Oddam kotka

[Nualla]

:roll:
ciekawe ,czy mama to faktycznie mama...........

...i co było nie tak z nickiem gabi77kotek?

[cypisek]

w nicku nic,zapytałam.Bo już nie wiem czy to ktos sie bawi ..,żeby nas wkurzyć .

[lesna]

Witam
I co z kotkiem, jest coś w planach.. czy tylko szukanie nowego domku?
Pozdrawiam.

[kotek95monika]

:roll:
ciekawe ,czy mama to faktycznie mama...........

Moje GG:11116123. Jak są jakieś wątpliwość prosze pisać a podam numer telefonu do mamy.

[kotek95monika]

:roll:
ciekawe ,czy mama to faktycznie mama...........

...i co było nie tak z nickiem gabi77kotek?

Nie wiem kto zakładał konto z nickiem gabi77kotek.
Ale na pewno nie ja ani moja mama.

[kotek95monika]

Witam
I co z kotkiem, jest coś w planach.. czy tylko szukanie nowego domku?
Pozdrawiam.

Niestety ale kotek musi znaleść nowy domek.

[redaf]

Witam
I co z kotkiem, jest coś w planach.. czy tylko szukanie nowego domku?
Pozdrawiam.

Niestety ale kotek musi znaleść nowy domek.

No, coż...

[Aniada]

Nie zrobiliście mu badań, prawda? Zaś kropli Bacha nie podaliście z całą pewnością, mimo, że mogłyby pomóc.

[Kasia D.]

Nie zrobiliście mu badań, prawda? Zaś kropli Bacha nie podaliście z całą pewnością, mimo, że mogłyby pomóc.

Aniada, równie dobrze mogłabyś mówic do słupa.

[redaf]

... równie dobrze mogłabyś mówic do słupa.

Pana słupa

[Dulencja]

To jest jakieś strasznie dziwne....

Oddam kotka, bo podobno atakuje inne koty... Kotek jak widać na zdjęciu wychodzący... Jak ktoś prosi o opis ataku, zostaje całkowicie zignorowany, rady forumowiczów również.... Zupełnie nie wiem dlaczego Jak moje koty toczyły wojnę, dostałam kilkanaście rad, jak wyjść z sytuacji i nie musieć oddawać żadnego footrzaka. U mnie pomógł Feliway (a konkretnie trzy w różnych kontaktach i pomieszczeniach), dziś koty myją się wzajemnie, śpią razem i jedzą z jednych misek... Stąd moja opinia... Zamiast oddawać kota, trzeba mu pomóc...Ale do tego trzeba chcieć to zrobić!!!!!!!!!!!!

Tu widzę idzie się po łatwiźnie.. Oddam kota, który ma swój dom, swoje terytorium wychodzące (kot na zdjęciu jest na jakimś daszku), mam w nosie, jak to przeżyje, mam w nosie rady osób doświadczonych (niejednokrotnie trudniejszymi sytuacjami), mam gdzieś wszystko...Po prostu oddam i już!!!!!! Bo tak zadecydowała egzaltowana nastolatka!!!! Dorośnij dziecko!!!!!!!!!!!!!!! Masz do czynienia z żywym stworzeniem, które czuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Moniko, w sprawie nicków, dla mnie strasznie podejrzana sprawa....Nick Twojej (rzekomo) mamy jest bardzo podobny do jedynej osoby z nickiem, która raz (!!!!!) próbowała Cię bronić. Ja Ci nie wierzę i mam nadzieję, że żadne żywe stworzenie do Ciebie nie trafi I zamierzam prosić o wpisanie Cię na "czarną" listę...

Daj mi na PW telefon do Twojej mamy, wyjaśnię Jej czym jest słowo morfologia

[Cameo]

I zamierzam prosić o wpisanie Cię na "czarną" listę...

Madziu, nie ma już czarnej listy

Niestety

A gabi coś tam, to ona, bo jedna z forumowiczek dostała od niej PW, z zapytaniem czy kot (chyba Mimi/Brzydula od CoolCaty) ma już domek tymczasowy, bo ona chętnie by ją wzieła widziałam tego pw...

[lesna]

Monika
Nadal trudno mi zrozumieć, dlaczego taka decyzja Tego się nie robi kotu
Może zaproś do wątku Twoją Mamę i coś tu doradzimy .. popróbujemy Zanim ostatecznie podejmiecie działania w celu oddania kotka. Dodam dla zachęty, że moje nawet zaczęło nas gryźć i to do krwi, i ogólnie zachowywał się jak wcielenie diabła.. wszytko minęło gdy zbilansowałam dietę... Dziś kot daje sie wymiziać, a zabawy z nim to czyta radość.. wiem, że trudno w to wierzyć, iż taki szczegół jak dieta może tak drastycznie wpłynąć na zachowania kota .. ale i taki cuda się zdarzają. Oczywiście pierwsze to badania by wykluczyć utajoną (dla oka ludzkiego) chorobę.. Proszę byście choć raz jeszcze spróbowali, albo choć przemyśleli decyzję.. Trudniej coś wiecej mi napisać, skoro poza tym, iż kota chcecie oddać, nic nie wiem.
Pozdrawiam.

[Dulencja]

Qrdę no to szkoda, ale może pochodzę po forum z PW z ostrzeżeniem Bo przecież nie można pozwolić, żeby jakikolwiek żywe stworzenie tam trafiło Przynajmniej forumowe

Skoro ktoś nie kocha własnych stworzeń, nie powinien dostać takiej bidy po przejściach (a takie z reguły są na forum)...

Przepraszam, ale mnie krew zalewa Najchętniej dorwałabym smarkulę osobiście i zastosowała którąś z metod wychowawczych wpojonych na studiach....Chociaż i to nie jest gwarancją na nalanie oleju do głowy i rozwój szarych komórek

[kya]

To nie wina " smarkuli" tylko rodzicow bo tak ja wychowali .Nie nauczyli gdy byla dzieckiem ,ze zwierzeta trzeba szanowac ,ze maja uczucia itd. Teraz panna odda kota a kiedys matke do przytulku, bo mamusia bedzie stara,marudna,upierdliwa.Wielu rodzicow nie uczy dzieci rozwiazywania problemow tylko pozbywania sie ich .No coz,jak to mowi moja mamuska ,"sami sobie krecą bat za d***"