ŁAKOTKA =^.^= Komu, komu piękną kotę?/Łakotka zostaje!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 10, 2014 18:32 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Prawie domowa kotka. Panna do wzięci

Fredzia ma nową miejscówkę do spania :) ,

Obrazek

a Łako wykorzystała sytuację :wink: - nie zdążyłam złożyć koca po (nieudanej) drzemce.

Obrazek
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pt paź 10, 2014 18:36 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Prawie domowa kotka. Panna do wzięci

Nie wiadomo, gdzie koc, a gdzie kot.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15242
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt paź 10, 2014 21:32 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Prawie domowa kotka. Panna do wzięci

Mamy taką samą pościel :lol: z ikei z kotami ;P

Pako_mrrr

Avatar użytkownika
 
Posty: 170
Od: Wto sie 26, 2014 19:01

Post » Sob paź 11, 2014 9:49 Re: Dzika ŁAKOTKA =^.^= Prawie domowa kotka. Panna do wzięci

Bardzo, bardzo lubię Kabaret Starszych Panów.
A Wy?

:mrgreen:

"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Sob paź 11, 2014 20:36 Re: ŁAKOTKA =^.^= Czarna, drobna, nieśmiała panna do wzięcia

Obrazek
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pon paź 13, 2014 9:33 Re: ŁAKOTKA =^.^= Czarna, drobna, nieśmiała panna do wzięcia

Fikander ma robale 8O.

Obrazek

Całe stadko do odrobaczenia, psa też.
Dostali Aniprazol 1/2 tabletki przez trzy dni, po dwóch tygodniach powtórka.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pon paź 13, 2014 10:01 Re: ŁAKOTKA =^.^= Czarna, drobna, nieśmiała panna do wzięcia

Hej Dzika Ruto - witam po weekendzie :D
Ciężko było (11-to letni siostrzeniec u nas przebywał w tzw "gościach").
No widzę że mamy te same robaki!
U nas już po zabiegu- z Kotki jeszcze wczoraj wyłaziły te świństwa - najgorsze jak tak przyjdzie i się zacznie tyłkiem przy twarzy kręcić, a tam - robal...
Wspaniały widok... taki apetyczny... ;/

Pako_mrrr

Avatar użytkownika
 
Posty: 170
Od: Wto sie 26, 2014 19:01

Post » Pon paź 13, 2014 11:01 Re: ŁAKOTKA =^.^= Czarna, drobna, nieśmiała panna do wzięcia

Jemu to wyszło paszczą.

Odrobak podany.
Nie znoszę tego robić - zawsze mam poczucie, że robię zwierzakom krzywdę.
Najsprawniej poszło z Fredzią, drugie miejsce w kategorii dzielny pacjent zajęła Pluszata, Łako dostała w wołowinie (bo jej się przecież nie da wziąć na ręce, a podać tabletkę...tego w ogóle sobie nie wyobrażam)- skubana wyczuła - glamała, glamała i wypluła, musiałam to obślinione mięso z lekarstwem drobno posiekać i wymieszać z łyżeczką serka.
Ufff, zjadła.
Nie powinno podawać się równocześnie produktów mlecznych, bo to może wzmóc wymioty, ale innego wyjścia nie miałam.
Natomiast Fikander majtał językiem, pluł i toczył pianę.
Tę część tabletki, która pozostała w miarę nietknięta, obkleiłam masłem, włożyłam na moment do zamrażalnika i "brutalnie" wcisnęłam do mordki.
I tak jeszcze dwa razy :roll: .

