Wytrzymaj jeszcze troche, pliz.
Wiem, latwo powiedziec, ale zobacz, ile juz wspanialego zrobilas, eve.
Ty to potrafisz. Potrafisz zadzialac blyskawicznie, znalezc dom, wybadac nowych opiekunow, zorganizowac, i odmienic los zwierzakow.
Bardzo Cie podziwiam.
Sledzac watki Rysi, Katy, KasiD, i innych, ktorzy angazuja sie calym sercem w szukanie domow, szybko rozumie sie jedno - ze jest to zadanie bez konca.
Ze zawsze pojawi sie nowy bezdomny kot, a kiedy otworzy sie oczy na to nieszczescie, to rosna jego rozmiary, i szeregom kotow, ktorym trzeba pomoc, nie ma konca...
I ze czasami mozna sie naprawde podlamac.
Ale dzieki ludziom takim jak Ty, jest coraz wiecej szczesliwych i kochanych kotow.
Sciskam mocno kciuki za sily dla Ciebie, i za dalsze powodzenie akcji
