
To kochany kotuś. Taki śliczny i grzeczny.
I uwielbia mizianki

Super jest...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
gosiaa pisze:Bruno, niech będzie roboczo Bruno.
Dzisiaj miałam okazję poznać Bruno. To znaczy poznałam go już wcześniej, ale nigdy nie wzięłam go na ręce, nie przytuliłam.
Leży w tej swojej klateczce tak spokojnie, nie zaczepia, nie zagaduje, nie narzuca się, jak by uważał ze nie zasługuje na niczyją uwagę i miłość.
[...]
Zastyga w swojej dawnej pozie, znowu nie doprasza się, nie nawołuje, jak by uznał że czas się skończył, że więcej mu się nie należy...
[...]
Siedzi mi ten kot w głowie, jego miłość do człowieka, jego mądre oczy, które wpatrują się w człowieka gdy jest na rękach, i jego obojętny wzrok, kiedy wraca do klatki, w cichym i nienachalnym oczekiwaniu, aż przyjdzie ktoś specjalnie po niego, przytuli i zabierze do domu, który będzie jego już na zawsze, w którym będzie mógł uwierzyć, że zasługuje na miłość i będzie mógł ją stokrotnie odwzajemnić...
gosiaa pisze:Tego kotka ze zgniła łapką która została amputowana, nie pamiętam imienia![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, niafallaniaf, puszatek, quantumix i 95 gości