
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
nighthawk pisze:Czegoś nie rozumiem - skoro podpisał zrzeczenie się praw czy opieki czy czegokolwiek, to imho własnoręcznie zaświadczył, że jakieś prawa do kota posiadał, i nawet jako opiekun czasowy powinien być pociągnięty do odpowiedzialności.
Czy nie znajdzie się jakaś fundacja, która ma dobrego i naprawdę dożartego prawnika?
Przy najbliższej wizycie u weta zapytaj o możliwość zastosowania solcoserylu w żelu na te odparzenia, wżery ropne i rany. U starego i wycieńczonego zwierzęcia samo z siebie będzie wolno goić się i ziarninować, a każda rana to otwarte drzwi dla infekcji:(
Solcoseryl powinien pomóc, tylko w tym stanie kota niech wet decyduje który żel wybrać, może stomatologiczny albo oftalmologiczny byłby lepszy niż zwykły, bo szybciej by zadziałał?
Tak czy owak kciuki za Romę i za to, żeby ten gnojek jednak odpowiedział. Jeśli nie za znęcanie się nad kotem to zastępczo choć za uszczuplenie majątku powierzonego opiece, bo kot rasowy z rodowodem ma bardziej wymierną wartość niż dachowiec, przynajmniej dla niektórych sędziów.
magdaradek pisze:I jak malutka dzisiaj?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kennethjak, Martinomive, puszatek, Szymkowa i 78 gości