Moje koty i ja - dalej kichamy :-(Murzynek w DS:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 17, 2009 18:04 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

mar9 pisze:Rozmawiałam z Dużym Romeczka.
Romeczek dostał antybiotyk, taki długodziałający, w okolicach świątecznych leczenie ma być zakończone. Już nie boi się, pozwala się miziać, chodzi za nimi jak piesek, szczególnie za Dużą bo Duży jest trochę be (zawożenie Romeczka do weta).
Wczoraj dostałam maila z zapytaniem o Brzózkę, odpisałam, szczerze i ...brak odpowiedzi.
Szkoda, ale przecież nie będę kogoś okłamywać, lepiej powiedzieć, że Brzózka to kicia z charakterkiem :wink: , ech, wszyscy chcą kotki słodkie, grzeczne, takie mas-kotki...

:ok:
krynia08
 

Post » Pt gru 18, 2009 7:36 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

Wczoraj koty miały humorki:
Uszaty miał gorszy dzień: jedzonko nie smakowało, zastrzyki bolały, a jak zdjęłam na chwilę kołnierz to znowu sobie podrapał ten łysy łepek więc kołnierz wrócił na swoje miejsce.
Pozwolił się wziąć na ręce ale nie za długo i zwiał do swojego azylu.
Od Mruczka dostałam "z liścia" w policzek, czego ślady niestety pozostały.
Brzózka w trakcie sesji miziankowej mnie capnęła ząbkami i oczywiście dalej mruczała, strzygula jedna :wink: .
Za to Kluseczka mi wynagrodziła wszystko słodkim mizianiem, ech, gdyby nie te chore oczka to spokojnie można by jej szukać domu.
Jest przeeeeeesłoooodkaaaa :1luvu: , tak kochana przylepka.
Jak dobrze, że weekend przed nami, będzie czas na mizianki, przytulanki itd :1luvu: :D
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt gru 18, 2009 9:28 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

mar9 pisze:Wczoraj koty miały humorki:
Uszaty miał gorszy dzień: jedzonko nie smakowało, zastrzyki bolały, a jak zdjęłam na chwilę kołnierz to znowu sobie podrapał ten łysy łepek więc kołnierz wrócił na swoje miejsce.
Pozwolił się wziąć na ręce ale nie za długo i zwiał do swojego azylu.
Od Mruczka dostałam "z liścia" w policzek, czego ślady niestety pozostały.
Brzózka w trakcie sesji miziankowej mnie capnęła ząbkami i oczywiście dalej mruczała, strzygula jedna :wink: .
Za to Kluseczka mi wynagrodziła wszystko słodkim mizianiem, ech, gdyby nie te chore oczka to spokojnie można by jej szukać domu.
Jest przeeeeeesłoooodkaaaa :1luvu: , tak kochana przylepka.
Jak dobrze, że weekend przed nami, będzie czas na mizianki, przytulanki itd :1luvu: :D

:ok:
krynia08
 

Post » Pt gru 18, 2009 17:32 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

jak tam uszatek :?: drapie czy juz grzeczny :kotek:
krynia08
 

Post » Pt gru 18, 2009 18:28 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

Uszatek dzisiaj dostał kolejną dawkę: Zylexis, Theranekron, Hepachol i ostatnią dawkę Metacam.
Kołnierz mu zdejmę i zobaczę, jak będzie drapał to mu założę, wczoraj też tak było, ciągle go to swędzi chyba, dlatego się drapie.
Zjadł trochę suchego, zaraz mu dosypię więcej, mokrego nie bardzo chce.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt gru 18, 2009 18:34 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

mar9 pisze:Uszatek dzisiaj dostał kolejną dawkę: Zylexis, Theranekron, Hepachol i ostatnią dawkę Metacam.
Kołnierz mu zdejmę i zobaczę, jak będzie drapał to mu założę, wczoraj też tak było, ciągle go to swędzi chyba, dlatego się drapie.
Zjadł trochę suchego, zaraz mu dosypię więcej, mokrego nie bardzo chce.
dzieki :1luvu: a ranka jak sie goi to zawsze swędzi jak u ludzi tak mi sie wydaje jak strupek sie robi :piwa: bedzie dobrze :ok:
krynia08
 

Post » Pt gru 18, 2009 18:39 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

mar9 pisze:Uszatek dzisiaj dostał kolejną dawkę: Zylexis, Theranekron, Hepachol i ostatnią dawkę Metacam.
Kołnierz mu zdejmę i zobaczę, jak będzie drapał to mu założę, wczoraj też tak było, ciągle go to swędzi chyba, dlatego się drapie.
Zjadł trochę suchego, zaraz mu dosypię więcej, mokrego nie bardzo chce.

jak się drapie, to chyba znaczy,że się goi :lol:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 19, 2009 16:53 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

:piwa: za zdrowko uszatka :ok:
krynia08
 

Post » Sob gru 19, 2009 20:41 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

odwiedzam kociaki i ich pańcię!
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 20, 2009 11:49 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

Już nie będę się zarzekać, że nie wezmę do domu nieszczepionego kota, widocznie los ma dla mnie inne plany. :wink:
W piątek wracałam do domu z zakupów a pod śmietnikiem siedziała taka zmarznięta kocia bida.
Zaczęłam wołać, po pewnym czasie dał się pogłaskać, wyszedł spod śmietnika to ja go łaps na ręce i biegiem do domu.
Pierwszą noc spędził za łóżkiem, teraz jest już śmielszy.
Jeszcze nie wiem, czy to on, czy ona.
Juro syn pójdzie z nim do weta na "przegląd"
Jest grubiutki ale bardzo brudny. Ma tylko połowę ogonka a i tak ta połowa jest krzywa, pewnie był złamany, część odpadła a część krzywo zrosła. Taki bojączek z niego ale głaskany pięknie mruczy. Musiał być kiedyś domowy.
Uszatek wczoraj musiał być znowu karmiony strzykawką do pysia bo sam nie chciał jeść.
Chodzi już bez kołnierza bo się nie drapie, te krostki na szyi też już zeszły.
Dzisiaj kolejna dawka Zylexisu i reszta Hepacholu.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 20, 2009 11:50 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

Marysiu mocne kciuki za Uszatka :ok:
ach Ty to Anioł jesteś
nie zostawisz żadnego futerka w potrzebie :1luvu:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie gru 20, 2009 11:53 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

O to u Ciebie tez zmarzlinka jedna :mrgreen:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Nie gru 20, 2009 12:23 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

Marysiu, dużo sił życzę.... :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie gru 20, 2009 12:53 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

Marysia to :aniolek: :king:
Co by te kocie bidy bez Ciebie zrobiły? :roll:

EDIT: W wolnej chwili zapraszam do Gibutkowa
viewtopic.php?f=1&t=105180 :)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 21, 2009 13:54 Re: Moje koty i ja (2) - Uszatek - leczymy czym się da

a jak nowy tymczasek ma na imie?no i jakieś zdjęcia poprosze:)
Obrazek Obrazek
OKTUŚ i HANECZKA Nasze aniołki
viewtopic.php?f=1&t=102758&start=0

agakow82

 
Posty: 2547
Od: Sob paź 31, 2009 19:36
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], RobertWeilk i 71 gości