FIP????

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 04, 2015 19:16 Re: FIP????

Drodzy Kociarze i kociary, to mój 1szy wpis na forum. Dziś pożegnałam mojego pierwszego, półrocznego kociaka chorego na ten pieprzony FIP. nic nie mogłam zrobić, nic, tylko skrócić cieprpienia. Rodzina siedzi i ryczy. To był nasz pierwszy kot, rudy łobuziak. JUż tęsknię. Poratujcie dobrym słowem. I poradźcie, czy trzeba wszystko zdzynfekować, jeśli chciałabym wziąć do domu nowe koty? Nie mogę już sobie wyobrazić łóżka bez tych miękkich łapek i że miauczenie nie będzie mnie witać w drzwiach. BYl jeszcze dzieckiem i to jest takie okropnie niesprawidliwe! Matka go odrzuciła, ludzie zostawili żeby sobie umierał, trafił do mnie od znajomej Weterynarki, która o niego walczyła jak lwica, nawet zaczął widzieć! I zgubił dziś drugiego kła. To niesprawiedliwe, że mój Koteł już nie rozrabia, a ja siedze i za nim płaczę.

baranczarny

Avatar użytkownika
 
Posty: 8
Od: Nie paź 04, 2015 19:08

Post » Nie paź 04, 2015 20:15 Re: FIP????

współczuję z całego serca, :cry:
ON wróci tylko w innym futerku, ON już nie cierpi, biega za TM, tam tylu kumpli, nie ma czasu, :(
pożegnałam kilka kotów działkowych z FIP, bolało, ale tyle jest kociej biedy ......... :(
rozejrzyj się .......
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 04, 2015 20:44 Re: FIP????

Współczuję. Mój kot też na fip odszedł.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56047
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie paź 04, 2015 20:44 Re: FIP????

Zacznę się rozglądać. Zdecydowałyśmy, że będziemy szukać kota, choć nasz rudy Koteł już rozrabia po drugiej stronie. Tylko ile powinna wynosić kwarantanna po FIPie w domu?

baranczarny

Avatar użytkownika
 
Posty: 8
Od: Nie paź 04, 2015 19:08

Post » Nie paź 04, 2015 21:20 Re: FIP????

baranczarny pisze:Zacznę się rozglądać. Zdecydowałyśmy, że będziemy szukać kota, choć nasz rudy Koteł już rozrabia po drugiej stronie. Tylko ile powinna wynosić kwarantanna po FIPie w domu?

kiedy odeszła na fip moja Lara, odeszła w lecznicy, serce mi pękło,
w domu włączyłam "miau" i zobaczyłam, że w tej samej lecznicy jest bardzo nieszczęśliwa koteczka po wypadku,
popatrzyła na mnie oczami Lary i ja już wiedziałam, że to ona wraca w postaci innego kota,
napisałam, fundacja opiekująca się tą kotką zgodziła się , za tydzień chyba , bo maleńka była jeszcze leczona, pojechałam po nią,
to Calineczka, :)
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 04, 2015 22:53 Re: FIP????

FIP nie jest zakaźny. To pospolity wśród kotów koronawirus, który czasem mutuje....nie wiadomo dlaczego, nie wiadomo jak. Dwa koty z tego samego miotu, wychowane razem , w identycznych warunkach - jeden odejdzie, drugiemu nic nie jest.

Przytulam.....

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16655
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 17, 2015 15:24 Re: FIP????

Dziś nasz kocurek też odszedł na FIP, strasznie nam przykro,szkoda,że tak się stało i że nie mogliśmy zrobić coś, cokolwiek, żeby go uratować:( Mamy drugiego kociaka-ma ok 4 miesiące Mamy nadzieję,ze się nie zaraził i nie zachoruje...

gosiurka

 
Posty: 3
Od: Sob paź 17, 2015 13:38

Post » Sob paź 17, 2015 17:12 Re: FIP????

Bardzo mi przykro. :cry:

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Sob paź 17, 2015 18:11 Re: FIP????

dzięki, nam też jest straszliwie przykro. To był nasz pierwszy kotek, strasznie go kochaliśmy wszyscy, przywiązaliśmy się do niego i rozpieszczaliśmy. W sierpniu tego roku jadąc z wycieczki rowerowej znaleźliśmy malutkiego kotka-świerzb, koci katar, krytyczna niedowaga, biegunka i robaki, robaki, robaki. Weterynarz przygotowywała nas na to,ze ma małe szanse na przeżycie ale walczyliśmy i udało się. I najprawdopodobniej wtedy Leon przeżył stres, który zmutował gen i Leon zachorował:((( zaczęły się gorączki a Leon nie był już tym samym kotem co kiedyś.... nie chciał się bawić, mniej jadł, kilkakrotnie wet zwracała uwagę, ze jest jakiś blady.W poprzedni weekend pojawiło się wodobrzusze, sprawdzenie płynu i historia choroby potwierdziły diagnozę :((( Wyniki krwi były niezłe więc w tygodniu podawaliśmy leki wzmacniające. Wiedzieliśmy,że będzie źle ale nie sądziliśmy,że to tak szybko się potoczy. Wczoraj powiedziałam Pani weterynarz,że to ostatnie leki jakie podajemy-nie będziemy go więcej męczyć. No i dziś w nocy nie miał siły już zeby się ruszyć.... Rano pomogliśmy mu odejśc w spokoju:((((

gosiurka

 
Posty: 3
Od: Sob paź 17, 2015 13:38

Post » Wto lis 10, 2015 18:23 Re: FIP????

