Wariatkowo 12.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 29, 2011 11:04 Re: Wariatkowo 12. Foster... poprawa!

Czy ja gdzieś napisałam, że już jestem spokojna? :twisted:
Spokojna to ja będę, jak Foster dobije do 3 kg :roll:
Nie mam wielkich nadziei, ale przynajmniej promyczek jest.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 29, 2011 11:10 Re: Wariatkowo 12. Foster... poprawa!

Doberek Kochane!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw gru 29, 2011 14:55 Re: Wariatkowo 12. Foster... poprawa!

Cholerny świat!
Umierający kot bez wątroby właśnie wciągnął nadprogramową michę conva, walnął modelowe kupsko i zajął się polowaniem na myszy...
Może mu ta gupia wątroba wcale nie jest potrzebna? :roll:
Chyba go nagram przed następną wizytą u weta :roll: Bo przecież przy takim wyniku to on powinien dogorywać zatruty toksynami w jakimś kącie :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 29, 2011 15:03 Re: Wariatkowo 12. Foster... poprawa!

OKI pisze:Cholerny świat!
Umierający kot bez wątroby właśnie wciągnął nadprogramową michę conva, walnął modelowe kupsko i zajął się polowaniem na myszy...
Może mu ta gupia wątroba wcale nie jest potrzebna? :roll:
Chyba go nagram przed następną wizytą u weta :roll: Bo przecież przy takim wyniku to on powinien dogorywać zatruty toksynami w jakimś kącie :roll:

Do tego mieć mega żółtaczkę i początki wodobrzusza.....Chyba,że to kot na tranzystorach....przyznaj się co majstrowałaś?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 29, 2011 15:08 Re: Wariatkowo 12. Foster... poprawa!

kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:Cholerny świat!
Umierający kot bez wątroby właśnie wciągnął nadprogramową michę conva, walnął modelowe kupsko i zajął się polowaniem na myszy...
Może mu ta gupia wątroba wcale nie jest potrzebna? :roll:
Chyba go nagram przed następną wizytą u weta :roll: Bo przecież przy takim wyniku to on powinien dogorywać zatruty toksynami w jakimś kącie :roll:

Do tego mieć mega żółtaczkę i początki wodobrzusza.....Chyba,że to kot na tranzystorach....przyznaj się co majstrowałaś?

Przy tym kotku? Chyba już wszystko :roll:
Mogło mu się faktycznie pokićkać, jak sobie pomyślę, co mu było odkąd u mnie jest :roll:
Żółtaczki nie ma, bilirubina 0,55 przy normie 0,4. Miesiąc temu było 0,5... galopujący wzrost :roll: Zmierzyli, bo przy wysokiej żółtaczce mogłyby faktycznie być zaburzone wyniki AlATu :roll: Zresztą błony śluzowe ma różowiutkie, a te w oczętach to wręcz czerwoniaste. Na pewno nie żółte.
Amoniak miał badany tylko raz, na samym początku i był w normie. Teraz nic nie wskazuje na zmianę w tym zakresie, bo byłyby objawy neurologiczne :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Czw gru 29, 2011 15:10 Re: Wariatkowo 12. Foster... poprawa!

Szalony Kot pisze:Zapomniałaś dodać, że we wtorek mordował wędki...

Poprawka: od wtorku morduje wędki :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 29, 2011 15:39 Re: Wariatkowo 12. Foster... poprawa!

OKI pisze:
Szalony Kot pisze:Zapomniałaś dodać, że we wtorek mordował wędki...

Poprawka: od wtorku morduje wędki :twisted:

to co Wy chcecie od koteczka?!
ludzie se powymyślali jakieś badania, jakieś wskaźniki i se głowy zawracają :roll: zamartwiają się, męczą koteczka, a koteczek ma to... no męczenie pewnie go trochę obchodzi
:wink:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Czw gru 29, 2011 15:46 Re: Wariatkowo 12. Foster... poprawa!

ezzme pisze:
OKI pisze:
Szalony Kot pisze:Zapomniałaś dodać, że we wtorek mordował wędki...

Poprawka: od wtorku morduje wędki :twisted:

to co Wy chcecie od koteczka?!
ludzie se powymyślali jakieś badania, jakieś wskaźniki i se głowy zawracają :roll: zamartwiają się, męczą koteczka, a koteczek ma to... no męczenie pewnie go trochę obchodzi
:wink:

Ja to mam wręcz wrażenie, że jemu tylko męczenie szkodzi :roll:
Bo przecież... kto to wymyślił, żeby się czepiać kota, że ma AlAT ponad 2 tysie :roll: Dla kota to drobiazg. Koty przecież dziwne są i nie od dziś to wiadomo :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 30, 2011 9:11 Re: Wariatkowo 12. Foster... poprawa!

rany, co za historia....

caly czas kciuki za Fosterka....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt gru 30, 2011 9:17 Re: Wariatkowo 12. Foster... poprawa!

