Czarny Snoop- Vermucik odszedł...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 12, 2010 11:10 Re: Czarno to widzę- schronisko Łódź Malwinka i Snoop

Może w ten weekend szczęście się do nich uśmiechnie... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt lut 12, 2010 11:28 Re: Czarno to widzę- schronisko Łódź Malwinka i Snoop

Cały czas myślę o tym, co napisała gosiaa by Malwini założyć osobny wątek. Sęk w tym, że ja teraz nie mam czasu prowadzić wątku i w nim pisać. Jestem w trakcie ostatnich egzaminów w sesji.....
:(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 12, 2010 21:59 Re: Czarno to widzę- schronisko Łódź Malwinka i Snoop

może nowy banerek zaktywizuje wątek :( i zachęci do odwiedzin...
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=107134][img]http://img17.imageshack.us/img17/1997/malwinka.gif[/img][/url]


po domki koteczki
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 12, 2010 23:43 Re: Czarno to widzę- schronisko Łódź Malwinka i Snoop

Śliczny banerek!
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 13, 2010 8:03 Re: Czarno to widzę- schronisko Łódź Malwinka i Snoop

do góry nasze czarnuszki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 13, 2010 23:16 Re: Czarno to widzę- schronisko Łódź Malwinka i Snoop

Byłam dziś na chwilkę odwiedzić kotulce...
Malwinka - nadal w "1"-nce, nadal spędza czas na spaniu i nadal niewiele ją interesuje... :(
Snoop... się pochorował... Zgaszony, sam w szpitalnym boksie - za sąsiadów ma głośne szczeniaki. Szczekanie chyba go trochę stresuje, bo siedzi w wiklinowej budce i nie chce z niej wychodzić... Niepodobne to do niego... :(
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 14, 2010 2:22 Re: Czarno to widzę- schronisko Łódź Malwinka i Snoop

Szkoda, że taka dziewczynka jak Malwinka nie ma swojego opisu na stronie schroniska :( .
Bywają czasami ludzie, którzy właśnie takie biedactwa chcieliby przygarnąć i im pomóc. Ja szukałam kotek do adopcji właśnie na stronie internetowej schroniska. Opisy, które tam są umieszczane mogą bardzo pomóc -przybliżają charakter kota. Będąc już w schronisku widzi się przede wszystkim jak wyglądają kotki, a ich charakter, psychika jest na pierwszy rzut oka niewiadomą. Ponadto oglądając zdjęcia kotów z ich opisami w domu przed komputerem można się spokojnie zastanowić, które z tych biedactw najlepiej by się u nas czuło. Będąc tylko w schronisku można podjąć decyzję pochopnie i może się później okazać, że nie będzie ona trafiona.
Ja adoptowałam dwie kotki z naszego schroniska -jedną bardzo już wycofaną, i szukałam dla niej drugiej kotki "przyjaciółki" o podobnej psychice, aby było im razem raźniej. Nie potrafiłam jednak podobnej znaleźć, a przeglądałam właśnie też stronę schroniska. W końcu wybór padł na kotkę o charakterze tolerującym inne kotki, aby się mogły obie po prostu zaakceptować. Jednakże ta druga kotka z racji dobrej raczej kondycji psychicznej, łatwiej trafiłaby do jakiegoś innego domku, a ja mogłabym adoptować kotkę o słabszych szansach na adopcję, gdybym tylko o niej wiedziała. Poza tym w moim spokojnym domu szczęśliwsze byłyby kotki o psychice "wycofującej się", które w spokoju mogłyby dojść do siebie. Kotce w pełni aktywnej (tak jak ta druga kotka) może być trochę u mnie smutno. Mam wrażenie, że lepiej by się czuła w większej rodzinie, gdzie coś się ciągle dzieje.
Najlepiej byłoby gdyby wszystkie koty w schronisku miały swoje opisy. Zwiększyłoby to szansę, że ktoś przeglądając opisy w domu "zakocha się" w jakiejś kotce. Tymczasem widzę, że znajduje się tam właściwie parę opisów i to głównie kotek z DT, a tylko kilka opisów kotów przebywających fizycznie w schronisku. Tak okrojona "kocia" strona z pewnością nie spełnia swojego zadania. Wiem to po sobie, bo byłam nieco rozczarowana, że nie mogę przejrzeć -dobrać odpowiednio charakterów kotek. Mam wrażenie, że dział psi jest dużo bardziej rozbudowany. Kotów nie ma też w dziale "ostatnio adoptowanych", nie ma też w "metamorfozach" (a byłoby pewnie co pokazać). Przynajmniej niektórzy ludzie widząc jak nawet zaniedbane, pozornie brzydkie koty "odżywają" i pięknieją gdy znajdą swój domek, przychylniej popatrzyliby i na takie koty.
Domyślam się, że opisy powstają tylko dzięki dobrym sercom wolontariuszy i ich zaangażowaniu w pomoc tym kochanym koteczkom. Ale może właśnie strona schroniskowa mogłaby też dużo więcej pomóc gdyby można umieścić tam opisy wszystkich kotów ze schroniska a nie tylko parę sztuk (i to głównie z DT).

