Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 04, 2010 21:21 Re: Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

wróć Kotku...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 21:30 Re: Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

I ja mocno, mocno wierzę, że się znajdzie. To dopiero kilka dni, może to faktycznie jakaś wiosenna wędrówka ...
Ten kiciuś wpadł mi w serce od pierwszego wejrzenia, trzymam ogromne kciuki za jego powrót :!:.
Viena, czy opiekunowie dadzą znać jeśli Wiktorek się odnajdzie ? Czy mogliby spróbować go poszukać w wolnej chwili ?
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 21:37 Re: Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

Moja jedyna, malutka nadzieja, że mógł pójść na kotki. Ale on zawsze trzymał się domu, taki nieporadny. Może poczuł wiosnę, ale czy wróci? :cry:
ObrazekEros
W stosunku do zwierząt wszyscy jesteśmy nazistami, a świat niekończącą się Treblinką.

Viena

 
Posty: 218
Od: Wto kwi 07, 2009 17:14
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post » Czw mar 04, 2010 21:46 Re: Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

mysle ze trzeba pytac okoliczne gospodarstwa, przeciez to niewidomy kociak, jesli odszedl daleko to zabłądzi...
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 699
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Czw mar 04, 2010 21:51 Re: Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

Serce mi pęka jak pomyślę, że gdzieś się błąka biedulek (innych scenariuszy w ogóle nie dopuszczam! ). Opiekunowie pewnie mają to w nosie, ale czy Ty może mogłabyś podjechać w weekend, poszukać go w okolicy tego gospodarstwa ?
Wiktorku wróć, czekamy :!:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 22:21 Re: Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

Moze jeszcze wroci - nie wolno tracic nadziei - tylko pojedz tam w weekend i jesli bedzie nie zostawiaj go juz tam. :ok: :ok: :ok: mocno za jego powrot

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw mar 04, 2010 23:25 Re: Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

Aniu.... musimy wierzyc, ze Maly wroci, nie tak mialo byc, nie tak. Mam nadzieje, ze to tylko zew wiosny.....

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pt mar 05, 2010 8:27 Re: Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

czekamy na dobre wieści! :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 05, 2010 9:10 Re: Niewidomy kot - czy ma szansę na lepszy dom?Bielsko

Viena pisze:Nie wiem jak to napisać :cry:
Kotek zniknął.
Siedze teraz i becze. :cry:
Dzwoniłam dziś do właścicieli, powiedzieli że od niedzieli kotka niema. Albo rzeczywiście nie wiedzą czemu znikł, albo nie chcieli mi powiedzieć. Nie wiem.
Jeszcze w sobotę trzymałam go na kolanach i robiłam mu zdjęcia.
Tak strasznie żałuję :cry: , dlaczego go wtedy nie wzięłam, dlaczego wcześniej nie założyłam mu wątku.

Kotek tyle osób złapał za serce.
Dwa cudowne domy chciały dać kotkowi DT. Już jutro miało się odmienić jego życie. A ja się spóźnłam o tydzień. :cry:

Przepraszam Cię kotku. Chciałam dobrze, ale nie zdążyłam.

Czuje się teraz okropnie. Gdybym tyle nie zwlekała, wszystko potoczyłoby się inaczej :cry: .

[']

A dlaczego zakładasz,że umarł? Przecież jest teraz okres rujkowy moze poszedł na panny? Nie zakładaj najgorszego od razu. Zadzwoń jeszcze kilka razy zanim z nim sie pozegnasz na stałe. To młody kot i nie kastrowany.Moze wrócic nawet za 2 tygodnie chudy i chory ale może wrócić. Jak będziesz w okolicy to połaź i pokiciaj.Zna ciebie i jesli żyje i usłyszy to może przyleci. Obserwuję takie sytuacje u dziczek.Nie ma ich czasem długo.Pokazują sie i znów znikają.
Prosze nie trać nadziei-on może tam jeszcze być!!! Nie trać kontaktu z potencjalnymi DT.
Prosze dzwoń tam stale.A może nie chcą ci powiedzieć,że jest.Ludzka przewrotność przerasta zcasem moje rozumienie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt mar 05, 2010 9:29 Re: Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

Musimy wierzyć, że koteczka wiosna wezwała!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Viena, za nic się nie obwiniaj, ale nie odpuszczaj w poszukiwaniach,plisss. Biedny, mały zbłąkany koteczek :( Wracaj Wiktorku, nowe życie czeka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: I my czekamy...
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt mar 05, 2010 10:05 Re: Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

Dziękuje Wam za słowa otuchy.
Dziś tam jadę i będę kiciać aż mi sił starczy. Popytam też sąsiadów.
ObrazekEros
W stosunku do zwierząt wszyscy jesteśmy nazistami, a świat niekończącą się Treblinką.

Viena

 
Posty: 218
Od: Wto kwi 07, 2009 17:14
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post » Pt mar 05, 2010 10:12 Re: Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

Viena pisze:Dziękuje Wam za słowa otuchy.
Dziś tam jadę i będę kiciać aż mi sił starczy. Popytam też sąsiadów.


Wierzę, że wrócisz z nim do domu. Znajdziesz go, zobaczysz :ok: :kotek:
Nie poddawaj się i wywal tę świeczkę.
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7327
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt mar 05, 2010 12:00 Re: Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

wywal,wywal natychmiast! I weź ze sobą kontenerek i cos dobrego do jedzenia.
dawno dochodze do wniosku,że jak spotkasz biednego kota to trzeba go przydybać.Ale zycie jest zyciem!!!I nie zawsze możemy tak zrobić, choc potem żal straszny. Ale Wiktorek poleciał na wioskowe panny!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55979
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt mar 05, 2010 12:07 Re: Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

kciuki z całych sił
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 05, 2010 12:30 Re: Niewidomy kotek. Nie zdążyłam z pomocą :(

wania71 pisze:Vieno, może kotek jeszcze się znajdzie? On nie widzi, ale na pewno czuje wiosnę. Chyba za wcześnie na tą świeczkę.

Viena, dokładnie i ja tak myślę, znam podobna sytuację, gdzie kotka wychodząca zniknęła, po tygodniu wróciła z wyprawy, a właścicielka w zasadzie juz ją opłakała; za wcześnie na tą świeczkę, poczekajmy tydzień, zaglądaj, moze kotek wróci, wierzę, że tak będzie- jeszcze zatrzymam ogłoszenia, dobrze?
nie poddawaj się :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26822
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 22 gości