Biedronecki w domach :) Śliczna Gracja szuka swojego ludzia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 26, 2014 2:16 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

My urzędujemy w Centrum, rzut beretem od dworca :)
Wetów też jakichś mamy. Dużo wetów :twisted:
Mamy weta na każdą okoliczność przyrody :roll:

Dziś - zgodnie z ostatnio panującą modą na odzyskiwanie różnych rzeczy - zrecyklingowaliśmy macicę Mamy Zołzy.
Zołzie trzeba wyrobić Kartę Dawcy ;)
Jednym słowem dziewczyna jest po sterylce.
Szczęśliwa nie jest, bo spakowana w kufajkę coby jej dzieci nie nękały.
Teoretycznie dzieci nie mają wstępu do klatki, ale praktycznie to ja mam za mało rąk :?
Musi się dziewczyna jeszcze pomęczyć chwilę...
Zabieg zniosła dzielnie, wybudziła się szybciutko i udatnie udawała, że wcale nie jest dzikiem :1luvu:
Fajna z niej Zołzunia :)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 26, 2014 7:39 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Karaluszek wygęgał sobie rano kocięce śniadanie :)
Dostała kittena i poszła się umyć :)
Wyraźnie czuje się lepiej, oby jak najdłużej.

Mamusia śniadania nie tknęła, ale wygląda dobrze, więc obstawiam chorobę kufajkową :roll:
Bardzo bym nie chciała jej rozbierać, ale jak nie zje do mojego powrotu z pracy, to trzeba będzie :?
Raczej jej potem nie ubiorę...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 26, 2014 10:19 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Jeszcze przed moim wyjściem do pracy Zołzik troszkę mokrego pochłeptała, jak jej podsunęłam pod sam nos :ok:
Ale to dopiero za trzecim podejściem podsuwania pod nos ;)
No i w kaftanie można z kotkiem zrobić wszystko - cała szylkretowość gdzieś się ulotniła.
Strasznie miły kotek się zrobił, nawet mruczy przy poprawianiu troczków na tyłku :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 26, 2014 10:23 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Oki sugerujesz że kaftaniki leczą główkę kotka :20147

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro lis 26, 2014 10:28 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Jeśli uznać, że nadmierna grzeczność jest objawem normalności, to na to wychodzi ;)
Zobaczymy, co będzie po rozebraniu kotka :P
Chociaż u weta zachowywała się idealnie podczas badania wstępnego, jeszcze przed znieczuleniem i kaftanikiem :)
Ze spakowaniem w domu i wypakowaniem u weta też nie było najmniejszego problemu.
Szczerze mówiąc byłam w lekkim szoku :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 26, 2014 10:33 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

To ja już przed zabiegiem ubiorę takie dwie ,albo i trzy zołzy w kaftaniki ,niech im klepki
w główkach szybciorem się ustawią frontem do człowieka :201452

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro lis 26, 2014 10:35 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

To też jest metoda :twisted:
Aczkolwiek nie wiem, czy Zołza pozwoliłaby się ubrać w kaftanik na żywca...
Mimo całej jej grzeczności wczorajszej :P

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 26, 2014 10:37 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Moje fuczące obiekty są dość uległe ,takie odnoszę wrażenie :smokin:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro lis 26, 2014 20:01 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Było miło i się skończyło ;)
Zołzie szylkretowość wróciła, a choroba kaftanikowa nie przeszła.
W efekcie kota nie je, jak się jej kilka razy pod sam nos michy nie podsunie, w kuwecie nie była, za to łapą paca równo :roll:
Tylko mina kota bezcenna, bo poprosiłam o obcięcie pazurków :mrgreen:
Po dłuższych namowach trochę zjadła, ale jak na moje potrzeby to zdecydowanie zbyt mało :roll:

Tak czy inaczej, jak do rana nie zacznie jeść normalnie i nie odwiedzi kuwety, to chyba ja pierwsza tej kufajki nie zdzierżę :x
No trudno, powiążę dzieci w pęczki i jakoś będzie musiała cycków sama pilnować :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 26, 2014 21:47 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

No dobrze. Jemy.
Pod warunkiem, że miski są dosunięte do samego posłanka i jemy tylko tyle, ile nam szyi starczy :roll:
No to teraz chodzę i obracam miski co pół godziny :?
Ale żwiru jej nie wysypię z kuwety, żeby nie musiała tyłka podnosić.
O, nie. Nie ma takiej opcji.

Za to Karaluszek nadal bardzo ładnie je.
Nawet się pozwoliła dziś zamknąć z dziećmi w karmniku, sama wlazła :)
Wczoraj musiałam wywalić całe towarzystwo z kuchni, żeby jej nie wyżarło - w łazience nie chciała jeść sama.
Do karmnika też wczoraj jeszcze nie chciała wejść.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 27, 2014 10:45 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Ale Ty tam masz wesoło :mrgreen:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Czw lis 27, 2014 11:44 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

No nie. "Wesoło" to nie jest w tym momencie dobre określenie :(
Po prostu staram się nie oszaleć.

W zołzowej kuwecie sik rano był. Potęęęężny 8O
Nawet jak na prawie dobę niesikania.
Dobrze, że kuwety starczyło...

Karaluszek je. Również potężnie :)
Wymusiła wczoraj gęganiem drugą kolację.
I wszystko wskazuje na to, że jeszcze zdąży nauczyć dzieciarnię gęgania o żarcie ;)
Ach, niech uczy... I tak nie ja będę tego słuchać :mrgreen:


Jasnej glucie muszę zmienić leki - po początkowej poprawie, znowu paskudztwa w kuwecie sadzi.
Pomogło o tyle, że paskudztwa z przepisową częstotliwością i już bez krwi.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 27, 2014 21:49 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

OKI pisze:My urzędujemy w Centrum, rzut beretem od dworca :)
Wetów też jakichś mamy. Dużo wetów :twisted:
Mamy weta na każdą okoliczność przyrody :roll:


Szkolenie mam na Domaniewskiej, start o 11 w poniedziałek. Własnie doszłam do wniosku, że mam za mało o dwie ręce :/
Mam nadzieję, że wizyty u weta to tylko te wynikające z harmonogramu podania zasrzyku będą, bez niespodzianek.

A jak choroba kufajkowa? Objawy przeminęły? Ta Twoja ekipa dostarcza ,,rozrywek" pod różnymi postaciami. Dbają,żeby nudno nie było :twisted:

Inezka-Pinezka

Avatar użytkownika
 
Posty: 118
Od: Sob sie 09, 2014 19:25

Post » Czw lis 27, 2014 21:51 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Jeszcze czekamy na kupę :roll:
Mam nadzieję, że się doczekamy, bo jakoś czarno widzę wciskanie mamie parafinki :?

Jednak się okazało, że brzydkie placki to robota ciemnej gluty.
Tuż przed samym wyjściem do weta się popisała - wróciłyśmy tym razem z fenbendazolem ;)
Zobaczymy, może to jednak obcy w kotkach siedzą.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 27, 2014 22:13 Re: Biedronecki są w kropecki :) Goście, goście... s.24

Nie dość, że glutki, to jeszcze robaczywe glutki?? Jak sliweczki robaczywki :P Tylko mobilne bardzo :D

Inezka-Pinezka

Avatar użytkownika
 
Posty: 118
Od: Sob sie 09, 2014 19:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1284 gości