12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 29, 2013 13:53 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Przelew poszedł.

Plamka i Czarnulka są przepiękne :!: :D
Za domek dla ślicznotek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 29, 2013 14:20 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Dziękuję mb :1luvu:

Plamka i Czarnulka, będą wdzięczne, jeśli będziecie je mieć na uwadze, gdyby gdzieś cierpliwy domek był dla nich...

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto lip 30, 2013 6:26 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

A jak kotka po sterylce?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56207
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 30, 2013 7:51 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

ewar pisze:A jak kotka po sterylce?

Jak odbierałam transportery (w niedzielę), to wszystko było ok, rana ładna (nic się nie otwierało ani nie sączyło), więc mam nadzieję, że będzie dobrze :ok:

Niestety jeden "kocur" się okocił (z tych szarych, dzikich), drugi nie daje się złapać (też niby kocur, mam nadzieję, że ten już naprawdę...).

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto lip 30, 2013 9:21 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

AlfaLS pisze:Cudak a jak u Małej Mi ze zdrowiem?

Mogę ewent. pomyśleć nad DT dla niej ale tylko jak pomożecie w ewent. opiece wet. Jedzenie mam ale kosztom wet. mogę nie podołać bo krucho u mnie z kasą...


Jak się zdecydujesz to nie powinno być problemu z pomocą. Bo to ma być Dt do czasu aż Wanilia 03 będzie mogła ją wziąć na DS. Taki jest plan chyba?

kasiar1234

 
Posty: 338
Od: Sob lip 03, 2010 7:38

Post » Wto lip 30, 2013 11:25 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Cudak1 pisze:
Niestety jeden "kocur" się okocił (z tych szarych, dzikich), drugi nie daje się złapać (też niby kocur, mam nadzieję, że ten już naprawdę...).


No co za pech :(

Trzymaj się... :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto lip 30, 2013 14:35 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

kasiar1234 pisze:
AlfaLS pisze:Cudak a jak u Małej Mi ze zdrowiem?

Mogę ewent. pomyśleć nad DT dla niej ale tylko jak pomożecie w ewent. opiece wet. Jedzenie mam ale kosztom wet. mogę nie podołać bo krucho u mnie z kasą...


Jak się zdecydujesz to nie powinno być problemu z pomocą. Bo to ma być Dt do czasu aż Wanilia 03 będzie mogła ją wziąć na DS. Taki jest plan chyba?

Dziękuję kasiar1234 :) Do adopcji chętna jest wanilia03, która czeka na przeprowadzkę, bo w obecnym miejscu nie ma zgody na drugiego kota, a jeśli walinilii03 coś by się nie udało, to jeszcze jest Paulineczka z Gdańska też chętna do adopcji, więc DT max do początku września. Oby tylko wyniki wyszły dobre :ok:

AlfaLS, jak się namyślisz, to daj znać i będziemy organizować transport :ok:

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto lip 30, 2013 15:01 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Chiara pisze:
Cudak1 pisze:
Niestety jeden "kocur" się okocił (z tych szarych, dzikich), drugi nie daje się złapać (też niby kocur, mam nadzieję, że ten już naprawdę...).


No co za pech :(

Trzymaj się... :ok:

Wściekła jestem, że nic nie zauważyliśmy...
Dziś kocurka biorę do kastracji, to zobaczę, co z kociakami, czy chociaż wiadomo gdzie są.. i ile :roll:

Szkoda, bo teraz żeby tą kotkę wysterylizować, to trzeba czekać chociaż 2 miesiące, żeby kociaki się usamodzielniły, a za 2 miesiące prawdopodobnie miejscowa lecznica będzie już zamknięta (wet jest dojeżdżający, 2-3 razy w tyg na ok 3 godz) i już na miejscu sie sterylki nie zrobi, a w mieście ceny wyższe + dojazd + czas, no i z kociakami kłopot, bo też mogą chorować (już nie mówiąc o znalezieniu DT lub DS...)

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto lip 30, 2013 15:32 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Cudak1 pisze:
Chiara pisze:
Cudak1 pisze:
Niestety jeden "kocur" się okocił (z tych szarych, dzikich), drugi nie daje się złapać (też niby kocur, mam nadzieję, że ten już naprawdę...).


No co za pech :(

Trzymaj się... :ok:

Wściekła jestem, że nic nie zauważyliśmy...
Dziś kocurka biorę do kastracji, to zobaczę, co z kociakami, czy chociaż wiadomo gdzie są.. i ile :roll:

Szkoda, bo teraz żeby tą kotkę wysterylizować, to trzeba czekać chociaż 2 miesiące, żeby kociaki się usamodzielniły, a za 2 miesiące prawdopodobnie miejscowa lecznica będzie już zamknięta (wet jest dojeżdżający, 2-3 razy w tyg na ok 3 godz) i już na miejscu sie sterylki nie zrobi, a w mieście ceny wyższe + dojazd + czas, no i z kociakami kłopot, bo też mogą chorować (już nie mówiąc o znalezieniu DT lub DS...)


