Oto małe dupelki, które od dwóch tygodni są u mnie na tymczasie dwie klasyczne tygryski dziewuszki i czarny chłopczyk, chłopak jeszcze strachliwy, ale mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu zdrowe, jedzą wszystko. kuwetkowe słodkie łobuziaki
Kurcze Iwonko z pewnych względów wolałabym żeby to był transport samochodem. Oli to dość duży i silny kocurek jak go wiozłąm do Sylwii 2 razy otworzył spryciarz kontenerek i wylazł z niego szczerze mówiąc najadłąm się strachu przez niego
No niestety dziś nam się nie udało dotrzeć do schronu ale i tak z tego co pisała Martyna kicia musiałaby gdzieś odbyć kwarantannę a my niestety wszytkie boksy mamy zajęte zobaczymy co jutro dziewczyny zdecydują, jeśli coś to pomożemy ją wyciągnąć ale niestety nic ponad to nie damy rady pomóc
Hop hop Sosnowiec! Cały czas was podglądamy i podczytujemy I czekamy na transport Olka do nowego domku (też myślę, że lepiej jakby Olek jechał samochodem, on jest naprawdę spory, swoje waży i siły też trochę ma )