Gosiurka współczuję. [*] dla Leona :(.
A u mnie FIP zawitał znów niestety :(. Bengalek Eragonek odszedł za Tęczowy Most. Chorował 3 tygodnie, choroba postępowała bardzo szybko.... Żył tylko pół roku :(. Ten rok jest dla nas wyjątkowo smutny. Mam nadzieję, że teraz już może być tylko lepiej.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekSafira,Hektor,Lora,Drybulka [*],Eragon [*]

Mihrimah

Avatar użytkownika
 
Posty: 22
Od: Pon lip 06, 2015 16:46

Post » Nie lis 15, 2015 9:55 Re: FIP????

Czarnybaranku, wiem co czujecie, trzeba swoje odpłakać. Nadal płaczę po moich trzech budrysach, półrocznych słodziakach.
Zostala siostra Laura, odpukać.
Chłopcy byłi z podwórka, ale silni, zdrowi i radośni. Została mi po nich zdrapana podłoga. Trzeba cyklinować. Zabawy trwały bez końca.
Strasznie to rozstanie z Filonem, Marmurkiem i Klasykiem przrzeżywam...już drugi rok.
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 26, 2015 11:35 Re: FIP????

Drodzy Kociarze! To mój pierwszy raz na tym forum i od razu w tym strasznym temacie :(

Mam 2 kocury, 3 letnie, rasowe- ale z innych hodowli i wykastrowane. Jeden z nich, który jest biało-rudy jakiś miesiąc- może 2 temu zaczął miauczeć- bez żadnych przyczyn- myśleliśmy że tak po prostu mu się nudzi i wprowadziliśmy więcej zabaw. Potem zauważyłam że je mniej suchej karmy i schudł- z w miarę tłuściutkiego kota stał się chudzielcem, zrobił się apatyczny i ciągle spał, rano nie przychodził pod drzwi jak wstawałam, a zawsze to robił i miał suchy nosek. Ostatnio robiłam mu zdjęcie i dopiero na tym zdjęciu zauważyłam, że jest blady - zazwyczaj miał różowy nosek, a to blednięcie musiało postępować stopniowo, tak że "na żywo" nie rzuciło mi się to w oczy dopiero na zdjęciu. Zauważyłam że jest trochę żółty.. W końcu zdecydowaliśmy się pojechać do weta.
Pyniek miał zrobione wszystkie badania, najpierw morfologie- wszystko ok, tylko miał małe czerwone krwinki, nie miał gorączki, potem badania na FELV i FIV- nic, USG- nic, teraz czekamy na wynik testu na FIP- bo takie jest podejrzenie lekarza...Strasznie się boję odkąd poczytałam więcej o tej chorobie...
W międzyczasie na własna rękę stwierdziliśmy że może to w tej suchej karmie jest coś, bo drugi kot też jadł jej coraz mniej i zmieniliśmy karmę, zaczęłam tez podawać więcej "mokrego" jedzenia, które Pyniek uwielbia. Pyniek czuje się już lepiej, zaczął znowu wstawać rano razem ze mną, ma mokry nosek, mokre jedzenie je ze smakiem, suche czasem skubnie. Załatwia się normalnie. Powiedzcie czy to możliwe żeby to było FIP? z tego co czytałam choroba postępuje bardzo szybko, a on był osowiały od dłuższego czasu, ale jego stan tez gwałtownie się nie zmieniał, a teraz wręcz się poprawia. Pluje sobie w brodę, że wcześniej z nim nie pojechaliśmy, ale Mąż mnie przekonywał że pewnie kot jest po prostu zmęczony- na klatce schodowej mamy remont z kuciem ścian, no i też nic takiego z nim się nie działo...
Trzymajcie kciuki za Pyńka :201461 ....

kawuem

 
Posty: 2
Od: Czw lis 26, 2015 11:16

Post » Sob lis 28, 2015 10:17 Re: FIP????

Trzymam kciuki.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro gru 02, 2015 9:17 Re: FIP????

Udało się- to na 90% nie FIP- wszystkie białka mamy w normie, przeciwciała są, ale reszta wyników jest ok, więc leczymy się na zapalenie wątroby, dziękuję za wsparcie :)

kawuem

 
Posty: 2
Od: Czw lis 26, 2015 11:16

Post » Śro gru 02, 2015 21:12 Re: FIP????

kawuem pisze:Udało się- to na 90% nie FIP- wszystkie białka mamy w normie, przeciwciała są, ale reszta wyników jest ok, więc leczymy się na zapalenie wątroby, dziękuję za wsparcie :)

Wątroba ładnie się "regeneruje". Nadal trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia.
Bardzo się cieszę, że to nie FIP :piwa:
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 93 gości