glowe psa i gryzie go po uszach, a pies sie cieszy
Z samego rano jak siedze pzred komputerem pies nadstawia sie z jednej strony do głaskania, a zazdrosny kot z 2 robi sobie drapak z moich nóg. Raz nawet zrobil postep i wskoczył mi na kolana
A tak poza tym to kot nadal troszeczke nieufny, ale już nie chowa sie, tylko radośnie bryka i galopuje jak nie chce być złapany, czy pogłaskany

No i wita nas jak przychodzimy do domu. Biegnie do drzwi szybciej niz pies i miałczu, mruczy i ociera się

Jest strasznie pozytywny, ma ogrom energii, ale jest o dziwo karny i zapamietuje rzeczy kórych ma nie robić ( tz nie na zawsze

ale raz na 2 dni tzreba ochrzanić i np nie zjada moich kwiatków

).
Musze powiedzieć ze zycie z kotem zrobiło sie weselsze i ciekawsze

Pies jest mniej kontaktowy, kot za to aktywnie uczyestniczy w calym moim zyciu i odpowiada miauczeniem jak cos mówie
a tutaj Jerzy spiący z Haggardem. Taki obrazek mam w domu coraz częściej

