Niuńka ze wsi - już wyleczona, zostaje w dt ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 02, 2009 23:58 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Bungo pisze:Wreszcie jesteś :D
Jak zdrówko?
A Niuńce się udało, jak mało komu :ok:


Dzięki Bungo!
Myślę, że będzie ok ;) A kleszcz - nasz wróg! :evil:

Martwię się tylko jak moje stado (z tż włącznie :wink: ) przyjmie Kićkę

Wrzucam linka ze zdjęciami zrobionymi przez Patię: http://www.dogomania.pl/threads/148847- ... edia/page4 (jessu, ta nowa Dogomania to jakiś koszmar :| )
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Czw gru 03, 2009 1:10 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Jakie leki teraz dostaje Niuńka?
Dostaje może corneregel?

Efekt leczenia jest fantastyczny:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw gru 03, 2009 10:03 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Dzisiaj podjadę do lecznicy to się wszystkiego dowiem.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt gru 04, 2009 23:00 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Niuńka cały czas siedzi pod szafą, boi się innych kotów. Szczególnie Fitek się nią interesuje - nie ma złych zamiarów, ale profilaktycznie powarkuje na Niuńkę.
Kicia dała się wziąć na ręce, ale w kuchni zaczęła się wyrywać i zwiała na stare miejsce. Kolację właśnie wsuwa.

Niuńka ma zalecone jakieś tabletki, po pół na dzień, ale w ferworze odbierania jej z lecznicy zapomniałam ich zabrać, podjadę po nie rano.

Koszty leczenia Niuńki nie są jeszcze podliczone, ale spodziewam się, że będą spore, więc obawiam się, że nadal będę zmuszona prosić o wsparcie :oops:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Sob gru 05, 2009 17:37 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Piękne oczka !
Dobre leczenie jednak czyni cuda.
A moja Kosia oczko ma chore już od maja i wyleczyć nie mogę

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie gru 06, 2009 8:27 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Trzeba się dobrze przyjrzeć żeby zobaczyć, że oczka Niuńki nie do końca są takie jak trzeba. Kicia zupełnie nie ma problemu z poruszaniem się nawet w miejscach gdzie jest pierwszy raz, więc z tego wnioskuję, że - przynajmniej częściowo - WIDZI :dance2:

Niestety boi się mojego stada, dobę przesiedziała pod szafą w przedpokoju. Przeniosłam ją na dół do staruszka Wicka, ale stary zbój spuścił jej łomot :cry: Dlatego na tę noc urządziłam jej miejsce w kotłowni. Chwilowo, bo nie wyobrażam sobie żeby miała tam mieszkać. Niech się pomału przyzwyczaja do tego domu, mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie gru 06, 2009 13:31 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Akima pisze:Zdjęcia Niusi z wczoraj. Widać, że została piekna zagojona blizna po wielkim ropniu. Jedno oko zezuje, jedna źrenica większa druga mniejsza. Jest bardzo przytulasta, do wzięcia od zaraz. Musi dostawać tylk otabletki na serce bo wciąż słychać szmery.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Jak już ładnie wygląda kiciunia :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie gru 06, 2009 23:10 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Lidka pisze:Jakie leki teraz dostaje Niuńka?
Dostaje może corneregel?

Efekt leczenia jest fantastyczny:))


Przepraszam, ciągle zapominam napisać. To nie jest ten lek, inna nazwa, jakaś na "p", ale nie sprawdzę teraz, bo jestem na górze, a Niuńka mieszka na dole i tam ma tabletki.
Do wszelkich nazw leków mam pamięć gorzej niż kiepską, jedyna jakiej nie muszę sobie przypominać to aspiryna :? Przez miesiąc dostawałam antybiotyk o dość łatwej do zapamiętania nazwie i dalej nie pamiętam jaka to, chociaż po kilka razy dziennie mi mówiono :oops:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon gru 07, 2009 22:22 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Kinya pisze:
Lidka pisze:Jakie leki teraz dostaje Niuńka?
Dostaje może corneregel?

Efekt leczenia jest fantastyczny:))


Przepraszam, ciągle zapominam napisać. To nie jest ten lek, inna nazwa, jakaś na "p", ale nie sprawdzę teraz, bo jestem na górze, a Niuńka mieszka na dole i tam ma tabletki.


Prilben 5 mg :wink:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro gru 09, 2009 0:20 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Niunieczka mieszka sobie w budce po Klusku [*] - przypadła jej do gustu bo jest w niej dużo miejsca i jest ciepła. Na razie nie stara się wędrować po mieszkaniu, ma swój rewir na klatce schodowej i to jej wystarcza, więc nic na siłę. Mruczy bardzo głośno, przytula się chętnie :) Lubi noszenie na rękach.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Czw gru 10, 2009 21:13 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Byłam dziś w lecznicy i już wiem jakie są koszty leczenia i pobytu Niuńki w szpitaliku. 510 złotych :? Rozpiska to kilka bitych stron. Wybaczcie, ale dopiero wróciłam do domu (wyszłam przed 6:00 rano) i padam na pysk, rozliczenie uzupełnię jutro.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Czw gru 10, 2009 21:56 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Kinya pisze:Byłam dziś w lecznicy i już wiem jakie są koszty leczenia i pobytu Niuńki w szpitaliku. 510 złotych :? Rozpiska to kilka bitych stron. Wybaczcie, ale dopiero wróciłam do domu (wyszłam przed 6:00 rano) i padam na pysk, rozliczenie uzupełnię jutro.



to i tak lepiej u was niż u mnie. Za Shani 1115 zł 8O takie oczy zrobilam
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 11, 2009 23:07 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Dla wszystkich cioteczek jeszcze gorące fotki Niuńki :)

Kicia zapuszczała się coraz dalej po domu, wczoraj łaziła po kuchni, a dziś nauczyła się do czego służy klapka w drzwiach i przyszła do pokoju, po czym bez ceregieli wskoczyła na łóżko, na którym czuje się jak u siebie 8O

Ewidentnie kot, który miał dom :cry:

Obrazek

Obrazek

Mruczy jak rozrusznik w 126p...
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Sob gru 12, 2009 10:42 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Kinya pisze:Mruczy jak rozrusznik w 126p...

:ryk: :ryk:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 12, 2009 21:07 Re: Niuńka ze wsi - prawie bez oczu, bez nadziei? Tragedia ;(

Wróciłam do pierwszych zdjęć, aby móc porównać - REWELACJA :1luvu: :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, CatnipAnia i 39 gości