dorota13 pisze:Czytam wszystkie porady, dziękuję,
czytałam też w ABC o umowie adopcyjnej i na co zwracać uwagę u przyszłych opiekunów.
Mam tylko wrażenie, że nie wszyscy czytają to co piszę.
Znam Yetiego od 1,5 roku, odwiedzałam go i wiem jak się zachowuje, nie wiem dlaczego ale nie jest to choroba. Wiem jak zachowują się zwierzaki jak coś je boli. Wiem, że wet jest konieczny ale mam wątpliwości co do tego że już, jak najszybciej. Ten kot jest koszmarnie zestresowany (tylko ja oglądam to codziennie na żywo) i kolejny stres nie byłby dobrym pomysłem.
Czytają, tylko wszyscy głośno myślą we wątku
i na pewno nie wszystkie rady pasują do sytuacji.
Ale jak się głośno myśli to czasami można na coś trafić przydatnego.
Inna sprawa,że Ty jesteś na miejscu i najlepiej oceniasz sytuację.
Wszyscy Ci wierzą ,że jest tudna sytuacja.
Trzymam kciuki, żeby wreszcie coś się ułożyło pozytywnie dla Ciebie i koteczka.















Staram się pisać poprawnie po polsku