
Ci Bezdomni to faktycznie Bezdomni? Oni zamieszkuja jakis pustostan czy cos?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ania i jej Nitro pisze:leszcz w occie, nie pomyslalabym. Ja uwielbiam ryby, na szczescie moj TZ to wedkarz, wiec co weekend mam sie czym cieszyc.![]()
Ci Bezdomni to faktycznie Bezdomni? Oni zamieszkuja jakis pustostan czy cos?
iza71koty pisze:Uciekam Dziewczyny.Proszę niech Ktoś chociaż spróbuje i zgadnie ile jest kotków na Tęczy?
skarbonka pisze:iza71koty pisze:Uciekam Dziewczyny.Proszę niech Ktoś chociaż spróbuje i zgadnie ile jest kotków na Tęczy?
4 sztuki?![]()
a jeśli chodzi , o sandacza to mniam mniam
iza71koty pisze:skarbonka pisze:iza71koty pisze:Uciekam Dziewczyny.Proszę niech Ktoś chociaż spróbuje i zgadnie ile jest kotków na Tęczy?
4 sztuki?![]()
a jeśli chodzi , o sandacza to mniam mniam
O żesz![]()
![]()
.Zaskoczyłaś mnie .
Serio.Mówiłam Ci? Strzeliłaś?Czy wyliczyłaś to jakoś?
A miętuska nie lubisz?
wiora pisze:masakra
Ja-Ba pisze:Jestem fanatyczką miętusa. Szczególnie w sosie chrzanowo-koperkowym.
Takim miętusem już niejedną osobe przekonałam że ryby są... jadalne
skarbonka pisze:a żeby Cię Iza pocieszyć to też wywieszę kartkę na kociej budce u mojej mamy na osiedlu, bo dziś wracając ze sklepu znalazła obok niej oswojonego zabiedzonego biało rudego 3 miesięcznego kocurka, zabrała go i poszła do sąsiadki się naradzić co i jak. małemu woda z tyłka leciała więc pojechały do weta, trafiły na jakąś małpę która dała 2 zastrzyki z łaską za 50zł (nikt jej nie zmusza do pracy w niedzielę). żeby było lepiej ta sąsiadka mówi mojej mamie, że wczoraj pod klatką jak padał deszcz to siedział mały burasek jakieś 6 tygodniwięc go wzięła do domu no bo nie zostawi maluszka pod domem..
ehh normalnie szczęka mi opadła bo ludzka bezczelność nie zna granic
iza71koty pisze:skarbonka pisze:a żeby Cię Iza pocieszyć to też wywieszę kartkę na kociej budce u mojej mamy na osiedlu, bo dziś wracając ze sklepu znalazła obok niej oswojonego zabiedzonego biało rudego 3 miesięcznego kocurka, zabrała go i poszła do sąsiadki się naradzić co i jak. małemu woda z tyłka leciała więc pojechały do weta, trafiły na jakąś małpę która dała 2 zastrzyki z łaską za 50zł (nikt jej nie zmusza do pracy w niedzielę). żeby było lepiej ta sąsiadka mówi mojej mamie, że wczoraj pod klatką jak padał deszcz to siedział mały burasek jakieś 6 tygodniwięc go wzięła do domu no bo nie zostawi maluszka pod domem..
ehh normalnie szczęka mi opadła bo ludzka bezczelność nie zna granic
No SUPER!!!Mój podrzutek jest tam gdzie był.Ja nie mam już możliwości Pomóc.Awaryjnie mogę przyjąć tylko kota z Tęczy, którego życie będzie realnie zagrożone.
![]()
Zostawiam sporo jedzenia.Wierzę że sobie poradzi.Z jednej strony to dobrze że jest zupełnie dziki.Ale wiem również że nie spadł tam z kosmosu.![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 227 gości