PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 05, 2009 22:49 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Monisek pisze:Mój malutki tymczas ma mocną biegunkę i wymiotuje białą pianą, nie je.
W czwartek w schronie podano jej caniserin i vetminth.
W piątek było ok.
W sobotę dostała nivalin ze wzgl. na bezwładną łapkę. Zaczęły się luźne qupale. W qupie żywe nicienie.
W niedzielę rano jadła, ale zwymiotowała, qupa luźna, dostała nivalin i ponownie vetminth, po południu biegunka i wymioty - raz z żywym nicieniem.
Dzisiaj poniedziałek - nie je (wypiła kocie mleko i trochę wody), qupy żółte i śmierdzące, wymioty pieniste i białe. Dostała kroplówkę, synbiotic (?), synergal i kontynuacja nivalinu.
Temperatury nie ma.

Na ile możliwa jest panleukopenia po caniserinie?
Jutro badanie qupy, ale bardzo się obawiam czegoś gorszego.


uwaga na vetminth, była ponoć trefna partia, nam kilka kotów mało nie zeszło po tym specyfiku. Wymiotowały dalej niż widziały, z pupy lało się jak z kranu, nie jadły, byliśmy przekonani, że to pp. Tyle, że testy wychodziły ujemne, badania krwi w miarę ok i koty w kilka dni wracały do zdrowia

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 11, 2009 6:44 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Witam,
Mam nadzieję ze mój post okaże się niepotrzebny, ale wolę spytać wcześniej niż za późno. Podejrzewam u mojego 4 miesiecznego kocurka możliwość panleukopenii, a czytałam ze najlepsza jest surowica z krwi kota który tą chorobę przeżył. (rozumiem że jeśli znajdzie się takiego kota to można pobrać od niego krew i przygotować jako surowicę?) I w związku z tym – czy ktoś może orientuje się gdzie w OLSZTYNIE można by taką surowicę zdobyć lub posiada kociaka który przeżył i zgodziłby się nam pomóc? (a może w innym mieście i istaniałaby możliwość transportu?)
Nic nie jest pewne na 100% ale boję się i wolę być przygotowana. Mój mały miał bliską styczność z kociakiem który na 90% umarł właśnie na panleukopenię (młodziutki tymczas - w innym pokoju ale tym samym mieszkaniu). Dwa dni temu zwymiotował jedzeniem więc od razu poszliśmy do weta. Zbadany był kal na obecność wirusa – wynik negatywny. Dostał jakiś immunostymulator i przeciwwymiotny. Przed kilkoma minutami pojawiły się wymioty pianą – małe, pojedyncze ale są. Właśnie wybieramy się do lekarza i mam zamiar go zmusić do zbadania morfologii krwi. Kot zachowuje się zupełnie normalnie – bawi się, jest aktywny, je i pije, nie wykazuje bolesności brzucha. Mimo wszystko bardzo się boję, więc wolę spytać wcześniej.
I z innej beczki – macie może doświadczenie w tej kwestii z lekarzami w Olsztynie? Może warto wybrać się do jakiegoś szczególnego? Zależy mi, by (w najgorszym przypadku) walczyć o małego z całych sił, wszystkimi możliwymi metodami.

Choć czytam forum od dawna, to piszę pierwszy raz. Jednak mam nadzieję że i tak mogę liczyć na Waszą pomoc.

pozdrawiam serdecznie

Moniqa1502

 
Posty: 3
Od: Nie paź 11, 2009 6:13

Post » Nie paź 11, 2009 11:30 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Weta poszukaj na podforum "weci polecani".

Koniecznie zróbcie morfologię, jeżeli będzie mało leukocytów, to ja bym nie czekała i podała surowicę (trzeba pobrac krew od ozdrowieńca albo regularnie szczepionego, zdrowego kota, odwirowac i podac podskórnie). Zdarzyło mi się poda surowicę prewencyjnie - miałam nieszczepionego kociaka w domu i kontakt z panleukopenią.

Trzymam kciuki!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon paź 12, 2009 21:07 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Serdecznie dziękuję za odpowiedź.
Zrobiliśmy morfologię - wszystko w normie, tylko troszeczkę podniesiona ilość limfocytów. Test z kału tez zrobiony i również negatywny. Więc chyba ok. Mam zamiar powtórzyć jeszcze morfologię w środę. Ale w tym przypadku chyba na szczęście to był fałszywy alarm... :ryk: Dostaliśmy jednak jeszcze raz immunostymulator, na wszelki wypadek.
Wymioty się nie powtórzyły... Choć z jakiegoś powodu wystąpiły więc się obserwujemy dokładnie. Chłopak jest bardzo silny.
W życiu tak się nie cieszyłam!

Moniqa1502

 
Posty: 3
Od: Nie paź 11, 2009 6:13

Post » Wto paź 13, 2009 18:01 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Przepraszam za post pod postem... Przed chwilą mały znowu zwymiotował. Jednak to już chyba niemożliwe żeby była to panleukopenia? Skoro były 3 wymioty w ciągu tygodnia a zrobione 2 dni temu testy nic nie wykazały?
Poza tym zachowanie w 100% w normie.

