pinokio_

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 27, 2013 9:06 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

pinokio_ pisze:
Mageda pisze:Pipi nie chcę się narzucać i być nachalna, ale czy pamiętasz o nas ... ?:)


Tak, tak, pamietam. . . .w sobote bede - zadzwonie o ktorej, ale mysle tak około 16-tej. Jesli nie pasuje Wam, to moge wczesniej.




Pasuje. Może być i wcześniej, lub o 16. Sobotę mamy wolną i do godziny 18:00 będziemy w domu.

Dziękujemy za ogłoszenia.

Mageda

 
Posty: 210
Od: Pon sty 04, 2010 19:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 27, 2013 9:25 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

sylwia1982 pisze:issey32 proszę o tekst dla Iwonki :mrgreen:


Dasz radę wytrzymać do niedzieli, czy na już? :)


Pinokio_, jest zapytanie o Zefirka. Przesyłam mail na prw. Napisz do Pani, proszę.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pt wrz 27, 2013 11:06 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

issey32 pisze:
sylwia1982 pisze:issey32 proszę o tekst dla Iwonki :mrgreen:


Dasz radę wytrzymać do niedzieli, czy na już? :)


Pinokio_, jest zapytanie o Zefirka. Przesyłam mail na prw. Napisz do Pani, proszę.



issey32 dam radę wytrzymać do niedzieli 8)
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Pt wrz 27, 2013 13:28 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

dziewczyny czy któraś z Was dałaby radę zrobić wydarzenie na fb dla tych dorosłych kotów ze wsi Augustowo? bardzo proszę o pomoc :oops: :oops:
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Pt wrz 27, 2013 21:15 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

sylwia1982 pisze:dziewczyny czy któraś z Was dałaby radę zrobić wydarzenie na fb dla tych dorosłych kotów ze wsi Augustowo? bardzo proszę o pomoc :oops: :oops:


Mogę zrobić, ale potrzebuję tekst i dobre zdjęcia. I co jakiś czas trzeba by było dawać nowe zdjęcia i pisać co tam u nich, tak aby wydarzenie żyło.

Mageda

 
Posty: 210
Od: Pon sty 04, 2010 19:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 27, 2013 22:38 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

karma dotarła ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43976
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 28, 2013 9:59 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

dorcia44 pisze:karma dotarła ?


Tak kochana dorciu44, dotarła, baaaardzo dziekuje.
Wróciłam wczoraj późno do domu, potem pedem robota i juz padłam. Kolezanka naszej dorci44 pani Iwonka przywiozła z Warszawy do Białegostoku od dorci karme dla psow, ponad 20 kg.(zrobie fotke).

Okropnie sie dzisiaj czuje psychicznie. . .chodzi o te dwie kotki, czarną i tri z Augustowo. Sylwia ma odwiezc je z lecznicy do tej strasznej zimnej chaty. Osobiscie juz bym wolała zeby tam byla jakas stodoła, czy chlewy i duzo słomy jak to u innych na wsi. Mysle, ze miałyby wieksze szanse. Przyjda zawieje, mroz i kto wie czy w ogole rodzina nie zamknie tej chaty. Dom jest bardzo zaniedbany, ale jeszcze solidny i na pewno planuja go sprzedac. Jest tam kawał ziemi za domem i miejmy tylko nadzieje, ze predko nikty tego nie kupi. A te koty takie biedne. Jeszcze teraz to ja, to Sylwia mozemy podrzucic jedzenia, ale zima ja nie jezdze tak czesto do miasta jak teraz. Zreszta wody nie bedzie jak im dac, bo piorunem zamarznie wiec i suchego nie ma co zostawiac.
Oj, no tak po prostu sobie glosno mysle i nie wiem co zrobic.
U mnie we wsi w ubieglym roku oddałam dwa kotki ktore znalazłam i jakos tak było, ze babcia staruszka je wzieła do siebie. Na poczatku byly w domu, ale nie sprzatała i zarobily jej cale mieszkanie i wiosna corka tek babci wyrzucila je na dwor. Teraz jedna z tych kotek ma trojke dzieci. Dowiedzialam sie o tym od naszej Marysi, dobrej duszy wioskowej, ze corka babci chce zebym zabrala te kociaki. Nie chodziłam tam jeszcze, bo wiem, ze sa karmione i ponoc zdrowe, wiec nie spieszno mi tam pojsc. Ale jaka jest prawda, to nie wiem. Prosiłam Marysie zeby lukneła na nich.
W ktora strone sie nie obroce tam jest co robic. Ciagle cos nowego. I mysle sobie, ze teraz chyba w kotach bardziej chyba robie.

Trzymajcie kciuki za Marcinka. Nie wiem własciwie po co ja go powioze kiedy 4 pietro i nie ma zabezpieczenia. A wczoraj przed wyjazdem do Białegostoku, zadzwoniłam do potencjalnej opiekunki i poprosiłam zeby nie w sobote tylko wlasnie w piatek czy moge przyjechac, bo własnie wyjezdzam do miasta. Odpowiedziała, ze nie, bo bedzie miala gosci i dlugo jest w pracy i zaprasza na sobote. Nie wiem co myslec? Nie wiem co robic?
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 28, 2013 20:47 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

Chciałam donieść, że dzisiaj pojechała do nowego domku biało-szaro-czarna dziewczynka :D

Zdjęcia pozostałej trójki postaram się podesłać jak najszybciej.

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 28, 2013 20:55 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

pinokio_ pisze:
dorcia44 pisze:karma dotarła ?


Tak kochana dorciu44, dotarła, baaaardzo dziekuje.
Wróciłam wczoraj późno do domu, potem pedem robota i juz padłam. Kolezanka naszej dorci44 pani Iwonka przywiozła z Warszawy do Białegostoku od dorci karme dla psow, ponad 20 kg.(zrobie fotke).

