Witam kochane cioteczki.
o godz. 1.55 ....18 lat temu ,po wielkich trudach urodziłam dziecko ,obecną Gadzine
chciałam mu pieluszke zmienić to się bronił i nie dał do galotów dotknąć ...
Wczoraj napisałam że Yoko zostaje ,całą noc kaszlała

dziwnie przełyka ślinke ,jak by bolało ,trzeba do weta
czyżby cos jej nie pasowało
tż. nadal zle się czuje ,sapie i mówi że chwilami brak mu powietrza ,az boje sie poniedziałku i wyniku RTG jak zawsze
Za to Sreberko je
od rana już czatuje na mnie na podwórku ,zapewne jest to wynik podania sterydu ,ale jest mi wszystko jedno byle jadł
antybiotyki robię mu nadal.
jeszcze troszkę zębów zostało do wyrwania ,ale na razie nie ma takiej potrzeby.
koteczka sheriny ,białe cudeńko dzis jedzie do nowego ,forumowego domku ,tak trafiła że i umowa zbędna
sherina bardzo przeżywa ,cierpi i płacze ....jedynie jak mogę ją pocieszyć że to dla Zuzi ...
strasznie się nieraz życie układa...