Lusi mój kochany Aniołeczku...dlaczego? :(...(*)

Lusia, DOBREJ NOCKI :!:

Bedzie coraz lepiej :1luvu:

ale super wieści

dzieki goofi :1luvu:

Oby było już tylko lepiej :ok:

Za zdrowko :ok:

kochani w imieniu Budryska, swoim a przede wszystkim Lusi dziękuje za Wasze głosy i wsparcie:) dziś jak podeszłam do niej by ja nakarmić i podniosłam to wyobraźcie sobie że wyczułam dodatkowe obciążenie, nasza Lusi troszkę przytyła:) z czego się baaardzo cieszę:) zjadła nieco gerberka a nawet próbowała troszkę suchej karmy! oby to był krok w kierunku wyzdrowienia:)

Prosze o informacje. :evil:

Jak tam dzisiaj nasza LUSIA :1luvu:

Dobrej Nocki malenstwo.

Ptok wybacz, że wczoraj zaniedbałam nasz serwis informacyjny... już piszę... Lusi trochę mnie zaniepokoiła tym, że nie chce dać się karmić, wcześniej, nawet jak nie jadła sama, to chętnie chciała się karmić, a wczoraj i dziś juz mi uciekała z pyszczkiem ale nakarmiłam ją bo przecież musi coś jeść. krwiak na oku wydaje się być nieco mniejszy, Budrysek wraca dziś wieczorem więc oceni jeszcze, także zobaczymy....oby to było przejściowe grymaszenie

Oj niech sie trzyma ta nasz mala :1luvu:

Dobranoc kruszynko :1luvu:

trochę nowych wieści o Lusi od Budryska... jedzie malutka do neurologa i okulisty do Krakowa w tym tygodniu, wizyta będzie kosztować pewnie znów 70 zł plus jakieś leki z pewnością

miejmy nadzieję, że diagnoza będzie chociaż optymistyczna, mała pije samodzielnie ale nadal trzeba ją karmić.. trzymajcie kciuki bardzo was prosimy....

No trzymamy :ok:

No ja to trzymam i nie puszczam caly czas.

Lusi mój kochany Aniołeczku...dlaczego? :(...(*)

Kto przegląda forum