4 kocięta (w tym niewidomy) szukają DS-3miasto

Pani niestety nie rozpozna płci, jutro będzie tam chyba Marlena, to zobaczy. Były 2 razy odrobaczane, o odpchlaniu nic nie wiem, dam znać, jak tylko będę wiedziała.

Bede jutro wszystkiego sie dowiem, jakby co podaje swoj nr tel: 509180009, daj znać czy coś by się znalzało to je jutro zabiore od razu i moge zawiezc gdzie trzeba

Do góry.

Biamila fajnie by byłó jakbyś dała mi dziś cynk koło 11 czy zabierać maluchy

Kotki zabrane i te do sterylki i na leczenie i male - male sa u mojej siostry na budowie, nie mozna nazwac tego tymczasowaniem, caly czas ma jakas ekipe w domu wiec domy tymczasowe nadal potrzebne! do tego dorzucilam jej kolejne 3 znalezione przez pania Anie z suchanina i ma jeszcze tam 2 z kk

ale oddzielnie sa trzymane wiec powinno byc dobrze!

Marlon pisze:Kotki zabrane i te do sterylki i na leczenie i male - male sa u mojej siostry na budowie, nie mozna nazwac tego tymczasowaniem, caly czas ma jakas ekipe w domu wiec domy tymczasowe nadal potrzebne! do tego dorzucilam jej kolejne 3 znalezione przez pania Anie z suchanina i ma jeszcze tam 2 z kk ale oddzielnie sa trzymane wiec powinno byc dobrze!

Jesteś wspaniała

podrzucam po DT.

w dalszym ciągu szukamy DT

Podrzucam.

Kotki są ogólnie zdrowe, wyglądają ładnie, ale z jednym jest coś nie tak z tym bialo-burym, dziwnie się porusza, skacze tak na bok biegając, położy się na pleckach wymachuje łapkami i gryzie powietrze, atakuje ściany, stawia dziwnie nóżki,jak biegnie to czasem w coś walnie bo nie zauważy, zachowuje sie czasem jakby miał halucynacje a czasem jakby był ślepy, jakby po prostu widział coś innego niż my... co to może być?

Kociaki były odrobaczane już 3 razy, 2 razy u tej Pani, raz u mnie!

A konsultowaliście to z wetem? czasem po przebytych choróskach zstaje taka niezbornośc ruchowa, z tego co wyczytałam...

Kurcze wydaje mi się że kotek jest niewidomy, źrenice cały czas takie same, nawet sie zachowuje tak jakby czucia nie miał w tych oczach, nie reaguje na krople, inne sie krzywia i wyrywaja a ten nic... drapie ściany i okna (w nowym domu mojej siostry-rewelacja po prostu

) Nie kuma jak sie bawi z kotami jak ja go biore, on myśli że sie dalej bawi z kotem a to moją ręke gryzie, był u weta na odrobaczeniu, ale wtedy ja nawet nie widzialam ze cos z nim nie tak. dzis z nim pojade to sie okaze...

Byłam z kocurkiem u weta, powiedział że widzi bo źrenice reagują i ma zaburzenia neurologiczne, zapisał lek (na rozkurczenie naczyń? nie wiem) ale mi i mojej siostrze wydaje sie ze on nie widzi wiec leku nie wykupie, pojade do Pikiela aby go najpierw zbadał, podobno przyjmuje tez w Gdyni? wie ktoś coś o tym?

4 kocięta (w tym niewidomy) szukają DS-3miasto

Kto przegląda forum