Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Doris2 pisze:To niech ta weteryniarka mu poda tę pastę. Przecież i tak miała z nim kontakt więc co za różnica dla niej.
iza71koty pisze:avinion.Wyłącz kotu tą matę.W jaki sposób stoi kenel?i jak jest zakryty.Juz jakiś czas o to pytałam.To ważne.Czy on siedzi w ciemności?
maczkowa pisze:
kurcze, gdybym wiedziala, ze jesteś w jakimś zasiegu moim, to przyjechalabym Ci tego kota nakarmić i oporządzic
iza71koty pisze:avinion.Wyłącz kotu tą matę.W jaki sposób stoi kenel?i jak jest zakryty.Juz jakiś czas o to pytałam.To ważne.Czy on siedzi w ciemności?
Blue pisze:Nikt w Twojej okolicy nie zajmuje się kotami wolnożyjącymi i trudnymi domowymi?
Przecież ten kot jest już na obserwacji a nie jest ani krztynę bardziej niebezpieczny niż każdy inny taki kot. Także pod względem zakaźnym.
Jak on reagował na to że go pyrgałaś patykiem w pysk?![]()
Może po okresie gdy się miotał po klatce wszedł w stupor i wcale nie będzie taki trudny w obsłudze.
Jedna szybka kroplówka z aminokwasami dałaby mu znowu trochę czasu na dojście do siebie i uspokojenie, przepłukałaby mu nerki. Przecież to kot dopiero po narkozie
Tylko musiałby to zrobić ktoś ogarnięty w tej sprawie, odpowiednio zabezpieczony.
Ty mieszkasz gdzieś gdzie łatwo dojechać pociągiem?
Z tym stłuszczeniem to nie jest taka prosta sprawa, to bardzo indywidualna kwestia, bardzo zależna także od ilości tkanki tłuszczowej na kocie (koty które mają jej więcej pozornie paradoksalnie o wiele gorzej znoszą głodzenie i u nich proces niszczenia wątroby potrafi przebiegać piorunująco) i tego w jakim stanie wątroba jest wyjściowo.
Oraz tego czy kot cokolwiek je. Nawet niewielka ilość pokarmu, śladowa, potrafi ten proces spowolnić bardzo.
Niestety silny stres przyspiesza.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, Majestic-12 [Bot] i 37 gości