:ok: Trzymam kciuki za wszystkie biedactwa, którymi z tak wielkim sercem się opiekujecie. Za Otta, Laurę, i pewnie wiele innych. Ale oby Malwinka uniknęła podobnego załamania i znalazła jednak Domek Stały. Tylko o tym myślałam pisząc ten post, bo chciałabym ją i wszystkie te pozostałe kochane istotki przygarnąć, no ale raczej jest to niemożliwe :cry:

kotekŁatek

 
Posty: 164
Od: Sob cze 09, 2007 19:10
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post » Nie lut 14, 2010 8:06 Re: Czarno to widzę- schronisko Łódź Malwinka i Snoop

Ten brak opisu to niestety moja wina :oops: i nestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, choć zajęć miałam co niemiara.
Przepraszam cię Malwinko, że tak zawiodlam :( może byłabyś już we wlasnym domu.
Obiecuję zrobić opis dziś........
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 14, 2010 9:54 Re: Czarno to widzę- schronisko Łódź Malwinka i Snoop

Pewnie masz trochę racji z tymi opisami, ale czasem nie wszystko da się ogarnąć, dziewczyny i tak wykonują olbrzymia pracę.
Dodam jeszcze, że każdy kot potrzebuje domu, zamknięty w sobie, czy bardziej otwarty- schronisko to nie idealna opcja dla żadnego.
Poza tym zawsze można napisać maila do wolontariuszek, mamy swój wątek schroniskowy, zadać pytanie co do charakteru.
Miło Cię znowu spotkać na forum. Co z Cukrzykiem?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie lut 14, 2010 10:21 Re: Czarno to widzę- schronisko Łódź Malwinka i Snoop

kotekŁatek my się chyba znamy :) o ile to Ty jesteś domkiem Lunki :)

Ja tu troszkę winna też się czuję, bo o ile o Lunce potrafiłam Ci powiedzieć prawie wszystko, znałam ją bardzo dobrze, jej zachowania i charakter (bo to ja robiłam jej opis na stronę schroniska) o tyle dobrać i zaproponować drugiej kotki za bardzo nie umiałam. Wynikało to z faktu, że od prawie roku nie jeżdżę do schroniska i nie znam tych kotów. Dlatego podpytywałam w wątku schroniskowym kogo polecić. Padło na bezłapkę Czarnulkę, fakt nie ze schroniska, ale także potrzebującą domu i to ogłoszonko Tobie przesłałam.
Magicmada, kotekŁatek była w kontakcie ze mną i ja szukałam pomocy w wątku schroniskowym. Wyszło tak jak wyszło.

Ja wiem, że w schronisku wolontariusz ma tyle pracy, że często nie wiadomo za co się brać. Ale zawsze (nawet za czasów kiedy do schroniska jeździłam regularnie) uważałam, że opisów jest za mało, że wiele kotów nie ma szans, by ktoś je zauważył. I wiem, że wolontariusze robią wszystko, żeby tych opisów było jak najwięcej. I że czasem jest tak, że poświęcamy czas by nakarmić kota, który nie je, wyczyścić uszy innemu, sprzątnąć klatkę kolejnemu i czasu na robienie zdjęć brakuje. Ciężkie to są wybory i nie ma dobrego wyjścia, nie ma dobrego rozwiązania. Problem rozwiązał by się sam, gdyby było więcej rąk do pracy. Niestety życie wszystko weryfikuje, wiele osób musiało się wycofać, wiele nie może brać kolejnych kotów.
Eh.