Jutro pójdziemy do weta, zrobimy jeszcze raz morfologię.

Wiem że chyba nikt mnie nie czyta ale dobrze mi się robi kiedy się wygadam ;) Przepraszam za zaśmiecanie wątku ;)

Moniqa1502

 
Posty: 3
Od: Nie paź 11, 2009 6:13

Post » Czw paź 15, 2009 20:04 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

nie wiem co zrobić.
10.09 zgarnęłam z podwórka trzy tygodniowe maluchy i dziką matkę, zamieszkały u mnie na balkonie, codziennie karmiłam, sprzątałam matce kuwetę, sprawdzałam jak się czują maluchy, czasem brałam je na ręce.
11.09 przyjechał do mnie Maćko z Katowic - dorosły kot, wyniki prawie idealne poza leukocytami: 1,4 tys.
17.09 Maćko miał test na pp - negatywny (w schronie w Katowicach była pp, ale już po wyjeździe Maćka)
23.09 umarła pierwsza mała z balkonu. poza zielonym nalotem na końcu języka miała też wyciek ropny z oczu (biało-zielony). dzień wcześniej byłam z wszystkimi małymi pod wieżą rtv na kontrolę (tam leczyłam Maćka, więc zabrałam je przy okazji). w tej lecznicy były 2 przypadki śmierci na pp w sierpniu.
25.09 umarła druga mała z balkonu. objawów brak.
29.09 umarł Maćko, ale on miał długą historię choroby, nie wiem na co umarł, możliwości jest mnóstwo. objawów typowych dla pp nie miał.
około tygodnia później umarł ostatni maluch. objawów brak. był nienormalnie mały i chudy, zresztą jak reszta rodzeństwa.

od 8 dni mam u siebie 4-miesięczną Melisę. trafiła do mnie z kk. obecnie już katar ma wyleczony, ale jest nienormalnie spokojna, dużo śpi, raczej nie jest aktywna. bardzo szybko oddycha, nawet gdy śpi.

żaden z moich kotów nie miał objawów typowych dla pp. trzy z czterech są szczepione piątką, Puder jest szczepiony czwórką. matka kociąt nie była nigdy szczepiona, nie miała żadnych objawów.
w przeciągu ostatniego miesiąca może raz jeden z kotów zwymiotował pienistą żółcią, raz któryś miał biegunkę. poza tym objawów brak.

nie wiem co robić. czy podać Melisie surowicę? czy jest sens bez robienia testu na pp? nie stać mnie na test. mam podać w ciemno? Melisa nie wymiotuje, nie ma biegunki, ładnie je.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 15, 2009 20:29 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Kasiu, ja bym Melisę zaszczepiła. Tricatem, nie Fel-O-Vaxem.

Moniqa1502 jak Twój kotek?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw paź 15, 2009 20:47 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

puss pisze:od 8 dni mam u siebie 4-miesięczną Melisę. trafiła do mnie z kk. obecnie już katar ma wyleczony, ale jest nienormalnie spokojna, dużo śpi, raczej.

Czy była osłuchiwana przez weta? Nie ma problemów z sercem?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw paź 15, 2009 20:53 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

kurcze, osłuchiwana chyba nie była, ale byłyśmy z wizytą u dobrej pani wet.
a może była osłuchana? :roll: nie pamiętam.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 15, 2009 21:00 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

puss pisze:kurcze, osłuchiwana chyba nie była, ale byłyśmy z wizytą u dobrej pani wet.
a może była osłuchana? :roll: nie pamiętam.

Ja bym sprawdziła czy ona nie jest kardiologiczna. Niestety, nie każdy wet potrafi to rozpoznać :(

A porządne osłuchanie kota to jest podstawa (tak jak zmierzenie temperatury, obmacanie, zajrzenie do uszu i do pyska). Niestety, często weci tego nie robią, trzeba się domagać.


edit - kotka może też mieć problemy z płucami

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw paź 15, 2009 21:22 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Liska ma 40,4 stopnia gorączki. może ma zapalenie płuc?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 15, 2009 21:26 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

puss pisze:Liska ma 40,4 stopnia gorączki. może ma zapalenie płuc?

to nie musi byc zapalenie pluc. To moze byc wirusowka. I moze byc pp
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 15, 2009 21:27 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

puss pisze:Liska ma 40,4 stopnia gorączki. może ma zapalenie płuc?

Może. A, trzeba pamiętać, że nie zawsze zapalenie płuc słychać. Czasami wychodzi tylko na zdjęciach (Bunia tak miała).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto paź 20, 2009 21:08 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

Czy pieniste żółte wymioty wskazują na pp??
Czy zdarzają sie przy jakiejś innej wirusówce??
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lis 07, 2009 20:43 Re: PANLEUKOPENIA - jeśli ją zlekceważysz Twój kot umrze

dziewczyny zajrzyjcie tutaj prosze viewtopic.php?f=1&t=102887&p=5157153#p5157153 może wasze doświadczenie pomoże kindze
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1741 gości