Wolę podawać tabletki wprost do pyszczków, bo z dodawaniem do jedzenia różnie bywa, jak się nie uda przemycić, to lekarstwo ląduje w śmieciach.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pon paź 13, 2014 11:19 Re: ŁAKOTKA =^.^= Czarna, drobna, nieśmiała panna do wzięcia

No u ciebie to prawdziwa operacja. 4 zwierza każde inne :)
Ja poprzednio paka odrobaczałam millemaxem w tabletce - to nawet nie zauważył jak mu to szybko do mordki wsadziłam. Teraz miałam pastę w strzykawkach (bo mała tym była odrobaczana dwa tygodnie temu, a teraz to już jej druga dawka, więc trzeba tym samym). Też szybko poszło, ale tabletka chyba lepsza bo nie czuć jej smaku a pasta jednak zalepia całą mordkę od środka. Pako trochę językiem pomiętosił jakby chciał zwrócić, ale że mu się to przykleiło w pyszczku to nie mógł zrobić nic innego jak przełknąć.
Ja też jestem za podawaniem dopyszcznym, bo wtedy wiem że na pewno wszystko jest podane i zjedzone a przy podawaniu lekarstw z jedzeniem, to zawsze jest strach że nie zjedzą wszystkiego ;/
Jeszcze dwa razy trzeba je odrobaczać? Ja mam nadzieję ze u mnie już koniec ;///

Pako_mrrr

Avatar użytkownika
 
Posty: 170
Od: Wto sie 26, 2014 19:01

Post » Pon paź 13, 2014 12:16 Re: ŁAKOTKA =^.^= Czarna, drobna, nieśmiała panna do wzięcia

To lekarstwo jest cholernie gorzkie.
Sprawdziłam. :201444
Myślałam, że z Fikandrem pójdzie mi nieco sprawniej, ale się gnojek wyrywał.
Chyba się starzeję :( .
Kiedyś lepiej mi to wychodziło, poza jednym przypadkiem - wstrętnie gorzkim antybiotykiem, który później zamieniłam na bardziej jadalny :wink: .

Aniprazol podaje się przez trzy dni, tylko nie wiem, po co powtórka po dwóch tygodniach?


Czy są na sali piszący ładne, chwytające za serducho <3 ogłoszenia adopcyjne?
Nigdy tego nie robiłam.
W ogóle nie wiem, jak się za to szukanie domu dla Łakotki zabrać.
Pomocy!
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pon paź 13, 2014 15:55 Re: ŁAKOTKA =^.^= Czarna, drobna, nieśmiała panna do wzięcia

Na razie założyłam jej wątek na Kociarni: viewtopic.php?f=13&t=165306
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pon paź 13, 2014 16:06 Re: ŁAKOTKA =^.^= Czarna, drobna, nieśmiała panna do wzięcia

Ogłoszenie ładne, ale fotkę bym dała z to razem z Fredzią. Bo w tym kontenerku to nijak socjalizacji nie widać :mrgreen:

Obrazek
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15242
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon paź 13, 2014 16:23 Re: ŁAKOTKA =^.^= Czarna, drobna, nieśmiała panna do wzięcia