Okropnie sie dzisiaj czuje psychicznie. . .chodzi o te dwie kotki, czarną i tri z Augustowo. Sylwia ma odwiezc je z lecznicy do tej strasznej zimnej chaty. Osobiscie juz bym wolała zeby tam byla jakas stodoła, czy chlewy i duzo słomy jak to u innych na wsi. Mysle, ze miałyby wieksze szanse. Przyjda zawieje, mroz i kto wie czy w ogole rodzina nie zamknie tej chaty. Dom jest bardzo zaniedbany, ale jeszcze solidny i na pewno planuja go sprzedac. Jest tam kawał ziemi za domem i miejmy tylko nadzieje, ze predko nikty tego nie kupi. A te koty takie biedne. Jeszcze teraz to ja, to Sylwia mozemy podrzucic jedzenia, ale zima ja nie jezdze tak czesto do miasta jak teraz. Zreszta wody nie bedzie jak im dac, bo piorunem zamarznie wiec i suchego nie ma co zostawiac.
Oj, no tak po prostu sobie glosno mysle i nie wiem co zrobic.
U mnie we wsi w ubieglym roku oddałam dwa kotki ktore znalazłam i jakos tak było, ze babcia staruszka je wzieła do siebie. Na poczatku byly w domu, ale nie sprzatała i zarobily jej cale mieszkanie i wiosna corka tek babci wyrzucila je na dwor. Teraz jedna z tych kotek ma trojke dzieci. Dowiedzialam sie o tym od naszej Marysi, dobrej duszy wioskowej, ze corka babci chce zebym zabrala te kociaki. Nie chodziłam tam jeszcze, bo wiem, ze sa karmione i ponoc zdrowe, wiec nie spieszno mi tam pojsc. Ale jaka jest prawda, to nie wiem. Prosiłam Marysie zeby lukneła na nich.
W ktora strone sie nie obroce tam jest co robic. Ciagle cos nowego. I mysle sobie, ze teraz chyba w kotach bardziej chyba robie.

Trzymajcie kciuki za Marcinka. Nie wiem własciwie po co ja go powioze kiedy 4 pietro i nie ma zabezpieczenia. A wczoraj przed wyjazdem do Białegostoku, zadzwoniłam do potencjalnej opiekunki i poprosiłam zeby nie w sobote tylko wlasnie w piatek czy moge przyjechac, bo własnie wyjezdzam do miasta. Odpowiedziała, ze nie, bo bedzie miala gosci i dlugo jest w pracy i zaprasza na sobote. Nie wiem co myslec? Nie wiem co robic?



wczoraj byłam we wsi Augustowo i zrobiłam zdjęcia kotom, z trzech kocurów, które tam zostały były tylko 2, z duszą na ramieniu weszłam do chałupy i myślałam, że zakończę swój żywot (i może pinokio_ po kilku dniach by mnie tam znalazła :roll: ) w tej chałupie, bo smród tam jest nieziemski, nawet koty wolą chować się po krzakach niż siedzieć w chałupie

koty są póki co zadbane, ale w mało chodliwych kolorach :|i co się z nimi stanie w zimą, strach pomyśleć

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Sob wrz 28, 2013 21:04 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

Augustowo c.d.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Sob wrz 28, 2013 21:12 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

Czarnulka21 pisze:Chciałam donieść, że dzisiaj pojechała do nowego domku biało-szaro-czarna dziewczynka :D

Zdjęcia pozostałej trójki postaram się podesłać jak najszybciej.


czyli do nowego domu pojechała ta dziewczynka :)

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Sob wrz 28, 2013 21:34 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

Tak zgadza się ta urocza kocia panienka :)

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob wrz 28, 2013 21:55 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

dziś do nowego domu w Białymstoku pojechał Marcinek :piwa: :piwa: , więcej napisze pinokio_ :)

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Sob wrz 28, 2013 21:58 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

Czarnulka21 pisze:Chciałam donieść, że dzisiaj pojechała do nowego domku biało-szaro-czarna dziewczynka :D

Zdjęcia pozostałej trójki postaram się podesłać jak najszybciej.


Czarnulka a napiszesz coś więcej o nowym domku tej ślicznotki? będzie jedynaczką czy będzie miała kocie lub psie towarzystwo?
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Nie wrz 29, 2013 11:39 Re: Pinokio - 12 maluchów kobieta w szpitalu POMOCY DT potrz

Iwonka – wielce urokliwa kocia dziewczynka...
Iwonka, to malutka kocia dziewczynka, która przyszła na świat w niewłaściwym miejscu i zupełnie o niewłaściwej porze. Ale dobre Kocie Anioły nie pozwoliły, aby maleńkiej kruszynce dalej działa się krzywda i przygarnęły małą kupkę nieszczęścia pod swoje skrzydła.
Dzisiaj Iwonka jest wesołym, pełnym energii, wszędobylskim i ciekawym świata kocim dzieckiem. Je, mruczy, bawi się i zwinięta w kłębuszek zasypia w zacisznym kącie. W swoich snach marzy o domku, który ją przygarnie, pokocha i nigdy nie pozwoli, by stało jej się coś złego.
Może właśnie śni o Tobie?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
issey32 pisze:
Pinokio_, jest zapytanie o Zefirka. Przesyłam mail na prw. Napisz do Pani, proszę.


Pinokio_, i co wyszło coś z tego? Pani odpisała do Ciebie?


Dziewczyny, czy jeszcze jakiś tekst dla kotów jest potrzebny?
Jeśli tak, podeślijcie zdjęcia.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Marmotka, niafallaniaf, puszatek, quantumix i 122 gości