Domyślam się, ale ustalenie płci dziczka jest naprawdę trudne.

Trzymam za kocurka ( o ile jest kocurkiem ) :ok:

I tak było Ci ciężko, a teraz jeszcze i to :cry: :evil: Trzeba wyłapać resztę, bo w każdej chwili może się następny miot pojawić. :strach:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto lip 30, 2013 21:27 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Ja mogę wziąć kiciunię na ten DT. Mam nadzieję, że jak nie ten pierwszy to ten drugi domek weźmie ją na stałe :D .
Ten miesiąc może u mnie pobyć. Tylko co z wizytą przedadopcyjną w tym "zagranicznym" domku??????? I gdzie ewent. będzie ten domek? Pytam bo jak oddawałam do adopcji do Niemiec Helenę / zresztą też od Cudak1/ to pojechałam do przyszłego DS i go sobie prześwietliłam. Zresztą do tej pory mam kontakt z tym domkiem :D .

I jeszcze jedno. Kicia może przyjechac do mnie dopiero za tydzień. Niestety nie wcześniej bo z okazji Zlotu Żaglowców mam w pracy szykowany najazd ludzików z całej Polski i roboty z organizacją tego tyle, że strach. Nie ma mnie w domu praktycznie cały dzień. A nie chcę kici trzymać w zamknięciu cały czas... Samej z kolei z moimi trzema kociakami i psem bałabym się zostawić. One jej na pewno nic by nie zrobiły ale co by się malutka zestresowała to jej...

Kurcze, może ktoś ją weźmie szybciej? Trzeba Cudak1 pomóc... Ja ewent. wziełabym innego kociaka później...

Może szukajmy?
Obrazek Obrazek

AlfaLS

 
Posty: 620
Od: Pon sie 10, 2009 22:07
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 30, 2013 21:41 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Kolejny kocurek wykastrowany :ok:
Jutro kotka (jeśli zostanie złapana)...


U szarych kociaków - wg weta mogą nadal zarażać, mimo, że już nie widać na nich grzyba, więc żaden do nowego domu nie poszedł. Jeśli je zaszczepimy na grzyba i choroby wirusowe, to jeszcze "chwilę" mogłyby zostać w tym DT, tylko to bardzo duży koszt i po kilku tyg powtórka :(
Czarna pumo, czy Twoja propozycja jest nadal aktualna?

U kolorowych - na rudego domek cierpliwie czeka, a domki "łaciatych" kotek już przygarnęły inne kociaki :roll: więc jest kiepsko, muszę porobić aktualne zdjęcia i zabrać się za ogłoszenia... no i one pewnie też mogą zarażać.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto lip 30, 2013 22:05 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

AlfaLS pisze:Ja mogę wziąć kiciunię na ten DT. Mam nadzieję, że jak nie ten pierwszy to ten drugi domek weźmie ją na stałe :D .
Ten miesiąc może u mnie pobyć. Tylko co z wizytą przedadopcyjną w tym "zagranicznym" domku??????? I gdzie ewent. będzie ten domek? Pytam bo jak oddawałam do adopcji do Niemiec Helenę / zresztą też od Cudak1/ to pojechałam do przyszłego DS i go sobie prześwietliłam. Zresztą do tej pory mam kontakt z tym domkiem :D .

Co u Helenki słychać? :)

No właśnie z wizytą kłopot, bo daleko od granicy, a w obecnym mieszkaniu za dużego sensu nie ma wizyty robić.
W każdym razie wanilia03 ma już jednego adoptowanego kota (kocur ze schroniska, którego adoptowała chorego i leczyła), to jego wątek: viewtopic.php?f=46&t=137763&start=210 (całego nie doczytałam :oops: więc nie wiem, czy była wizyta) i z tego, co pisała sama przyjechałaby po kotkę, a to duży plus.


Za tydzień... no myślę, że wcześniej nic się nie znajdzie, więc innego wyjścia nie mamy, niż czekać.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto lip 30, 2013 22:06 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Cudak1 pisze:Kolejny kocurek wykastrowany :ok:
Jutro kotka (jeśli zostanie złapana)...



Mocne kciuki za łapanie kotki :ok: :ok: :ok: Oby się udało :ok:
A za kocurka :piwa:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto lip 30, 2013 22:08 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Chiara pisze:Mocne kciuki za łapanie kotki :ok: :ok: :ok: Oby się udało :ok:
A za kocurka :piwa:

Dziękuję :1luvu: :ok:

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto lip 30, 2013 22:25 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Za tydzień... no myślę, że wcześniej nic się nie znajdzie, więc innego wyjścia nie mamy, niż czekać.

Transport będzie za tydzień . Kiedy się ten zlot kończy?

kasiar1234

 
Posty: 338
Od: Sob lip 03, 2010 7:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 123 gości