Byłam odebrać wyniki i trochę się wnerwiłam.
Faza:
Barwa: jasnożółta
Przejrzystość: zupełna
Gęstość względna: 1,036
Odczyn (pH): 6,5
Białko: ślad
Hemoglobina: ślad
Kom. nabłonka dróg moczowych: nieliczne
Kryształki: struwitowe +
Wedel:
Barwa: słomka
Przejrzystość: zupełna
Gęstość względna: 1,035
Odczyn (pH): 7,0
Białko: +
Kom. nabłonka dróg moczowych: nieliczne
Bakterie: pojedyncze
Kryształki: struwitowe +++
Czyli ph moczu Fazy obniżyło się o 0,5, a Wedla wzrosło o 0,5-odczyn z kwaśnego zrobił się obojętny. Nie było weta, tylko młoda wetka, więc zapytałam jak to możliwe, żeby kotu jedzącemu karmę zakwaszającą pH moczu wzrosła. Ona zaczęła mówić, że za późno przyniesione i to dlatego, na ja odpowiedziałam, że zgodnie z zaleceniem weta-niewiele z tej rozmowy wynikło.
Dała kotom kolejny antybiotyk-Enrobioflox-po pół tabletki raz dziennie. Wspomniała też coś o RC urinary Hd, który ponoć "rozpuszcza kryształy w 14 dni".

W dodatku muszę oddać jej pieniądze, bo lek kosztował całkiem sporo, a ja oczywiście nic prawie przy sobie nie noszę.
Co zabawniejsze, Wedel jako miłośnik suchego jadł znacznie więcej royala niż Faza. Ona jadła więcej mokrego.
I teraz nie wiem, co mam robić-zamówić RC Urinary HD czy jest jakaś lepsza karma rozpuszczająca kryształy?