OKI pisze:
ezzme pisze:
OKI pisze:
Szalony Kot pisze:Zapomniałaś dodać, że we wtorek mordował wędki...

Poprawka: od wtorku morduje wędki :twisted:

to co Wy chcecie od koteczka?!
ludzie se powymyślali jakieś badania, jakieś wskaźniki i se głowy zawracają :roll: zamartwiają się, męczą koteczka, a koteczek ma to... no męczenie pewnie go trochę obchodzi
:wink:

Ja to mam wręcz wrażenie, że jemu tylko męczenie szkodzi :roll:
Bo przecież... kto to wymyślił, żeby się czepiać kota, że ma AlAT ponad 2 tysie :roll: Dla kota to drobiazg. Koty przecież dziwne są i nie od dziś to wiadomo :roll:

właśnie! normy ustalali ludzie, a co oni tam wiedzą o kotach :twisted:

tak serio: to cały czas mocno trzymam kciuki za tego małego łobuza :ok:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pt gru 30, 2011 9:24 Re: Wariatkowo 12. Foster... poprawa!

Dobry :)
Kulamy się pomalutku.

Dziecko bez wątroby postanowiło mi rano stracha napędzić :roll: Nie mogłam go znaleźć. Nie pokazał się w kuchni, jak sobie kawę robiłam. Nigdzie go nie było. Przeszukałam wszystkie kąty. W końcu się raczył zmaterializować tajemniczym sposobem w kuchni, jak gdyby nigdy nic i zażądać śniadania :roll: Raczył nawet łyknąć nieco Hepatica Troveta :roll:

Jestem w kropce - z jednej strony on ma ogromny apetyt i powinien jeść, często i po trochu. Ale apetyt ma mocno wybiórczy i najlepiej mu wchodzi cokolwiek mokrego, byle ze wspólnej michy. Z tym po trochu to też różnie bywa. Tylko drań nie chce suchego - zje dwa chrupy i patrzy z wyrzutem. Za to reszta się pasie, bo suche stoi :roll: Hepatica mokrego też raz zje, a raz się obraża :roll:
No ale suche stoi i za moment będę miała jednego kotka bez wątroby i 6 ze stłuszczoną wątrobą :roll: :roll: :roll: Zwłaszcza Taćka pilnie pracuje na to - potrzebuje pilnego odchudzenia :?
Teraz pół biedy - schowałam suche i podkarmiam małego mokrym - ale od poniedziałku do pracy i co? Nie zamknę go na cały dzień w łazience, bo mi na serce padnie :( On nie jest specjalnie kociotowarzyski, ale jednak potrzebuje towarzystwa innych kotów :?
Zaczynam kombinować, żeby na czas pracy izolować go w kuchni razem z Taćką, bez suchego za to z michą pełną mokrego, żeby mógł podjadać. Mokrego Taćka mu nie wyżre i to jedyny taki kot w tym domu. Wtedy (teoretycznie) mogę normalnie karmić stado 2x dziennie, a młody byłby sobie podjadał.
Zostawienie mokrego na cały dzień jest ciut, khem, dyskusyjne. Izolacja Taćki z Fosterem też... Ale nie mam innego pomysłu, żeby nie zamykać Fostera samego, za to z żarciem, które on raczy :?

Reszta dobrze. Brzdąc już całkiem zawojował Taćkę, potrafi się do niej przytulić, a Tać go wylizuje :o Baśka się robi coraz bardziej bezczelna, a Faxe coraz większy pieszczoch. Brzdąc zresztą też. Taćka zresztą też ostatnio przechodzi samą siebie w tej dziedzinie - ostatnio coraz częściej mruczy i to tak, że futro tego nie tłumi ;) Delicja jak to Delicja - trochę się pobawi z resztą, trochę przyjdzie na pieszczoty, ale ogólnie prowadzi własne życie gdzieś tam w chmurach :lol: Szelma kwitnąca, aczkolwiek nie wygląda na zadowoloną z rosnącej bezczelności Baśki :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 30, 2011 9:37 Re: Wariatkowo 12. Foster... poprawa!

dlaczego zostawienie mokrego na caly dzien jest dyskusyjne? jeszcze rozumiem, ze latem mogloby byc narazone na to, ze moze sie podpsuje, ale w koncu to tylko kilka godzin, do tego teraz jest chlodno, wiec jedzenie nie powinno sie zmienic....

te izolacje kotow to ciezka rzecz :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt gru 30, 2011 9:39 Re: Wariatkowo 12. Foster... poprawa!

No właśnie wolałabym, żeby akurat ten kotek miał zawsze świeże żarcie - ale wychodzi na to, że nie bardzo się tak da :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 30, 2011 11:24 Re: Wariatkowo 12. Foster... poprawa!

ale to bedzie swieze przeciez... na pewno przez kilka godzin lezenia nic sie z nim nie stanie - pewnie, ze lepiej by bylo miec urlop kocierzynski na takie sytuacje, ale ktory pracodawca go da....

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 67 gości