W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 17, 2010 14:45 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

['] :(
współczuję :(
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob lip 17, 2010 20:25 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

Kociołek dziś w lecznicy miał temperaturę otoczenia - 36 stopni... Objawy neurologiczne, duszność, płyn w klatce piersiowej, w opłucnej, zmiany w okolicach śledziony (zdjęcie rtg), krew bardzo rzadką, nie chciała krzepnąć. Z wczorajszych badań wyszła kosmiczna bilirubina. Wetka zrobiła punkcję (bez narkozy) i ściągnęła trochę płynu, był bardzo charakterystyczny :( Na 99% FIP, druga opcja to zatrucie, ale to dużo mniej prawdopodobne. Zdecydowałam się na eutanazję, bo Kociołek skarżył się dziś od rana, bolało go coś i miał okropną duszność, a nie było szans na wyleczenie czy choćby znaczącą poprawę jego stanu. Ciężki oddech pojawił się już wczoraj, niedługo po kroplówce - po nawodnieniu od razu zaczął się zbierać płyn. Nie chciałam żeby się udusił.

Kociołek nie miał szans. A dziś rano zyskałam nadzieję i nawet zrobiłam mu kilka zdjęć...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lip 17, 2010 21:05 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

Eh jednak wirus, biedny malec..[*]

p.s. a co z Kociołkową siostrą?
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Sob lip 17, 2010 22:24 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

Rozmawiałam z karmicielką, ma być czujna. Mówiła, że Kociołkowa siostra ładnie dziś jadła i jest ok. Jutro w nocy VVu idzie łapać do Strasznego Dworu, to skontroluje i siostrę.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lip 17, 2010 22:28 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

mogę podzielić się beta-glukanem albo biogenem?
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Sob lip 17, 2010 22:30 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

Dzięki za ofertę, ale jeśli to FIP, to odporność należy obniżać a nie podwyższać.
Tak sobie myślę, że siostra wcale nie musi zachorować. Taką mam nadzieję.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lip 17, 2010 22:49 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

Jana pisze:
Tak sobie myślę, że siostra wcale nie musi zachorować. Taką mam nadzieję.

Oczywiście, że nie musi. Bądź dobrej myśli... :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lip 17, 2010 22:51 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

Są jeszcze trzy kociaki, które poszły do adopcji. Kontaktować się z ich domami?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lip 17, 2010 22:54 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

Chyba skontaktowałabym się, żeby obserwowali koty i np. wstrzymali się ze szczepieniami czy jakimiś zabiegami w znieczuleniu ogólnym (jeśli z jakichś przyczyn takie są planowane)...
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Nie lip 18, 2010 11:21 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

Jana pisze:Są jeszcze trzy kociaki, które poszły do adopcji. Kontaktować się z ich domami?


mi wet odradzil taka opcje
przeciez wiesz ze to nie musi wystapic
a przekazanie komus takiej info o potencjalnym zarazeniu i chorobie moze spowodowac dlugotrwaly i niepotrzebny strach o kota
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon lip 19, 2010 9:20 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

bardzo mi przykro.
dla wyjasnienia dodam jednak, ze miejsce w szpitaliku było, po prostu nie moglam narażac zycia maluchów, ktore są teraz na Książęcej. Jeśli będzie trzeba umieścić jakiegos kotka, sprawa jest aktualna, o ile nie będzie podejrzeń pp. Z tamtejszymi wetami nie ma takiej współpracy jak m.in. na Zytniej, nie ma wpływu na to co będzie podawane, stąd obawiam się, ze pp moze być tam groźniejsza niż gdzie indziej... nie wiem, czy podadzą np. caniserin...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 19, 2010 9:50 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

:(
Dobrze,ze nie odszedl sam .
Aga__
 

Post » Pon lip 19, 2010 10:18 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

[*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56003
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lip 19, 2010 11:35 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

Never pisze:bardzo mi przykro.
dla wyjasnienia dodam jednak, ze miejsce w szpitaliku było, po prostu nie moglam narażac zycia maluchów, ktore są teraz na Książęcej. Jeśli będzie trzeba umieścić jakiegos kotka, sprawa jest aktualna, o ile nie będzie podejrzeń pp. Z tamtejszymi wetami nie ma takiej współpracy jak m.in. na Zytniej, nie ma wpływu na to co będzie podawane, stąd obawiam się, ze pp moze być tam groźniejsza niż gdzie indziej... nie wiem, czy podadzą np. caniserin...


Wysłałam pw w sprawie talonu na sterylkę matki kociaków.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 19, 2010 11:54 Re: W-wa DT na czas leczenia kociaka [']

Maryla pisze:
Jana pisze:Są jeszcze trzy kociaki, które poszły do adopcji. Kontaktować się z ich domami?


mi wet odradzil taka opcje
przeciez wiesz ze to nie musi wystapic
a przekazanie komus takiej info o potencjalnym zarazeniu i chorobie moze spowodowac dlugotrwaly i niepotrzebny strach o kota


Bardzo odpowiedzialne. :twisted:
Mając wiedzę o tym, że koteczek odszedł na pp będą czujniejsi w obserwowaniu potencjalnych objawów u wyadoptowanych kotów, wstrzymają się ze szczepieniami, nie będą kociaków narażać na stres, np. wyjazdem.
Nic nie powiedzieć jest wygodnie. Zamiatamy pod dywan. A potem właściciel bedzie sobie pluł w brodę, że czegoś nie dopilnował, coś przeoczył, nbie widząc jaka jest sytuacja. Fajnie...

agabor

 
Posty: 319
Od: Pt lut 29, 2008 17:40
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości