RTOZ KAN! PILNIE dt/ds/$$$! KRACH FINANSOWY W KAN!! POMOCY!!

o jesssuuu.. :evil:

katipe pisze:no właśnie blokada jest niby już zdjęta od jakiegoś czasu, zgłosiłam to naszemu programiście.
W każdym razie - Andżeliko, Hanulko - czy coś się ruszyło w sprawie kotów (zapytania o koty)?

Nie bardzo . Puszek , Adaś poszły do adopcji do pracownika ochrony w Carrefourze / wiedział ,że mamy kotki / oraz Pusia adoptowana dzięki TŻ naszej członkini , która opiekowała się kotką na działkach. Były także dwa zgłoszenia o chęć adopcji / Tychy oraz Radomsko /, wysyłałam na życzenie tych osób kolejne zdjęcia, opisy i cisza. :mrgreen:

A kociaków przybywa..... :mrgreen:

piosenka na dziś:
http://www.youtube.com/watch?v=P7aqxMdDeSQ

prosiła mnie o kontakt do Ciebie, Andżeliko, pani od Ady... wysłałam namiary :ok:

andzelika1952 pisze:
katipe pisze:no właśnie blokada jest niby już zdjęta od jakiegoś czasu, zgłosiłam to naszemu programiście.
W każdym razie - Andżeliko, Hanulko - czy coś się ruszyło w sprawie kotów (zapytania o koty)?

Nie bardzo . Puszek , Adaś poszły do adopcji do pracownika ochrony w Carrefourze / wiedział ,że mamy kotki / oraz Pusia adoptowana dzięki TŻ naszej członkini , która opiekowała się kotką na działkach. Były także dwa zgłoszenia o chęć adopcji / Tychy oraz Radomsko /, wysyłałam na życzenie tych osób kolejne zdjęcia, opisy i cisza.
A kociaków przybywa.....

Być może jeszcze się odezwą jak coś.. bedziemybtrzymac kciuki... :ok:

A jak tam ze zdrowkiem... lepiej?

Dziękuję , nie jest gorzej. A do tego stanu już się przyzwyczaiłam :mrgreen:

musi w końcu być lepiej.. choć zaraz wklejam nowe maluchy :oops:

Iza to ok. 2-2,5 mieś. kotka. Bardzo delikatna, miła. Mruczy przy głaskaniu. Znaleziona późnym wieczorem na dworcu kolejowym. Odrobaczona, odpchlona, kuwetkowa.

Tinka ma 4 - 4,5 mieś. Ocalała jako jedyna wraz z matką /dzika piękna szylkretka/. Jej rodzeństwo zostało utopione na działkach przez chorą psychicznie kobietę. Kotka jest bojaźliwa, ale bardzo grzeczna, spokojna. Wzięta na ręce przytula się, nie wyrywa. Odpchlona, odrobaczona, kuwetkowa.

Kika i Ninka to dwie siostrzyczki podrzucone do mnie dzisiaj (25.10) do piwnicy. Mają ok. 2,5 mieś.

Hanulka pisze:Iza to ok. 2-2,5 mieś. kotka. Bardzo delikatna, miła. Mruczy przy głaskaniu. Znaleziona późnym wieczorem na dworcu kolejowym. Odrobaczona, odpchlona, kuwetkowa.

Tinka ma 4 - 4,5 mieś. Ocalała jako jedyna wraz z matką /dzika piękna szylkretka/. Jej rodzeństwo zostało utopione na działkach przez chorą psychicznie kobietę. Kotka jest bojaźliwa, ale bardzo grzeczna, spokojna. Wzięta na ręce przytula się, nie wyrywa. Odpchlona, odrobaczona, kuwetkowa.

Kika i Ninka to dwie siostrzyczki podrzucone do mnie dzisiaj (25.10) do piwnicy. Mają ok. 2,5 mieś.

