phantasmagori pisze:Karolina jesli teren dobry, ludziska dokarmiaja to naprawde nie ma się o co martwic. Ludzie czasem durne rzeczy mowią bo sami są durni to nie znaczy że źli, ale po prostu głupi. Wtedy trzeba zrobić ich w loloniech dokarmiają dalej tyle ze kociakow juz nie bedzie ale oni nie muszą wiedziec dlaczego
![]()
Ja w swoim życiu z kotami nauczyłam się jednego - kot jest na tyle domowy na ile mu to odpowiada... i nic na siłę... Czasem to nam ludziom wydaje się że w domu kotu będzie lepiej, że uchronimy go w ten sposób przed niebezpieczenstwem. Mój dziadek byl lesniczym znoszono mu znalezione male sarenki, ktore niby opuscila mama... ludziska robili to w dobrej wierze a tak na prawde robili im krzywde bo wyrywali je z naturalnego srodowiska. Co do kotów i innych zwierząt, tracąc jeden zmysł zastępują go innym doskonale dajac sobie radę. Tak samo nie odczuwają braku np lapki jak my -ludzie - po prostu biegaja na trzech i już.
Zobacz jak przepełnione są schroniska - ile jest w nich uwiezionych dzikich kotow nie wiadomo z jakiego terenu bo ludziom sie wydaje ze w schronisku bedzie im lepiej... Kurcze to kotu ma byc dobrze nie nam. Mnie dziadzio zawsze uczył "ty nie myśl jak człowiek tylko jak kot, sarenka itd - co ona by chciała to jej ma być dobrze. Nie wiem Karolino co mysli sobie biała kotka. Wiem jedno jesli na wolnosci dawala sobie radę i tego chce, należy ją wypuscic i jej pomagać . Jesli nie da sobie rady trzeba jej znaleźć dom. Wiem że trudne
Chyba masz rację...