S.Katowice.II-zapraszam do nowego wątku-100stron

» Sob cze 09, 2007 11:54

iwona_35 pisze:Powiem krótko Dzwoneczek jest wspaniałą bardzo zywą kotką, w związku z tym ze nie była klatka dobrze zabepieczona, poprostu zwiała do tego nie wiem jak ale zrzuciła z siebie kaftanik, rana wygląda paskudnie..bardzo paskudnie, bedzie zszywana w poniedziałek...

teraz polaząła do szafy................
narazie kończe i nie pisze nic więcej poniewąz mam chorego psa...i własnie wróciłam z nim od weta...................

czy ja już wspominałam, że Cię kocham? :1luvu:

Bo nie pamiętam :oops:

» Sob cze 09, 2007 13:38

kochani musimy sie zmierzyc jak najszybciej z pchłami i wszołami, one w takich ogromnych ilościach mogą bardzo osłabiać koty :roll:

» Sob cze 09, 2007 14:01

pokaże wam Mefista i jego kolege Rudego , dostaje na bierząco jakieś fotki od nich i cudne wiadomości :lol:

wkleje wam część opowieści o małym czarnych kotku ktory znalazł wspaniały i kochający dom :lol:

............biegnie na rudego, staje na tylnych lapach, przednimi robi jakies ciosy karate chyba, poczym spieprza na kolana do mnie, albo marty.....

Mefisto jest jednym z 5 kotów ktore zabrałam na tymczas miesiąc temu z Katowickiego schronu :wink:

poza nim były własnie Bajka, Bonus i dwie czarne koteczki jedna to jego siostra a druga w ich wieku koleżanka z klatki obok ...

» Sob cze 09, 2007 19:18

ko_da1 pisze:pokaże wam Mefista i jego kolege Rudego , dostaje na bierząco jakieś fotki od nich i cudne wiadomości
wkleje wam część opowieści o małym czarnych kotku ktory znalazł wspaniały i kochający dom

............biegnie na rudego, staje na tylnych lapach, przednimi robi jakies ciosy karate chyba, poczym spieprza na kolana do mnie, albo marty.....

Mefisto jest jednym z 5 kotów ktore zabrałam na tymczas miesiąc temu z Katowickiego schronu poza nim były własnie Bajka, Bonus i dwie czarne koteczki jedna to jego siostra a druga w ich wieku koleżanka z klatki obok ...

wspaniałe kotuchy........................

» Sob cze 09, 2007 20:23

ale sie Mefisto ma dobrze :ok:

a ja obiecane fotki wkleję :wink:

no to po raz kolejny Sliniaczek- kochany z niego kotek

i Yin, braciszek Yanga-smutniutki bardzo

i nasza Chillusia bis

i przepiekny dzikus, ani razu nie dał sie pogłaskać :wink:

jeszcze tak umaszczonego kota nie widziałam

i cudny mały whiskasik-dzis trafił do schroniska-mamy nadzieję,ze szybciutko znajdzie dom, o takie maluchy ludzie pytają

» Sob cze 09, 2007 20:24

cudne

» Sob cze 09, 2007 21:01

przepiękne kociaczki , biedny Yang sam został pewnie tęskni za bratem

szkoda ze teraz tak cholernie trudno o adopcje.....

» Nie cze 10, 2007 6:34

Tak Ko_da teskni niestety to widac................

Krótko:
Dzwoneczek jest wspaniała, niestety cierpi, rana wyglada paskudnie, nie podoba mi się, Teraz niestety musze jechac do Katowic, w domu bede około 12-13, potem chyba będe szukac ''ostrego dyzuru''

============================

Są wpłaty:
myszoskoczek-50zł
Koccuro-kieliszek do jajek z aukcji -25zł
CoToMa-aukcja Jaagi-15zł
Terenia kupiła kaftanik po sterylkowy za 20zł
Julita Wawrzycka-80puszek dla kotów schroniskowych

Wydałysmy w ten weekend:
35zł wet od Yanga
80-Frontline (koty są mocno zapchlone)
35zł-wet od Dzwoneczka +20zł (Yang)
70-Karma dla schroniskowych
20zł-puszki dla schroniskowych

» Nie cze 10, 2007 14:48

Iwona a co z psem się dzieje :?:

a poza tym to dzielna dziewczyna jestes
:wink:

» Pon cze 11, 2007 10:11

bettysolo pisze:Iwona a co z psem się dzieje

a poza tym to dzielna dziewczyna jestes

W piatek mieliśmy grilla , kurczaka, oczywiście jamnik , który jest wiecznie na diecie :twisted:

, ukradł wszystkie kości i zeżarł...

Było z nim źle, bałam się , ponieważ byłam pewna że ma porozrywane jelito, ciekła mu krew., no i oczywiście zatkał się.

ALe na szczęscie w sobote dostał lewatywe, zaszczyki..i narazie jest lepiej....szkoda gadac....

» Pon cze 11, 2007 10:20

iwona_35 pisze:
bettysolo pisze:Iwona a co z psem się dzieje

a poza tym to dzielna dziewczyna jestes

W piatek mieliśmy grilla , kurczaka, oczywiście jamnik , który jest wiecznie na diecie , ukradł wszystkie kości i zeżarł...

Było z nim źle, bałam się , ponieważ byłam pewna że ma porozrywane jelito, ciekła mu krew., no i oczywiście zatkał się.

ALe na szczęscie w sobote dostał lewatywe, zaszczyki..i narazie jest lepiej....szkoda gadac....

jesooo, tych potforooof trzeba ciągle pilnować, bo to gorsza zaraza od złodziei