Prześliczne księżniczki.... Aby szybko znalazł się dla nich domek :ok:

Są takie cudowne... :1luvu:

Hania, w pierwszych postach naliczyłam 14 kotów dorosłych i 36 maluchów. Zajrzyj tam prosze, czy wszystkie do adopcji.
Poza ogłoszeniami myslę jednak o zrobieniu informacji ze zdjęciami o kotach pod opieką RTOZ i przesłaniu radnym i pani prezydent.
Oni pewnie nawet nie wiedzą, że RTOZ ma tyle kotów.

jest jeszcze "trochę": pozaforumowych... andzelika mai mówiła, że teraz 70... :oops:

nie mamy wszystkich zdjęć... uważam, że przesłać, tylko niech Anżelika to akceptuje, co ciągle i co dzień coś nowego się dzieje.... :ok:

Teraz moze byc?

----
Szanowna Pani,

Jak zapewne Pani wiadomo, Pan Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej podpisal nowelizacje Ustawy o Ochronie Zwierzat na mocy ktorej, zgodnie z art 11 rada gminy bedzie miala obowiazek okreslic program opieki nad zwierzetami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomnosci. I ten program bedzi musial zostac przez Pania skierowany do zaopiniowania nie tylko powiatowemu lekarzowi weterynarii ale rowniez organizacjom spolecznym dzialajacym na obszarze gminy, ktorych statutowym celem dzialania jest ochrona zwierzat .

O tym, ze taka organizacja jest Radomszczanskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzetami rowniez nie musze Pani przypominac.

Jednak dzialalnosc RTOZ wydaje sie byc kompletnie pomijana zarowno przez rade gminy jak i Pania.
RTOZ w sposob znaczacy odciaza schronisko dla zwierzat dzialajace w Radomsku opiekujac sie, leczac i szukajac domow dla calkiem niebagatelnej liczby kotow jak i psow. Robi to pomimo wielkiej niecheci ze strony Urzedu. Bo czym innym jak nie niechecia jest kompletny brak pomocy w pozyskaniu lokalu na potrzeby opieki nad zwierzetami przez RTOZ.

Ciagle i niezmiennie odpowiada Pani, ze wystarcza schronisko, najwyrazniej jednak nie wystarcza. Prosze zapoznac sie z niniejszymi watkami na forum miau czy dogomanii.

Czy dodatkowe 50 lub wiecej kotow, ktore moze trafic do schroniska, na utrzymanie ktorych urzad bedzie musial wyasygnowac dodatkowe srodki jest tam potrzebne? Czy nie lepszym, bardzie racjonalnym wyjsciem jest jednak podanie pomocnej dloni RTOZ w postaci lokalu? Tym bardziej, ze RTOZ jest gotow ponosic oplaty za wynajem. Wszak RTOZ nie siega po miejskie pieniadze, utrzymuje sie z dobrowolnych datkow prywatnych osob, jak Pani zapewne wiadomo zbulwersowanych dzialaniem Pani jak i podleglych Pani urzednikow.

Przyznaje, ze nie rozumiem polityki jaka Pani prowadzi wobec organizacji spolecznej dzialajacej na Pani terenie. To co robi RTOZ czyli zapobieganie bezdomnosci poprzez sterylizacje, poszukiwanie domow dla swoich podopiecznych, leczenie, czesto bardzo kosztowne, pozwala zaoszczedzic niebagatelne sumy z publicznych srodkow a zarowno Pani jak i samorzad nijak nie nawiazuje wspolpracy, ktora w mysl Ustawy o Dzialalnosci Pozytku Publicznego i o Wolontariacie jest dla budzetu Radomska po prostu oplacalna.

Z powazniem
---------------------------

Kati, cos wiadomo z tym dziennikarzem, do ktorego slalas maila? Z Gazeta Radomszczamska udalo sie skontaktowac?

Andzeliko, Ty tam zdrowiej

no bo co kociambry bez Ciebie zrobia???

majka2222 pisze:Hania, w pierwszych postach naliczyłam 14 kotów dorosłych i 36 maluchów. Zajrzyj tam prosze, czy wszystkie do adopcji.
Poza ogłoszeniami myslę jednak o zrobieniu informacji ze zdjęciami o kotach pod opieką RTOZ i przesłaniu radnym i pani prezydent.
Oni pewnie nawet nie wiedzą, że RTOZ ma tyle kotów.

Tylko oby to nie zaszkodziło, bo miasta czasami wpadają na taki "pomysł" że wywożą koty w inne miejsce.

RTOZ KAN! PILNIE dt/ds/$$$! KRACH FINANSOWY W KAN!! POMOCY!!

Kto przegląda forum