








Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gibutkowa pisze:Dodatkowo:
1. Z czwartku na piątek ma być fala w Toruniu (schron ponoć na terenie zalewowym)
novena pisze:Gibutkowa,ja czytam wątek na dogo,od początku.
Informacji o utopionych kotach nie traktowałabym jako w 100% pewnej,nie denerwujmy się na zapas,przecież nie mamy tak naprawdę wieści ze schroniska więc skąd pani wspomniana w watku na dogo wie,że koty się utopiłyMyśle,że to raczej jej osobiste przekonanie wskutek dramatycznych informacji o zalaniu terenu schronu (tak naprawdę do końca niepotwierdzonego)
Agn pisze:Gibutkowa pisze:Dodatkowo:
1. Z czwartku na piątek ma być fala w Toruniu (schron ponoć na terenie zalewowym)
Sprawdziłam u źródła [kierowniczka toruńskiego schronu] - schronisko nie jest zagrożone - nigdy nie było zalane, teren już od jakiegoś czasu jest przekwalifikowany na 'niezalewowy'. Musiałaby puścić tama we Włocławku, żeby woda weszła do schronu.
Co więcej - schronisko udziela pomocy lokalnym powodzianom i tymczasuje ich zwierzęta. Zabiera też do siebie koty i psy z zalewanych działek.
Elżbieta pisze:Pokazywali na ,,regionalnej,,-woda przybiera w opolskim.Wały nie wytrzmają-przynajmniej takie odniosław wrażenie-a przecież właśnie Opole ma przyjmować psy z krakowskiego...
Panie Boże-Ty to widzisz?
Elżbieta
-Poziom wody na razie się nie podnosi, zwierzęta są bezpieczne - mówi Andrzej Zębala, kierownik schroniska.
Kilka godzin temu, gdy przerwane zostały umocowania z worków wypełnionych piaskiem w Koźlu, woda otaczająca kędzierzyńskie schronisko dla bezdomnych zwierząt zaczęła się gwałtownie podnosić i zalewać budynki placówki. Istniała obawa o życie pracowników schroniska i znajdujących się tam 50 psów (we wtorek ponad 20 zwierząt przygarnęli sąsiedzi schroniska).
Na razie jednak sytuacja się uspokoiła. - Poziom wody nie wzrasta. Dotarły do nas trzy kajaki z woderami, czyli bardzo wysokimi, gumowymi butami i żywnością dla pracowników. Karma dla zwierząt jest nam na razie niepotrzebna, bo mamy zapas na co najmniej dwa tygodnie - mówi Zębala zaznaczając, że jeśli stan wody się nie podniesie, to nie będzie potrzeby ewakuowania zwierząt. - Na razie wszystkie są bezpieczne. Do dyspozycji wciąż mamy wzniesienie zlokalizowane na terenie schroniska. Poza tym otrzymałem informacje z Opola, że w razie zagrożenia nasze zwierzęta będą mogły być przetransportowane do tamtejszej placówki - zaznacza dyrektor.
Na razie w schronisku nie ma prądu, nie zakłóca to jednak poważnie jego funkcjonowania.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 49 gości