» Wto sty 19, 2010 23:02
Re: Ruskowaty maluch i brytyjczykowaty podrostek w dt w Zabrzu
no więc tak... ta moja koleżanka, która adoptowała od nas dawniej czarną kicię, była w odwiedzinach i zakochala się w Bamboszku... miała przybyć z koleżanką i to ona miała zdecydować, którego kota wolą ona i jej Tż. Dziś Lidka zadzwoniła, że weźmie czarnuszka do siebie, a w zasadzie do mieszkania, które razem wynajmują i sprawdzą, czy wszyscy się akceptują i kochają... tak do niedzieli... jesli będzie ok, to w niedzielę podpisujemy umowę adopcyjną. Normalnie nie wydaję kotów "na próbę", ale Bamboszek zdrowy, rozbrykany i stęskniony miziania, Lidkę dobrze znam, wiem, że swoją kicię rozpieszcza i bardzo o nią dba, a koleżanka to dawna wolontariuszka schroniska, więc bez obaw... ale sobie pozwoliłam domek nawiedzić i obejrzeć warunki... a co?... warunki ok, a nawet super, nawet drapak do sufitu, kuwetka już gotowa, z pokrywą, żarełko dla kociąt etc. więc wydałam Bamboszka... pierwsze wieści: kociak pojadł, kupka w kuwetce, zwiedził mieszkanie i się przelewa na kolanach pańcia... pańcio twardo stwierdził, że kota już nie odda... no zobaczymy... książeczkę kocurka mam jeszcze ja, umowę podpiszemy w niedzielę...
A Fiodorka obejrzał dziś Piotr, pooglądał oczka i uszka, obmacał brzuszek, pobrał krew do badania, inne leki (jakieś świństwo doustnie na nicienie czy cuś, żeby kupki były lepsze...)
Mam pierwszy email w sprawie "niedźwiadka" - kontakt ze stronki "Niekochanych"
Piszą też inni w sprawie kotków, podsyłam i pokazuję na razie swoje i fundacyjne... Jedna pani szuka "biedy", której pomoże... ale ma już całe stadko psów i kotów, inna chce zaadoptować dwa kocurki do 7 meisięcy razem... to by było ekstra.. .jeden domek dla dwóch... małego i Liptonka... ech... nawet nie marzę glośno...


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕)
ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