Pąpą rośnie i nikt go nie chce.
Z Pąpą nikt nie chce się bawić.
Pąpą od czasu, gdy podstępnie został pozbawiony towarzystwa braciszka, ogromnie spoważniał. Tzn. nie huśta się na firankach, nie galopuje po wszystkim, zrzucając co na drodze, nie obżera kwiatów, nie pcha się na kuchenkę w poszukiwaniu jedzenia.
Pąpą wylewa każdą wodę z każdego naczynia, Pąpą zjada sznurowadła (próbuje), Pąpą galopuje po mieszkaniu nie generując zniszczeń, Pąpą uroczo bawi się sam lub z ludziem, Pąpą mruczy jak traktor, gdy po dniu ciężkiej pracy odpoczywa mi na kolanach.
To tak w skrócie
