"Młodzi gniewni" - kontynuacja dziejów lenonka w nowym domu

Podrzucam temat. Może koteczka ma ruję? W takiej sytuacji mogła nawiać komuś. Domki tymczasowe są pełne, u mnie była panleukopenia i mam kwarantannę. Kto pomoże Norapowi? W schronie poznańskim kicia nie ma szans, tam była panleukopenia. :ok:

Dodam że jest bardzo sympatyczna, ugniata, uwielbia jak się ją głaszcze, korzysta z kuwety, nie jest agresywna dla kotów dzisiaj idę z nią do weterynarza na przegląd, mimo że wygląda na zdrową to chcę być pewny, bardzo lubi ludzi i widać że ufa, pcheł ani robaków niema, bo ją dokładnie obejrzeliśmy.
Nadal szukam właściciela (o ile nie została wyrzucona, w co wątpię, bo jest za bardzo zadbana), dzisiaj będę także rozwieszał ogłoszenie ze zdjęciem.
I cholera chciałbym ją zachować, ale mamy za małe mieszkanie i dwa koty to już i tak dużo

mimo że cinak i rycha nigdy byśmy nikomu nie dali.
Jak piszę te słowa, to mi własnie ta przylepa mała sziedzi na kolanach i mrucząc ugniata, co jest cholernie stresujące biorąc pod uwagę fakt, że nie możemy jej zatrzymać.

Kurcze, może nowy wątek , tylko dla niej załóż. Dobrze też w okolicznych gabinetach weterynaryjnych ogłosić. Z pewnością to zguba , jednak okres wakacyjny , to mogła komuś przeszkadzać i kulturalnie się pozbył kici. Trzymam kciuki za koteczkę. :ok:

mała w pełnej okazałości, pierwszego dnia

nasz Rychu pilnujący małej, jak na dżentelmena przystało

miejsce na parapecie, które zazwyczaj było ustalane na drodze ostrych zapasów, zostało odstąpione jak widać małej

Koteczka podobna do Lenonka.Śliczna panienka! Nikt jej nie szuka?

nawet zachwania ma podobne, jak już pisałem jest bardzo towarzyska i łagodna

zupełnie jak na sz rycho

zapewniam że podobieństwo nie jest tylko wizualne

O kurcze! Sądząc ze zdjęcia to chyba gadatliwa jest. :lol:

Jak Rychu reaguje na nią? Co z Cinkiem? :ok:

Nie własnie jest cicha, to zdjęcie było z pierwszego dnia, gdy byłą głodna, zmęczona i zdezorientowana.
A Ryl i Cinek traktują ją jak dżentelmeni, na początku była odrobina fukania, ale szybko przeszło, Cinek czasami ją tylko obwącha a z Rylem się ewidentnie lubią, często jej dotrzymuje towarzystwa, już pierwszego dnia ją zachęcał do zabawy, nasz Ryluś jest kochany a Cinek to taki outsider, tylko z Rylem się zadaje ale małą mimo wszystko toleruje.

Mała w całej okazałości

A tutaj nasz Ryluś śpiący

Cinek i mała w trakcie eksploracji

Biedactwo, bardzo smutny i tęskny wyraz pysia ma na tej fotce

.Rychu , nie pokazuj tego tłustego brzuszyska! :1luvu:

No ma ma smutny, ale Ona jest taka sympatyczna i tak się chcę przypodobać że aż nam się serce kraje.
Pani weterynach Sylwia Łata z Chwaliszewa, pomoże nam ze znalezieniem dla niej domku, ale najpierw mała musi zostać przebadana, to dopiero jutro ok 17, proszę o trzymanie kciuków.

A i zauważyłem że szaleje za mlekiem, ktoś ją musiał nim karmić, bo jak otworzyłem karton z sokiem, to jakby dostała amoku, nalałem jej odrobinę mleka i zachwytom nie było końca.Wiem że mleko krowie podobno szkodzi kotom, i czy mogę to zastąpić czymś?

norap, ja zawsze swoim kotom kupowałam (kupuję) "napój mleczy" dla kotów np. Klara. Whiskas też robi jakieś mleczko, w Rossmannie jest też ich marka własna (Winston) - wszystko właściwie ten sam skład. Kiedyś zabrałam ze sobą do weterynarza opakowania - opinia była, że nie jest to coś niezbędne w diecie, ale na pewno nie zaszkodzi, więc jak kot ma ochotę, może to pić. Krowiego jednak bym nie dawała. Taka Klara, czy Winston kosztuje niecałe 2 zł za kartonik, a naszej kici wystarcza średnio na 5 dni - polecam.
Kotka jest śliczna. W sumie szkoda będzie tę trójkę rozdzielać. Jestem zdziwiona, że chłopaki tak pozwalają małej się "panoszyć" na ich terenie. Na 100% nie możecie jej zatrzymać? Ludzie, którzy mają trójkę dzieciaków mówią, że dwoje, czy troje to już niewielka różnica

Może z kotami jest podobnie? :lol:

Drugie zdjęcie jest cudne - wyszła jej na nim taka ogrooomna głowa. Urocze :kotek:

Norap , nie za bardzo wierzę w możliwości znalezienia domu przez weta. Oni raczej leczą a nie szukają domów.Wierz mi , trudno znaleźć dom, tym bardziej teraz , gdy wakacje.Napisałam na pw.

Jeszcze raz mała

Jestem po wizycie u Norapa. Mój adoptuś Lenonek , teraz Rychu czuje się świetnie. To przekochane kocisko. :1luvu:

Mała znajda jest prześliczna , miziasta i ma cudowne wielkie oczka. :1luvu:

Figurkę bardzo zgrabną i długi ogonek. Koteczka wydaje się zdrowa. Teraz trzeba ją wetowi pokazać , no i wysterylizować.Oczywiście , nikt jej nie szuka. Kciukasy za przemiłą koteczkę. :ok:

Nie zapytałam , czy Norap ma już dla niej imię.Kocie chłopaki prawdziwi dżentelmeni wobec koteczki.Rychu namiętnie ją wylizywał. :lol:

Norap nic nie napisał , nie ma czasu , nabiegał się facet od rana ze znajdką. Koteczka zaczęła krwawić. Okazało się , że to poronienie. Teraz już jest po zabiegu. Na całe szczęście wszystko dobrze się skończyło. Wiedziała do kogo się zwrócić o pomoc. Do Norapa! On ma wielkie serducho dla futrzastych. Więcej takich facetów nam trzeba. :1luvu:

"Młodzi gniewni" - kontynuacja dziejów lenonka w nowym domu

Kto przegląda forum