Tutaj jest mnóstwo bardziej doświadczonych ode mnie osób, więc nie powinnam ci się tu w ogóle mieszać.
Ale mogę Ci powiedzieć jak ja to robiłam (udało mi się wyadoptować w sumie 7 kociaków, i dwie dorosłe Kicie jedną burą i jedną rudo białą ;/ ale zawsze coś).
Niestety większość znajd zostawała u mnie i stąd 4 koty (2 u rodziców - to też moje znajdy, tylko zostały z rodzicami jak się wyprowadziłam do wawy) - choć były momenty że kotów było więcej, ale jak to w życiu bywa nie wszystkie daje się uratować ;/ a niektóre odchodzą po prostu ze starości...
No więc mój sposób jest taki:
1. Portale z ogłoszeninami:
Musisz zalogować się na: gumtree, olx, alegratka (przynajmniej te 3)
2. Zdjęcia:
Trzeba zrobić Łakotce prześliczne zdjęcia (a to bardzo trudne w przypadku czarnego kota ;// - przydałoby się jakieś fajne tło, może Łakotka na tle lampek choinkowych - ja mam np takie ledowe świecące serduszka, koty pięknie na takim tle wychodzą, fajnie jak są rozespane i takie rozkoszne (może to okrutne ale większość ludzii wybiera kota ze względu na wygląd i trzeba pokazać kota tak żeby się od razu ktoś zakochał)
- ta zasada w ogóle nie dotyczyła np naszej łachu z sedesu, tu wystarczyła ta jej historia sedesowa, (okrutna i jakże trudna do uwierzenia, ale jak najbardziej prawdziwa ;/) jej nie musiałam cykać ładnych zdjęć - wrzuciłam te pierwsze, gdzie wyglądała jak wypłoszony szczurek a i tak rozdzwoniły się telefony ...
(((tu przestrzegam - w większości - tym dzwoniącym ludziom nie dałabym nawet kartofla do opieki :strach: (np dzwoniła dziewczyna - studentka, co chciała kotka, bo jej roczny kotek wypadł niedawno przez balkon i się zabił 8O . Co więcej, ona nadal balkonu nie zabezpieczyła ;/ powiedziałam jej że nie dam jej kota na zmarnowanie i że musi balkon zabezpieczyć, coś tam mi przytaknęła więc dalej jej mówię że kotka jest pod opieką weterynarza bo ma chore grucz. mlecz. i że nie chcę jej oddawać dopóki jej nie wyleczę, a ona na to że ona nie ma czasu żeby chodzić po weterynarzach i żebym się odezwała jak będzie zdrowa 8O Oczywiście się nie odezwałam i nie miałam zamiaru - to ona do mnie napisała po tygodniu maila, że ona już kota nie chce (tak jak bym jej wciskała na siłę tę moją kicię 8O ) bo już wzięła od kogoś innego i nie musiała zabezpieczać balkonu :strach: po prostu gratuluję :evil:
Także trzeba pamiętać że nie każdy kto zadzwoni to się nadaje żeby mu kota oddać)))
3. Opis
Możesz podpatrzeć jak inni to robią - opisz jak ją znalazłaś, że Kicia została uratowana przed niechybną śmiercią pod samochodem, czy z gody i zimna.
Później trzeba opisać jej charakter, że jest łagodna ale lekko zdystansowana do świata, skromna ;P ale że lubi inne zwierzęta itd... że jest wysterylizowana, odrobaczona i zdrowa.
Potem trzeba napisać - jaki dom byłby najlepszy że szukamy domu z innymi kotami/psami, niewychodzącego, z zabezpieczonymi oknami/balkonem itp.
4. Zostaje żmudne czekanie na telefony i czytanie maili ;///

Pako_mrrr

Avatar użytkownika
 
Posty: 170
Od: Wto sie 26, 2014 19:01

Post » Pon paź 13, 2014 17:08 Re: ŁAKOTKA =^.^= Czarna, drobna, nieśmiała panna do wzięcia

Pako_mrrr - dziękuję za rady, na pewno z nich skorzystam przy robieniu ogłoszeń.

mziel52 pisze:Ogłoszenie ładne, ale fotkę bym dała z to razem z Fredzią. Bo w tym kontenerku to nijak socjalizacji nie widać :mrgreen:

Do ogłoszeń na portalach dodam lepsze fotki.
W tamtym wątku dałam link do tego wątku :wink: , dlatego nie chciałam zamieszczać zdjęcia, które już tu jest.
Jeśli ktoś naprawdę będzie zainteresowany adopcją, to go przeczyta i poogląda.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Wto paź 14, 2014 10:38 Re: ŁAKOTKA =^.^= Czarna, drobna, nieśmiała panna do wzięcia

Dzisiaj tylko Fredzi udało się podać tabletkę.
Reszta wylądowała w koszu.
Mam rozciętą pazurem wargę i podrapany nos.
Poległam.
Mam dość, dość, dość...
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, niafallaniaf, puszatek, Tundra i 82 gości