Dziewczyny, nie obwiniajmy się nawzajem proszę. Każdy robi coś dobrego i niech tak zostanie :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lut 14, 2010 18:43 Re: Czarno to widzę- schronisko Łódź Malwinka i Snoop

Zrobię opis Malwince i Snoop'iemu. Mam trochę zdjęć.
Snoop dziś szpitaliku wyglądał lepiej niż wczoraj.
Domki się znajdą, na pewno :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 14, 2010 18:50 Re: Czarno to widzę- schronisko Łódź Malwinka i Snoop

zrobiłam króciutki opis Snoopa właśnie i wysłałam Sis.
Zdjęcia marne, bo marne, ale też wysyłam
Obrazek
to Snoop przed swoim domkiem nr 161
Mały Snoop się poddaje, potrzebuje ratunku.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie lut 14, 2010 19:57 Re: Czarno to widzę:schronisko Łódź Malwinka, Snoop się poddaje

właśnie robię opis Malwince :oops:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 14, 2010 21:20 Re: Czarno to widzę:schronisko Łódź Malwinka, Snoop się poddaje

Napisałam. Tylko przypomnijcie mi, czy Malwinia ma nr 206? i czy jest wysterylizowana?

Czarniutka i śliczna Malwinka - umiera bez swojego człowieka

Malwinka jest typem kotka, który próbuje w schronisku odnaleźć swoje miejsce. Próbuje przez dłuższy czas. Próbuje dlatego, że ciągle wierzy. Wierzy, że przyjdzie ten, kto ją zostawił. Bo przecież kochała go całym swoim kocim serduszkiem, więc nie mógł jej tak po prostu zostawić. Przyjdzie. Na pewno. Już niedługo...
Malwinka naprawdę wierzyła w to bardzo długo. Pamiętam ją już w wakacje. Cudowna czarnulka z jednym zniekształconym oczkiem. Przez to charakterystyczna, ale przecież nie to najważniejsze. Najważniejsze było to, że Malwinka potrafiła pokazać jak bardzo kocha człowieka. Nie narzucała się swoją obecnością, ale do wyciągniętej dłoni podbiegała i wkładała w nią całą główkę, mrucząc przy tym rozkosznie. Uwielbiała dotyk człowieka i jego obecność. To sens jej życia...bez tego.....
No właśnie. Dwa tygodnie temu będąc w schronisku , zastałam Malwinkę w szpitalnej klatce. Smutną, zrezygnowaną....Wzięłam ją na kolana. Wówczas koteczka odżyła. Chłonęła jak powietrze obecność człowieka, który przez dłuższą chwilę chciał poświęcić jej swoją uwagę. Znów była tą samą rozkoszną cudowną rozmruczaną kotką. Tak strasznie było mi żal zdjąć ją z kolan.
Prawda jest taka, że z Malwinką jest coraz gorzej. Odchodzi. Pomału, po cichu, niezauważalnie... dlatego, że przestała już wierzyć. Znika. Bez miłości, dotyku ręki, tylko dla niej naszykowanej miseczki, bez ludzkich kolan.
Czy naprawdę musi odejść? Czy tak ważne jest inne, źle wykształcone oczko? Czy nie ważniejsze kocie serduszko , które chce kochać i być kochanym? Tak cudowny koci charakter to perełka. Malwinka ginie wśród tłumu innych schroniskowych kotów. Wielu kotów czarnych.
Czy znajdzie się ktoś, kto nie pozwoli jej umrzeć i da jej szansę?
Jeśli jesteś zainteresowany adopcją Malwinki, napisz:
magdaradek@wp.pl"
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 14, 2010 21:52 Re: Czarno to widzę:schronisko Łódź Malwinka, Snoop się poddaje

Madziu pięknie napisałaś, może naprawdę założyć osobny watek i rozpocząć go tym tekstem, poprosić ruru o banerek, w swoim własnym wątku Malwinka będzie miała większą szansę że ktoś ją wypatrzy a podnosić będziemy przecież wspólnie.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sillka i 111 gości